coś sie skończyło

będę miło wspominał te chwile...

Dnia 28.04.2015 o 04:20, Gość gość napisał:

trudno się z tym pogodzić, że ona nie chce ale ch... jej w d... już nie mój

Smutne.moje uczucie nigdy sie n u e skonczy..ale to pewnie o kogos innego chodzi,moj obiekt nie używ takich wulgaryzmow.

20 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Smutne.moje uczucie nigdy sie n u e skonczy..ale to pewnie o kogos innego chodzi,moj obiekt nie używ takich wulgaryzmow.

To jest sprzed 5lat. Żyjesz przeszłością, a czas leci nieubłaganie. Zmarnujesz całe życie, które jest przed Tobą. Nie żal Ci? 

Przed chwilą, elektryzująca napisał:

To jest sprzed 5lat. Nie szkoda Ci życia na życiem przeszłością? Zmarnujesz całe życie, które jest przed Tobą. Nie żal Ci? 

Nie .Albo ten albo nikt inny.Wole byc sama niz z byle kim.Ten jest moim twin flame,lepiej byc samemu niz z byle kim na siłę.Teraz kiedy juz wiem co znaczy spotkanie bliźniaczych płomieni to.nie mam ochoty na podróbki.Nie zadowole sie u z byle czym.

6 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Nie .Albo ten albo nikt inny.Wole byc sama niz z byle kim.Ten jest moim twin flame,lepiej byc samemu niz z byle kim na siłę.Teraz kiedy juz wiem co znaczy spotkanie bliźniaczych płomieni to.nie mam ochoty na podróbki.Nie zadowole sie u z byle czym.

Chcesz mi powiedzieć, że całe życie będziesz samotna żyjąc niespełnieniem? Może potrzebujesz więcej czasu?

13 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Nie .Albo ten albo nikt inny.Wole byc sama niz z byle kim.Ten jest moim twin flame,lepiej byc samemu niz z byle kim na siłę.Teraz kiedy juz wiem co znaczy spotkanie bliźniaczych płomieni to.nie mam ochoty na podróbki.Nie zadowole sie u z byle czym.

W życiu spotykamy kilka takich "połówek jabłka". Tzn kilka razy mamy odczucie, że spotykamy.

Poza tym, żyjąc w niespelnieniu, człowiek wytwarza sobie własną rzeczywistość i "prawdę" na temat obiektu, która wcale nie musi być realna.

9 minut temu, Onkosfera napisał:

W życiu spotykamy kilka takich "połówek jabłka". Tzn kilka razy mamy odczucie, że spotykamy.

Poza tym, żyjąc w niespelnieniu, człowiek wytwarza sobie własną rzeczywistość i "prawdę" na temat obiektu, która wcale nie musi być realna.

Jesli spotykasz wile razy to.znaczt ze to.nie było to,coś bo połówka jabłka jest tylko jedna.Nadal wyczuwam jego nastroje,wiem co go boli wiem o czym mysli,nawet slysze w glowie poeosenke ktorej w danej chwili słucha nawet o tym nie wiedzac,potem dopiero sie to okazuje ze sluchal tego w danej chwili a mi dzwieczala w uszach ya muzyka.Porozumiewamy sie bez słów,ta telepatia to coś niesamowitego.

19 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Jesli spotykasz wile razy to.znaczt ze to.nie było to,coś bo połówka jabłka jest tylko jedna.Nadal wyczuwam jego nastroje,wiem co go boli wiem o czym mysli,nawet slysze w glowie poeosenke ktorej w danej chwili słucha nawet o tym nie wiedzac,potem dopiero sie to okazuje ze sluchal tego w danej chwili a mi dzwieczala w uszach ya muzyka.Porozumiewamy sie bez słów,ta telepatia to coś niesamowitego.

Tak? Skoro to taka świetna więź, to czemu nie wyszło?

18 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Jesli spotykasz wile razy to.znaczt ze to.nie było to,coś bo połówka jabłka jest tylko jedna.Nadal wyczuwam jego nastroje,wiem co go boli wiem o czym mysli,nawet slysze w glowie poeosenke ktorej w danej chwili słucha nawet o tym nie wiedzac,potem dopiero sie to okazuje ze sluchal tego w danej chwili a mi dzwieczala w uszach ya muzyka.Porozumiewamy sie bez słów,ta telepatia to coś niesamowitego.

