Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

qweq

Dlaczego mężczyzna nie chce się spotkać i porozmawiać o problemie w związku?

Polecane posty

Gość gość
Myślę że w tym wypadku słowem kluczem jest "wielokrotnie prosiłam"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. To ze facet rozumial zachowanie corki nie oznacza, ze bylo mu przyjemnie z jej fochami i ze chcial je dalej znosic. Rozmowa z Toba niczego tutaj nie zmieni. Rozmow z Toba byla cala masa. Teraz struna pekla. To nie tu lezy rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, za co miałam zrobić? poza prośbą i tłumaczeniem? Dodam, że nie obwiniam Partnera o nic!!! nie mogę tylko zrozumieć dlaczego nie chce poważnie porozmawiać. Nie ma odwagi na rozmowę? Ja już zmieniłam wiele z myślą o nim ale on nie chce rozmawiać, nie chce porozumieć się. Uznał, że wszystko wie i nie potrzebuje nic wyjaśniać. A gdzie moje prawo do wyjaśnienia sytuacji. W związku jesteśmy we dwoje!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego zwiazku? Nie ma juz zadnego zwiazku. Boze ale ty upierdliwa jesteś autorko, po prostu nie chce rozmawiac i juz, przjmij to do wiadomosci i przestan sie juz kompromitowac. Mleko sie rozlalo, dla niego temat jest zamkniety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, ok nie rozmowa ze mną. To jakie jest rozwiązanie? Doskonale rozumiem, że fochy córki nie były dla niego miłe dla minie też!!! Jakie może być to rozwiązanie ?? tego właśnie szukam pomysłu na rozwiązanie, podpowiedzi. Córka już go raz i drugi pzreprosiła za swoje zachowanie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
qweq dziś Gość, ja też nadal czekam, ie potrafię tylko tak uparcie milczeć, najbardziej boję się, że nie naprawimy tego co się stało smutas.gif i tego nie potrafię sobie wybaczyć smutas.gif x A co masz sobie wybaczać? Nie rozumiem. Popełniłaś jakiś błąd? Ja może też, ale był to błąd drobny, a nie taki, który powoduje zakończenie związku. I w Twojej i w mojej sytuacji jest chyba tak, że jeśli te "powody" miałyby zakończyć związek to nie był to taki związek, o który warto walczyć. Z każdej sytuacji jest rozwiązanie, pod warunkiem, że chce się go szukać. A oni chyba nie chcą. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ON ma prawo do swietego spokoju od Ciebie i Twojej corki. On nic nie musi. On nie ma w stosunku do Ciebie zadnych zobowiazan. I nie ma powodu aby zmuszal sie do sluchania Twojego gadania i tlumaczen bo to niczego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o czym tu gadać? Facet wie że córka zawsze będzie ważniejsza, córka też to wie i wykorzystuje to ile wlezie. To o czym ty chcesz z nim gadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, Kompromitować, ok. Czyli nie należy walczyć tylko machnąć ręką i odpuścić ??? nie próbować nic zmieniać, nie naprawiać, żadne rozwiązania nie są możliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość, ok nie rozmowa ze mną. To jakie jest rozwiązanie? Doskonale rozumiem, że fochy córki nie były dla niego miłe dla minie też!!! Jakie może być to rozwiązanie ?? tego właśnie szukam pomysłu na rozwiązanie, podpowiedzi. x czy Ty w ogóle czytasz co się do Ciebie pisze? za późno na rozwiązania i pomysły, on już nie chce, rozumiesz czy trzeba Ci sto razy napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z tego ze corka powiedziala "przepraszam"? Co to zmienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uznal ,ze wszystko wie i nie chce rozmawiac bo ty go juz nie interesujesz :( powiedzial ze powodem jest twoja corka ale to jest tylko wykret :( facet nie chce sie tlumaczyc bo po co ? co mial by ci powiedziec ? ze cie nie kocha ? ze mu sie odwidzialo ? po co ma to mowic ? chyba sama rozumiesz ,ze on nie traktuje cie powaznie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę go przekonać, że córka nie będzie zawsze ważniejsza i ona o tym wie. Córka doskonale wie bo z nią o tym rozmawiam, że on też jest bardzo ważny. Gość, właśnie tak myślę, że nie zrobiłam nic takiego co powinno spowodować taką reakcję Partnera. Zachowanie córki nie powinno być powodem zakończenia związku. Owszem mam jakieś błędy na sumieniu bo jestem tylko człowiekiem ale nie sa to przewinienia rangi końca relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Uznal ,ze wszystko wie i nie chce rozmawiac bo ty go juz nie interesujesz smutas.gif powiedzial ze powodem jest twoja corka ale to jest tylko wykret smutas.gif facet nie chce sie tlumaczyc bo po co ? co mial by ci powiedziec ? ze cie nie kocha ? ze mu sie odwidzialo ? po co ma to mowic ? chyba sama rozumiesz ,ze on nie traktuje cie powaznie ? XX FIKU PISZ POD SWOIM NICKIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość, przeprosiny i to szczere nic nie znaczą?? hmm to też część wychowania. Uważam, iż należy umieć przeprosić za to co się zrobiło. Szczerze przeprosić. Gość nie powiedział, przez ten cały czas że mnie nie kocha, ale nie wiem co czuje poza niechęcią do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość, właśnie