Piwko pod chmurka przy dziecku

Ostatnio poszliśmy z mężem i corka na spacer. Była ładna pogoda, dosc ciepło. Poszliśmy za ogródki działkowe no i spotkaliśmy moja koleżankę. Rowniez z dzieckiem. Jak zobaczyła piwo w moim ręku to prawie tam padła. Spotkałyśmy sie w pracy pozniej i ona do mnie ze nie wyobraża sobie jak mozna pic piwo przy dziecku i czego my nauczymy naszej corki. No ale kurczę to było tylko jedno piwo i ja nie widze w tym nic złego. A wy jakie macie na ten temat zdanie? Z ciekawości pytam.

Koleżanka popada w skrajność. Co innego gdbyście się schlali na umór. Jedno piwko może nauczyć że wszystko jest dobre z umiarem.

Zobaczcie, co się dzieje na polskich plazach, rodziny z dziecmi od rana walące piwka, jedno za drugim.. Jestem tak wychowana, ze przy dzieciach nie piję alkoholu, zadnego. Ale to moja opinia.

te co robia wielkie haloo z picia piwka anawet 2 maja patologiczne spojrzenia na alko-prawdopodobnie z wlasnwgo domu ja pije w pabie ogrodku i na grilu pijemy wszcyscy dzieci sie bawia nikt nie jst nachlany zwyczaine piwko dwa do kielbasy , potem dzieci spac a my dalkej z mezem sie bawimy ta zjechac mnie hahahha

jasne najlepiej do 18 roku zycia nie pic. takie numery tylko wpl serio za komuny chlali przy dzieciach na umor i nikt nie robil problemu dzis wyczulenie na maksa

Koleżanka miała rację. Dzieci powinny widzieć, że alkohol pojawia się w bardzo określonych sytuacjach, nie jest codziennością, dodatkiem do każdego dnia, do każdej relaksującej chwili. Tak, wiem, że to jest zbyt wielkie wyzwanie :p

A tak strasznie potrzebowałas tego piwa w ciągu dnia? Nawet jednego? Ta moda na picie piwa przez kobiety nakręca tylko konsumpcję i zyski browarów. Jeski kobieta pije nawet jedno piwko w ciągu dnia, to nie wsiądzie potem do samochodu za kółko, gdyby trzeba było jechać nagle z dzieckiem do lekarza, czy szpitala. Kobiety, ogarnijcie się z tym piciem piwa. Od lekkiego alkoholu zaczyna się uzaleznienie...Spacer w ciągu dnia, z dzieckiem, to woda albo sok. Piwo? Jak obdartus spod budki?

boze co w y z tym lekarzem i jechaniem0nie mamy auta a sa taxowki spd budkki??jakiej boudki nawet nie wiem co to jest.. piwko jest dla ludzi mieszkam w grecjii tu winko i kazdy pije i to nie lampke dwie a nawet wiecej/dla mnie to normalne

Kuiedyś byłam z dziećmi na plaży, córką i synkiem i ze znajomymi i piłąm piwo. Córka miała wtedy 6 lat synek dwa bawiły się w piasku obok. Podjechała policja i zwróciła mi uwagę żebym przelała sobie to piwo i nie afiszowała się tym i pojechali.

Za komuny chlała przy dzieciach tylko patologia...i chla nadal. Mówimy o kobietach na poziomie, mam nadzieję??? Moja mama napiła się alkohoku na imieninach, weselu, w swięta. Ze 2 kieliszki wina, albo ze 2 kieliszki wódki. To było kilka razy w roku...A teraz kobiety ganiają z puchą piwa po miescie w garsci, przy dzieciach, i uwazacie to za normalne? To aby jest patologia, na całej linii!

W ogóle nie kumam po co w naszym kraju wszędzie jest alkohol skoro nie mozna go pić nie narażajac się na pouczenia, mandaty czy ostracyzm towarzyski. Włosi, Francuzi, Grecy codziennie piją wino w domu do obiadu, kolacji, przy dzieciach, Niemcy tak samo tylko że piwo głownie i nikt ich za to nie opiertala.

Włosi, Francuzi, Grecy codziennie piją wino w domu do obiadu, kolacji, przy dzieciach, Niemcy tak samo tylko że piwo głownie i nikt ich za to nie opiertala. xxxx W DOMU!!! DO OBIADU, KOLACJI!!! a nie na ulicy, w parku, na spacerze i przy każdej okazji!!! nie czaisz różnicy???

idz na ogrodki piwne w niedziele same rodzinyz malymi dziecmi kazdy pije i to rozne ilosci

"W DOMU!!! DO OBIADU, KOLACJI!!! a nie na ulicy, w parku, na spacerze i przy każdej okazji!!! nie czaisz różnicy???" xx No nie wiem, jak dla mnie, to chyba lepiej, że dziecko widzi jak rodzic od czasu do czasu wypije sobie piwko w ramach relaksu pokazując, że to jednak coś wyjątkowego a nie reguła, niż żeby widziało jak rodzic pije alkohol codziennie i to do posiłku, jak sok.

