Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On hrabia a ja kopciuch z zabitej dechami wsi. Jak żyć?

Polecane posty

Gość gość
A ja pochodzę z rodziny królewskiej i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jajco. Nagle pół kafeterii ma arystokratyczne pochodzenie. Ale jaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo prowo prowo .......................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................Arystokracja 90% utraciło wszystko -poszło do piachu - wyemigrowało -zostało przez "nowych panów" wydziedziczone i poszło na samo dno drabiny społecznej . Przed wojną sporo warstw wyższych naprawdę żyła na krechę sprzedawała ziemie chłopom by wyżyć itp. Prawdziwych magnatów było z 500 rodzin .Tylko tyle . Już w XIX wieku zwł Rosja wyniszczyła sporo polskej elity zabierajac majątki itp. Po wojnie sporo niedobitków pożeniło sie z nieherbowymi ba z chłopstwem nawet czasem z lumpami . Ostatnio widać np ożenki z bogatymi córami parweniuszy też niepolskiego pochodzenia . Tak że może z 1-2% przedwojennych arystokratów jakoś dziś prosperuje a te majątki a raczej popłuczyny po nich to ma mniej niż 1% . Trafienie na taką rodzinke to jak wygrana w toto stąd temat to prowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tam najbardziej rozbawiło, że facet przez pół roku związku nie zapytał ani razu o jej rodzinę ;D zaangażowany w uj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja naprawdę pochodzę z królewskiej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, a ja pochodzę z odległej planety, przybyłam żeby inwigilować ziemskie formy życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko. Ale Ty piszesz głupoty a ja prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Mam 340 lat i potrafię przybrać kształt dowolnej ziemskiej formy życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Mam 340 lat i potrafię przybrać kształt dowolnej ziemskiej formy życia. xxxx ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wprawdzie nieprawde pisze ale jak smakowicie te nieprawde nam tu serwuje na posrebrzanych talerzach! Wykwintny jezyk i kunszt jakim sie posluguje kaza mi watpic w te 26 lat co to niby spedzila na tym padole ;-) Ot ktos zapodal ladna i soczysta historyjke ino geograficznie sie wzial i pomylil byl. Jesli mamy uwierzyc w arystokatow trza bylo umiejscowic opowiastke w takim UK chociazby! Masz tam arystokratow i nadetych bufonow bez liku i jeszcze moglabys bez pardonu napisac, ze na polowanie zostalas zaproszona i konno na te polowanie se pojechalas. Tak, tam moga byc herby rodowe, przyodziewek sluszny i bale wszelakie ale litosci! Nie w Polsze naszej, ach nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was wsioki ograniczone :D poczytajcie trochę o współczesnej polskiej arystokracji a potem głupoty piszcie. Autorka ani trochę nie mija się z prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam przecież że nie pochodzę z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to weź i nam opowiedz o tej współczesnej polskiej arystokracyji droga niewiasto:-) ale ale!! Nie gwarantuje, ze po przeczytaniu przestanę pisac "głupoty"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pochodzę z arystokracji prosze was moi mili ;-/ Tak z arystokracji! W mojej familii mężczyźni noszą pudrowane peruki i białe rajtuzy a damy noszą sie na styl Marii Antoniny. Ostatnio przybył na nasz dwór artysta i namalował moj portret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam arystokratyczne pochodzenie ale... nie mieszkam w PL. Na moich rodzinnych włościach żyje drugie albo trzecie (teraz) pokolenie. Wedle nowych praw, oraz poprzez Sąd Praw człowieka mogłabym się ubiegać o przywrócenie mi dawnego majątku ale... nie chcę. Zycia by mi nie wstarczyło żeby przebić się przez PL biurokrację i... mi nie zależy bo nie jestem biedna. Gdyby było inaczej, to napewno bym się starała odzyskać rodzinne włości. Tak więc Ci, którzy tam mieszkają i tak wiedzę że ziemia do nich legalnie nie należy. Oni to wiedzą bo od tego jest księga wieczysta. A czy moi przodkowie będą myśleć podobnie , to nie jest moim problemem. Uważam na tomiast że zanim ktokolowiek zdecyduje się wybudować dom na jakiejś posesji... powinien dokładnie, dokładnie, dokładnie!!!! Zapoznać się się z dokumentami do kogo owa ziemia/włości tak naprawdę należą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cyt: A czy moi przodkowie będą myśleć podobnie , to nie jest moim problemem. Nie przodkowie lecz potomkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka. Widzę, że niektórzy się tutaj świetnie bawią. Pudrowane peruki i te sprawy. Heh... a to mnie niektórzy przypisują nadmierną fantazję. Ktoś wcześniej pisał, że to niemożliwe, że facet przez pół roku ani słowem nie zająknął się o mojej rodzinie. Ktoś nazbyt dosłownie wziął moje słowa. Coś tam o mojej rodzinie mu powiedziałam, same ogólniki, bez wchodzenia w żadne szczegóły. Wie, gdzie mieszkają moi rodzice, wie, że mamy sady i że nie mam rodzeństwa. Nie wie, że moja rodzina jest raczej biedna, rodzice niewykształceni i że owszem - mamy sady, ale mamy również rozlatującą się stodołę, zwyczajny dom i podwórze obsrane przez kury i kaczki. No sorry, ale głupia nie jestem aby z takimi newsami pchać się przed orkiestrę, zwłaszcza kiedy nikt nie pyta. Na szczęście (ha ha ha) bardziej jest pochłonięty rozprawianiem na temat swojej rodziny niż mojej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam hrabianko? Mieszkasz już we dworze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
azaliż kmiocie niegodnyś zwracania się do jaśnie pani hrabianki, zamilknij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja autorka... Mam dzisiaj nieziemskiego doła... Spędziłam z moim 'hrabią' całe ostatnie dwa dni i było cudownie... a dzisiaj przyszło zderzenie z rzeczywistością. Jedliśmy rano śniadanie i zadzwoniła moja mama. Odebrałam, głośnik był wyłączony, ale mama bardzo głośno mówi, kiedy rozmawia przez telefon. I nie da się ukryć, że zaciąga wiejską gwarą. Zanim zdążyłam ją wyciszyć, puściła niezłą folklorystyczną wiązankę. Wydaje mi się, że on wszystko słyszał, bo spojrzał na mnie dziwnie. Jestem taka zażenowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bym byla zaklopotana, ale predzej czy pozniej wyjdzie szydlo z worka. Nie schowasz przeciez rodziny przed swiatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i stało się... zaczął pytać o rodzinę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co konkretnie pyta? Coś mu nie pasuje☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×