Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Skręcony staw kolanowy

Polecane posty

Gość gość

Witam, być może są tutaj osoby,które miały lub mają podobny problem co mój. Otóż niecałe 2 tygodnie temu miałam wypadek i skręciłam staw kolanowy. Następnego dnia nie mogłam ani zginać ani wyprostować nogi, ortopeda wstawił mi nogę w szynę na 10 dni , wczoraj poszłam na wizytę gdzie ściągnął szynę , przepisał mi jakiś spray , maść, kazał ćwiczyć nogę ( nie wiem w jaki sposób) -.- Do tego dał mi zwolnienie z w-f tylko do końca Kwietnia. Jak dla mnie to o wiele za mało, bo na chwilę obecną kuleję na nogę w dalszym ciągu nie mogę jej ani wyprostować, ani zgiąć , bo mnie boli.. A w czasie wypadku miałam niestabilne kolano tzn. podczas nacisku , coś mi przeskakiwało w kolanie. I chciałam się was zapytać, czy po tym okresie zwolnienia, mogę iść do lekarza rodzinnego po zwolnienie z W-f? Wiadomo, kontuzja nie uleczy się w tydzień, jak dla mnie jest to chore. Bo wystarczy zrobić coś i znowu wypadek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze co trzeba zrobić to skonsultować się z ortopedą. Możesz wykonywać ćwiczenia izometryczne, które polegają na napinaniu mięśnia tuż nad kolanem, czynność powtarzaj kilka razy dziennie najpierw wyprostuj stopę, a palce skieruj w stronę kolana, a potem delikatnie unoś nogę do góry, niezbyt wysoko. Prawidłowo wykonane ćwiczenie nie sprawia bólu. Im szybciej zaczniesz się ruszać, tym skuteczniej obronisz się przed zanikiem mięśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież cały czas byłam pod opieką ortopedy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera Poznań
Zmień ortopedę. Moja siostra też skręciła kolano, co prawda zwolnienie z w-f jej się nie tyczyło, bo była na to za stara :-) Z kolanem początkowo pojechała na SOR. Lekarz zdiagnozował, zalecił ograniczenie chodzenia do minimum, NIE DAŁ ŻADNEGO ZWOLNIENIA, zalecił jak będzie boleć wizytę u rodzinnego. Problem w tym, ze przynajmniej u nas, jak ktoś nie umiera, to opcja zapisania się do rodzinnego z dnia na dzień odpada... siostra pracowała (i w sumie to pracuje) jako PH. Owszem porusza się samochodem pomiędzy miastami, ale w miastach, to do punktów trzeba dojść, mało tego nie wszędzie zaparkuje tak aby było blisko, pomijam, że prowadzenie z takim kolanem też było nie możliwe... W każdym razie następnego dnia zadzwoniła do pracy i poszła do ortopedy, którego polecono jej właśnie w pracy. pana Jędrzeja Kosmowskiego. I tu mamy konflikt interesów. Specjalistą okazał się bowiem świetnym, postawił siostrę na nogi, że tak napiszę, nie mniej powstaje pytanie, dlaczego tego nie zrobił i tak nie zadziałał pierwszy lekarz... Na to pytanie nie by wstanie odpowiedzieć... tak więc może podobnie jak u siosty zmiana lekarza pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kontuzja kolana to najgorsze co sie moze przytrafic moim zdaniem... kiedys tez tak miala i do dzisiaj odczuwam bóle itp. W tym roku mama zapisala mnie na turnus rehabilitacyjny na wakacjach bodajze na http://alfatour.pl/ . W sumie sie ciesze bo polacze wakacjowanie sie z mam nadzieje poprawa zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×