tak myślę, że nie zrobiłam nic takiego co powinno spowodować taką reakcję Partnera. Zachowanie córki nie powinno być powodem zakończenia związku. Owszem mam jakieś błędy na sumieniu bo jestem tylko człowiekiem ale nie sa to przewinienia rangi końca relacji. x Zatem jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji. To był pretekst, a nie powód. Co stało się tak naprawdę w ich głowach nie wiemy. Pytałaś czy jest jakieś rozwiązanie. Na pewno jest, ale on musi zacząć chcieć go szukać. Nie zmusisz go do tego. Napisałaś mu swoje spostrzeżenia, proponowane sposoby naprawienia problemu i niestety jedyne co możesz zrobić to czekać. Czy jest na co? nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla niego widocznie bylo juz za duzo. On ma swoje zycie i nie musi go marnowac na zwiazek z Toba jesli ten zwiazek nie daje mu tego co sam potrzebuje, jesli go wyniszcza, jesli mu nie odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeprosiny nie zmieniaja sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość chcę go przekonać, że córka nie będzie zawsze ważniejsza i ona o tym wie. Córka doskonale wie bo z nią o tym rozmawiam, że on też jest bardzo ważny. Gość, właśnie tak myślę, że nie zrobiłam nic takiego co powinno spowodować taką reakcję Partnera. Zachowanie córki nie powinno być powodem zakończenia związku. Owszem mam jakieś błędy na sumieniu bo jestem tylko człowiekiem ale nie sa to przewinienia rangi końca relacji. x po pierwsze nie Ty decydujesz co dla drugiej osoby jest powodem zakończenia relacji, dla Ciebie nie jest to powód, dla niego może był - koniec dyskusji, nie zmusisz nikogo do oceniania sytuacji tak jak Ty byś chciała, po drugie: on nie chce żebyś go przekonywała, czaisz czy w ogóle nie uzywasz rozumu???? on nie chce, nie chce juz relacji z Tobą, nie chce Ciebie, zakonczył to, daj sobie spokój desperatko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to że jest zniecierpliwiony moją chęcią naprawienia relacji może być powodem jej zakończenia? Normalnie gdy ludzie ze sobą są to też rozmawiają czasami mają inne poglądy ale nie rozstają się z tego powodu. Wypracowują wspólne. Bo my się zmieniamy i relacja też się zmienia. Trzeba o nią dbać i jak się kogoś kocha to walczyć o niego. Tak myślę. i może dlatego wychodzę na namolną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie walczysz o niego. Ty walczysz tylko i wylacznie o wlasna d**e i wlasna wygode. No moze jeszcze wlasne ego i zachowanie statusu , ze jestes w zwiazku. Jego tam nie ma. Istnieje tylko jako narzedzie do spelniania Twoich zachcianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bedzie nieprzyjemne pytanie ale - Z iloma facetami Ci nie wyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nawet rozmawiac z toba nie chce , nie szanuje cie i ma cie gdzies:( o czym chciala bys jeszcze z kims takim rozmawiac ? olej go i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba o nią dbać i jak się kogoś kocha to walczyć o niego. x Też tak uważam. Moja znajoma psycholog kazała mi spojrzeć na to inaczej. Często popełniamy błąd wyciągając wnioski z zachowania innych oceniając je przez pryzmat tego, co my byśmy zrobili. Czyli ja rozwiązuję problemy przez rozmowę, więc nie biorę pod uwagę tego, że inni muszą sobie coś przemyśleć, dojrzeć do pewnych rzeczy i że potrzebują na to czasu. Z drugiej strony zadaję sobie pytanie: czy chciałabym budować trwały związek z kimś kto ma taką metodę na rozwiązywanie problemów? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm używam rozumu... uważam iż poważny związek to i poważne myślenie... trudno założyć ze w związku nie pojawią się problemy. Trzeba tylko poważnie podejść do ich rozwiązania. To nie jest niemożliwe jak ludziom na sobie zależy. Zdaję sobie sprawę, że piłka jest po jego stronie i nie zmuszę go do zmiany jeśli sam nie będzie chciał. Chciałabym tylko wiedzieć, że zrobiłam wszystko co mogłam aby uratować tą relację, ale nie wiem bo brak jest tej niezbędnej do tego rozmowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak, masz rację czesto tak jest, że myślimy, że inni będą postępowali tak jak my. My rozmawiamy, oni też. My wyjaśniamy oni też ale życie pokazuje że tak nie jest niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dbam o siebie i własne ego ani status tylko zależy mi na tym Mężczyźnie jak na nikim innym!!! trudno to zrozumieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ludziom na sobie zalezy to rozmawiaja ze soba , on nie rozmawia z toba :( zalezy mu ?sama sobie odpowiedz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne pytanie - Twierdzisz, ze Ci na nim zalezy, ze chcesz budowac powazny zwiazek. Na ile Twoje podejscie do niego jest powazne i na ile darzysz go uczuciem? Czy na tyle, zeby odpuscic stawianie na swoim i zrezygnowac z tej rozmowy? Calkowicie zrezygnowac. Raz na zawsze. Taki prezent na porzegnanie. Co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poZegnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×