Skoro to aż "twin flame" to dlaczego nie chce z Tobą być? Widocznie on tego nie czuje.

11 minut temu, Hellies napisał:

Skoro to aż "twin flame" to dlaczego nie chce z Tobą być? Widocznie on tego nie czuje.

Otóż to. Jeśli to jednostronne to po prostu pomyliliśmy się. 

43 minuty temu, Onkosfera napisał:

58 minut temu, Ksiezycowyanioł napisał:

 

W życiu spotykamy kilka takich "połówek jabłka".

Chyba Ty Nie miałam tak nigdy, zawsze uważałam to za brednie. 

3 minuty temu, elektryzująca napisał:

Otóż to. Jeśli to jednostronne to po prostu pomyliliśmy się. 

Chyba Ty Nie miałam tak nigdy, zawsze uważałam to za brednie. 

Ja dochodzę do wniosku, że też nie miałam. Ale przeczytałam co piszą hamerykanscy naukowcy. I pocieszam sie, że życie jeszcze przede mną

2 minuty temu, Onkosfera napisał:

Ja dochodzę do wniosku, że też nie miałam. Ale przeczytałam co piszą hamerykanscy naukowcy. I pocieszam sie, że życie jeszcze przede mną

Coś czuję, że połówka mojego jabłka będzie nadgryziona... zębem czasu

2 minuty temu, elektryzująca napisał:

Coś czuję, że połówka mojego jabłka będzie nadgryziona... zębem czasu

Smuteczek. Wyczerpalam reakcje... a chciałam puchar wręczyć...

58 minut temu, elektryzująca napisał:

Otóż to. Jeśli to jednostronne to po prostu pomyliliśmy się. 

Chyba Ty Nie miałam tak nigdy, zawsze uważałam to za brednie. 

No cóż. Ja się w życiu pomyliłem dwa razy jeżeli o to chodzi. Z tym że ten drugi jest trochę dziwny ale nie będę tego opisywał na forum.

10 minut temu, Hellies napisał:

No cóż. Ja się w życiu pomyliłem dwa razy jeżeli o to chodzi. Z tym że ten drugi jest trochę dziwny ale nie będę tego opisywał na forum.

Nigdy nikogo nie uważałam za bratnią duszę, za przeznaczenie, połówkę jabłka, twin flame, więc nie pomyliłam się. Po prostu error bez filozofii 

5 godzin temu, Hellies napisał:

Skoro to aż "twin flame" to dlaczego nie chce z Tobą być? Widocznie on tego nie czuje.

Kto Ci powiedział ze nie chce??Bardzo chce tylko ja od poczatku byłam zajęta,slub koscielny to poważny problem .On tez mowił że jestem tą jedyną,to sie czuje po prostu,tylko źli podli ,zawistni ludzie zniszczyli wszystko miedzy nami.Kiedys za to zapłacą

5 godzin temu, Onkosfera napisał:

Tak? Skoro to taka świetna więź, to czemu nie wyszło?

To nie tak ze nie wyszlo,bylismy zajęci,nie moglismy być razem.Inni mącili i przeszkadzali.

4 godziny temu, Ksiezycowyanioł napisał:

To nie tak ze nie wyszlo,bylismy zajęci,nie moglismy być razem.Inni mącili i przeszkadzali.

4 godziny temu, Ksiezycowyanioł napisał:

Kto Ci powiedział ze nie chce??Bardzo chce tylko ja od poczatku byłam zajęta,slub koscielny to poważny problem .On tez mowił że jestem tą jedyną,to sie czuje po prostu,tylko źli podli ,zawistni ludzie zniszczyli wszystko miedzy nami.Kiedys za to zapłacą

No chyba nie powiesz mi, że jacyś "inni" są w stanie rozdzielić "twin flame". A ślub kościelny? Chyba cywilny jest problemem, nie kościelny...

Nie zawsze wchodzi się razem w zakręty, Tak bywa niestety.

36 minut temu, jamuonmi napisał:

Nie zawsze wchodzi się razem w zakręty, Tak bywa niestety.

Właśnie się o tym przekonałam kolejny raz. Smutno trochę, ale wiem, że dobrze zrobiłam.