Zostawiły mnie samą w środku nocy na ulicy:(

Kilka dni temu byłam na całkiem przyjemnym spotkaniu towarzyskim w jednej z poznańskich galerii, gdzie spotkałam dwie moje znajome. Ponieważ były bez samochodów, po skończeniu imprezy zaoferowałam się, że je podwiozę do domów ( miałam po drodze). Niestety, tuż po zapakowaniu się do mojego auta, zorientowałam się, że zamiast 3 opon mam flaki- więc zmuszona byłam wezwać pomoc drogową. Pomoc drogowa oswiadczyła, że przyjedzie w ciągu 20-25 minut, na co koleżanki stwierdziły, że one sobie wobec tego zamówią taksówkę i nie będą czekały ze mną. Odpowiedziałam, ze tak oczywiście, choć potwornie się bałam zostać sama ( dochodziła pólnoc) na ciemnej uliczce, w niebezpiecznej dzielnicy. Jedna jeszcze krzyknęła na do widzenia " uważaj, wsiądź do samochodu, bo tam na skwerku jakaś żulerka siedzi i przeklina" i pojechały. Ja zostałam sama, na lawetę czekałam ponad pół godziny w potwornym strachu. Mój narzeczony ( był wtedy za granicą) stwierdził, ze zachowały się fatalnie i powinny były poczekać ze mną. Miał rację?

olej te pseudo psiapsiolki. interesowne panny i tyle.

Chyba ma rację.

zachowaly sie brzydko, nalezy unikac takich osob

Zalosnie. Tym bardziej ze zaoferowalas im pomoc. Bylas grzeczna. Zalosne, glupie, bleee.

no widzisz.ty im zaoferowałaś pomoc i na nie czekałaś a one miały cię gdzieś i nie chciały czekać na ciebie. idiotki. nie imprezuj z nimi

Chociaż te kilka minut dłużej powinny ci potowarzyszyć, ale może się spodziewały, że na taksówkę czekałyby dłużej niż ty na lawetę i też się bały?

Ktoś ci spuścił powietrze z kół? Czy jeździłaś na flakach xD?

Dzwoń po pomoc drogową - szybko ci pomogą :) Kiedyś sie bardzo wzbraniałam przed skorzystaniem, BA!, poproszeniem kogoś o pomoc, ale naprawdę nie ma na co czekać jak coś sie dzieje :) spisz sobie kilka namiarów do tel w razie W, nie wiem skąd jesteś, ale jak okolice Torunia/Bydgoszczy to polecam www.sobcom.eu

A skąd mialy wiedziec ze sie boisz byc sama ? Jak ich poinformowalas to co innego ale zakladam ze niemowilas im o swoich potrzebach. Też bym pewnie pojechal gdybys nic niemowila

Nie uważam żeby zachowały się nagannie. Przecież nie da się zsynchronizować taksówki i pomocy drogowej tak żeby przyjechały jednocześnie. Ktoś zawsze by został sam przez dłuższą lub krótszą chwilę. Albo one w oczekiwaniu na TAXI albo ty w oczekiwaniu na pomoc.