ja pijez 6 w tyg maz codziennie 3 hahahod patoli nas wyzwij

Ja zwykle na rożnie z mężem i znajomymi popijaliśmy sobie piwko, ze 2 na tzw. głowę (wiem, patologia). Mamy 5 letnie dziecko. Ogólnie uwielbiam piwko i piłam je kilka razy w tyg. ale najczęściej w domu. Teraz nie piję od pół roku w ogóle żadnego alkoholu, bo od niego strasznie się tyje niestety. Ale nie mam kompletnie nic do kogoś kto od czasu do czasu na spacerze, gdzie nie ma zbyt wielu gapi, napije się piwa.

na spacerze? co za żule!!!

tak, jasne! pokazujcie dzieciom, że pić można można wszędzie i przy każdej okazji - uczcie ich tego przecież piwo to nie alkohol, prawda? i świetnie wpływa na nerki, nie?

to chyba lepiej, że dziecko widzi jak rodzic od czasu do czasu wypije sobie piwko w ramach relaksu xxx dla relaksu to sobie można pójść z dzieckiem na basen albo pograć z nim w piłkę - a nie przy nim chlać!!!

tylko żulernia tak pije przy każdej okazji i bez okazji

Racja. A potem...o matko, ile to Polacy piją, mlodziez pije..Ma przyklad z domu, od małego. Juz takie 12 letnie gówniary piwo trąbią po szkole.

czyli co, przy dziecku we własnym domu nie mog ę wypić nawet kieliszka wina do kolacji raz na jakiś czas? ale jesteście durni

We Francji gdzie mieszkam ludzie pija wino do kolacji, czesto po spacerze z dzieckiem zanim wroca na obiad zatrzymuja sie w ogrodku w barze gdzie albo pija inni albo oni sami aperitif a dzieciaki ganiaja dookola. Nez mowiac ze dzieciaki lataja po restauracjach, ulicach, przydroznych barach do 23h. No ale ze u nas isc na spacer i miec piwo w lapie to od razu patologia jest wynikiem naszej kultury, tego ze my pic nie umiemy i u nas nawet sama dziewczyna z kolezanka czy chlopamiem idaca z butelka po prostu nieladnie wyglada. U nas pije sie w miejscach wyznaczonych, bo picie nawet niewielkich ilosci alko w parkach, lasach itp jest wykroczeniem. Jakbys miala starsze i swiadome dziecko, to przy spisywaniu cie przez patrol czulabys sie nadal jako jego autorytet?

ja tam jakims fanatykiem przyzwoitosci nie jestem, ale tez nie przepadam za alko- lubie czasem piwo, wino lub drinka, jesli gdzies jedziemy z dzieckiem ( ma 7 lat) to nigdy ale to nigdy nie pijemy oboje, maz sie lubi wyluzowac, a ja nie pije wtedy nic, W domu kiedy jest grill to gora jedno piwo. Jesli czasem chcemy z mezem drinka w domu, to ja pije wtedy kiedy maly juz bezpiecznie spi. I nigdy sie nie upijam. Nie wiem, nie musze, nie chce, czuje sie tak bardzo odpowiedzialna za dziecko. Kiedys na imprezie rodzinnej, maly sie przewrocil i musialam na pogotowie jechac, nie darowalabym sobie gdybym cos wypia. Jesli ja chce drinka to mąż nie pije> BYlismy w tamtym roku na jeziorkiem w weekend, i tam mloeda matki z dziecmi ok 2 lata lub rok, w poludnie nad wodą w upale walily piwa. Ja bym nie mogla, moje dziecko nie widzialo mnie pijanej. I alkohol az tak nie jest dla mnie niezbedny, wgl moglby nie istniec, wiec nie musze pic i n ie jest to problem dla mnie. tymbardziej nie wyobrazam sobie wypic w srodku dnia przy dziecku.

co innego pić kieliszek wina do kolacji czy w ogródku przed restauracją a co innego piwo z puszki w krzakach w parku

Wlsnie to staralam sie wyjasnic. We francji latanie z piwskiem w lapach po ulicy czy parku jest tak samo postrzegane jak w pl. tym bardziej przy dziecku obok. Prawo jest podobnie restykcyjne, a w kanjpach sa przyznwane licencje (od 1 do 4) gdzie 1- brak mozliwosci sprzedazy alkoholu, 2- sprzedaz do okreslonej zawartosci %, 3- sprzedaz alko tylko dla klienta przy stoliku 4- obsluga klienta pozostajacego przy barze. Picie wieczorem w domu, przy grillach, kolajach, w knajpach, ze znajomymi... Ale lez po lesie/parku z butelka... Zero klasy. Gdzies to widziala. Ja wiem ze nic zlego, ale sa rzeczy niewinne ale nie przystoja!

W PL na wszystko patrzy się krzywym okiem. Polacy to jedna wielka skrajność. Najlepiej aby wszycy byli niewidzialni.

my wlasnie wroilismyz spacerku i piwka ja1 maz 2 ddizeci spia a my dalej po piwku tez nam sie nalelzy

Kazdemu sie nalezy jak dzieci spia, po piwie mozna sie napic

nie wyobrazam sobienie moz sie napicbo 7letnie dziecko sie ma.no nie rob jaj