Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja córka seks bomba

Polecane posty

Gość gość

Moja córka, l.19, uważana jest za seksbombę, ma duże piersi, jest zgrabna i wyjątkowo ładna. I tu zaczyna się problem. Koleżanki jej nie lubią, a od kolegów i starszych panów ma propozycję seksu. Córka nie ubiera się wyzywająco, dobrze się uczy, ale rozmawiam z nią i martwię się, że jakiś mężczyzna zrobi jej krzywdę wbrew jej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech korzysta z seksu poki jest mloda i seksowna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma inne plany, studiuje na prestiżowej uczelni i chce osiągnąć po jej ukończeniu zawód o którym marzyła. Z tego co wiem, seks na razie jej nie kręci. Kręci natomiast mało okrzesanych ludzi, i z tym jest problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawód zawodem,a ci/pka musi pracować aby była sprawna.Tytuły przyjemności nie dadzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nei sluchaj wulgarnych oszolomow. dobrze, ze corka ma poukladane w glowie- niech nie sypia z byle kim,tylko z wyjatkowym, godnym jej mezczyzna, z dobrym zawodem, z dobrej rodziny. a reszta niech zazdrosci i sie obejdzie smakiem, jak panowie piszacy w tym watku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo 0/10 seks bomba, porządna i wykształcona :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj mam ten sam problem -spory biust itd. jestem osobą porządną kolegów muszę trzymać na dystans każdy coś tam próbował a są zajęci, szef w pracy składał prozycje- seks za kasę jak odmówiłam to mnie molestował, koleżanki w pracy tez mnie nie lubiły jakoś specjalnie musiałam ciężko pracować by udowdnić że nie jestem głupią idiotką i coś umiem, jestem sama bo facei liczą tylko na seks, córce niestety może być ciężko w życiu przez wygląd nie ważne że będzie wykształcona, porządna, koleżeńska i sympatyczna inni będą ją postrzegali jak głupią, łatwą idiotkę, przykre jedyne co możesz zrobić to może wyślij córkę na szkolenia lub warsztaty, kursy itp. budujących swoją wartość, asertywność im córką będzie miała większe poczucie wartości tym lepiej będzie sobie radzić z takimi nie fajnymi sytuacjami, rozmawiaj z córką by uważała na ludzi, nie zawsze złoto co się świeci, że istnieją ludzie zazdrośni, zawistni którzy są w stanie skrzywdzić człowieka tylko z powodu zazdrości, komlpeksów, w imię własnych interesów, pożądania, z powodu dowartościowania się, własnych kompleksów i podbudowania własnego ego, ja się spotkałam z sytuacjami gdzie ludzie z racji mojego wyglądu nie traktowali mnie z empatią jak człowieka tylko jak ładny przedmiot, zabawkę, co do facetów musi bardzo uważać bo umieją się maskować, jeśli facet jest naprawdę zainteresowany to interesuje się nie tylko jej ciałem ale też nią całą jako osobą- wspiera ją, rozmawia z nią, interesuję się jej problemami i tym co lubi niby to takie oczywiste ale dla mnie jak dla młodej kobiety nie było nikt o tym ze mną nie rozmawiał i kilka osób mnie skrzywdziło i poraniło a ja byłam na tyle ufna i nie doświadczona że nie wiedziałam i nie miałam pojęcia jak się bronić a nikt tego za nią nie zrobi, więc po pierwsze zajęcie z rozwoju osobiste budujące poczucie wartości, asertywność, komunikację a pod drugie rozmawiać z nią a dasz jej naprawdę potężne narzędzie by się bronić przed takimi sytuacjami a jeśli już się zdarzą to by umiała sobie z nimi radzić skutecznie, no i na koniec córka musi stosować zasadę ograniczonego zaufania zwłaszcza do mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest prowo. Dziękuję za post z 12:38. To trochę podnosi na duchu, że są takie osoby. Wulgaryzmów nie chce w tym temacie. Mam nadzieję, że własnej córce też będziesz tak radził - 10:57, 12:23. 12:54 - to, że takiej kobiety nie spotkałeś nie świadczy o tym, że takich nie ma. Nie ma ich dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z 12:57 jestem kobietą i napisałam ze swojego doświadczania jak to może wyglądać teraz już wiem czemu nie umiałam się bronić a mam 34l i chodzę na terapię dla ofiar przemocy i na pewno moje doświadczenie wykorzystałabym by ustrzec swoją córkę przed tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:57 - z córką mam dobry kontakt. Rozmawiamy na te tematy, ale ona uważa, że ma czas na miłość, i patrząc na swoje koleżanki, widzi, że nie warto się jeszcze angażować. Ona wie o tym, że z byle kim nie będzie się spotykać, ani mieszkać tylko dlatego, że jej koleżanki 'mają to za sobą". To bardzo rozsądna dziewczyna. Skupia się na nauce, lubi ją i widać efekty. Ona zna swoją wartość, warsztaty tu nie potrzebne, ale dziękuję za dobre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli cię stać to nie żałuj pieniędzy myśle że powinna chodzić na takie warsztaty, zajęcia co jakiś czas z różnych obszarów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz napiszecie, że ładne kobiety mają ciężko w życiu :P nie no na bank prowo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dobrze że córka jest rozsądna i macie dobry kontakt ja tez trzymałam się od mężczyzn z daleka bo miałam inne priorytety, seks tylko z miłości i w związku ale po drodze miałam tyle dziwnych sytuacji i nawet jeśli mówiłam nie i stawiałam granice mało kto tego przestrzegał a wręcz facet który mnie molestował śmiał mi się w twarz, ludzie potrafią być paskudni naprawdę zwłaszcza jak są zazdrośni, ja byłam na kilku warsztatach np. z komunikacji, asertywności, nawet taki jak być egoistką dla kobiet itd. bardzo dużo mi dały i i tez przekonałam się że moje stawianie granic było normalne ale to często wywołuje agresje u ludzi i ta agresję którą może dotknąć osobę która te granice stawia bo problem jest w dysonansie jakie w naszym społeczeństwie wywołuje kobieta która ma własne zdanie, zna swoją wartości, podejmuje świadome dezycje a nasze społeczeństwo jest dosyć zacofane kobiety mają był miłe, posłuszne i uległe, problem nie leży w twojej córce ale w jej odbiorze przez właśnie takich ludzi i dlatego wsparcie rodziny to za mało dlatego mówie o takich warsztatach z rozwoju osobistego bo co chwila będzie chciał ja sprowadzić do parteru bo ma inną wizję kobiety -kobiety posłusznej, uległej a gdy kobieta ma własne zdanie często jest odbierana jako - bezczelna i arogancka i to właśnie ten dysonas i trzeba umieć sobie z tym radzić, dlatego mówie o tych warsztach skierowanych do kobiet, o zlikfidowanie tego walczą środowiska feministyczne zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś będzie chciał ją sprowadzić do parteru miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze raz ja problem jest znacznie głębszy niż się wydaje chodzi mi o odbiór kobiet w naszym społeczeństwie zresztą Kościól i wychowanie w patriarchacie też się do tego dołożył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może masz rację, że córka kiedyś będzie tak odbierała rzeczywistość. Oby tak się nie stało. Bardzo współczuję, takich doświadczeń. Wiem, że ludzie potrafią być podli, sama wykreśliłam kilku z mojego życia. Dla córki chcę najlepiej i mam świadomość, że nie obronię jej przed takimi ludźmi, ale też widzę, że ona ma w sobie taki rodzaj samozaparcia i chęci, jeśli chodzi o naukę, że teraz myślę nie będzie chciała uczestniczyć w tego typu terapii. Porozmawiam z nią. Warto czemuś zapobiec wcześniej, ugruntować ją. Dziękuję za "rozmowę" i życzę powodzenia w realizacji stawianych sobie celi. Muszę teraz wyjść, ale wrócę później, żeby przeczytać, jeśli ktoś jeszcze coś ciekawego napisze. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie mówię o terapii terpaia jest potrzebna gdy tej przmeocy już się doświadczyło w ogromnym stopniu tylko o warsztatach np. weekendowych z rowoju osobistego z różnych obszarów jak asertywność, komunikacja, pewność siebie które poszerzają horyzonty, wiedzę, świadomość, wartość siebie, bo twoja córka już jest odbierana w ten sposób pisałaś że koleżanki jej nie lubią pewnie już ją odbierają jak bezszczlną, arogancką i zarozumiałą a to tylko własne zdanie i pewność siebie a agresja na asertywne zachowania jest kierowana w stronę osoby stawiającej granice, kurcze gdyby miała kasę sama bym się wybrała bo są bardzo ciekawe dużo informacji i można tez dużo dowiedzieć się o sobie , spotkać fajnych ciekawych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×