Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

matki ograniczone

Polecane posty

Gość gość
Nie czepiam się. A rozmowa już dawno zeszła na temat pasji, więc się wypowiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest takie madre powiedzonko "jeszcze sie taki nie urodzil co by kazdemu dogodzil":) Kazdy z nas jest inny.Jeden bardziej aktywny, drugi mniej. Jeden kocha siedzenie w domu z dziecmi,a inny tego nie cierpi, itd...Jestesmy ludzmi i patrzenie na kogos z pogarda jest zle. Nie wazne, jaka ta osoba jest. W oczach Boga wszyscy jestesmy rowni i o tym tez nauczal Jezus. Nie powinnismy od nikogo czuc sie lepszym, takie uczucia trzeba zabijac w zalazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zanim urodziłam dziecko spotkałam się z moimi 2 koleżankami, które miały miesięczne bobasy (dawno się z nimi nie widziałam). Jak zaczęły gadać o dzieciach, nie zwracając na mnie praktycznie uwagi, zrobiło mi się bardzo przykro. Jak urodziłam i zaczęłam się spotykać z bezdzietnymi znajomymi to nie poruszam tematu dzieci, chyba że ktoś spyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to rozumiem, ale czemu ktoś całkowicie olewa 2 osobą, najbliższą przyjaciółkę, bo urodziło się dziecko. Druga osoba przestaje istnieć bo mam dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety tak jest, że jak sie urodzi to dzieciak staje sie całym światem i nic innego nie jest ważne. Dlatego koleżanki wtedy odchodzą na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy są właśnie ludzie. Po urodzeniu dziecka, nie mają już czasu na innych, albo po prostu nie chcą mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ograniczona to jest autorka i jej podobne idiotki. Zrozumcie wreszcie zakute łby, że jeżeli któraś kobieta po urodzeniu dziecka nie ma żadnych zainteresowań to znaczy, że wcześniej też ich NIE MIAŁA. Kobiety ogólnie są nudne oraz ograniczone i w większości interesują się jedynie bzdetami typu ciuszki, kosmetyki czy serialiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest kwestia "po porodzie". One są tak ograniczone z natury. Przed porodem tylko je macica świerzbi żeby w końcu sobie zrobić i wydalić. Zezwierzęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bardziej obleśna i porąbana niż te przesłodzone mamuśki. Ty to masz poziom :o nie ma co! z tobą to na pewno można o tyyyylu rzeczach na poziomie pogadać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niestety tak jest, że jak sie urodzi to dzieciak staje sie całym światem i nic innego nie jest ważne. Dlatego koleżanki wtedy odchodzą na dalszy plan. Ale czy to normalne? ja rozumiem, że dziecko jest bardzo ważne, ale żyjemy na świecie pełnym innych ludzi, to chyba nie powód żeby olewac przyjaciół? Troszcz się o dziecko, ale nie zapominaj o innych bliskich ludziach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale widzę, że są tu jakieś głosy rozsądku, chociażby gość z 10:27 który również zauważył, że posiadanie dziecka i mówienie o nim nijak ma się do posiadania pasji czy hobby. Jeżeli ktoś był ograniczony przed urodzeniem dziecka to będzie też taki po jego urodzeniu. Tylko jedna rzecz mnie zastanawia - dziwne, że wszystkim przeszkadzają jedynie ograniczone matki, a ograniczone kobiety, które matkami nie są to już są ok? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 14:57 - lepiej spójrz na to jak kobiety olewają znajome, a nawet najlepsze przyjaciółki gdy się zakochają i wejdą w nowy związek (o wiele bardziej nawet niż te, które zostały matkami) wtedy zachowują się tak jakby nikt prócz ich nowego chłoptasia nie istniał... i mnóstwo znam takich przypadków. ale też nie będą mówić, że każda tak robi. zależy od człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo niektore matki(nie tylko matki bo i dziadkowie takze), caly czas chwala sie dzieckiem,pojda gdzies na impreze rodzinna(np.imieniny cioci Krysi) a tam tylko :Ania zrob papa,Ania jaka jestes duza,Ania jak spiewasz,Ania jak tanczysz i znow Ania zrob papa.....:i tak wkolko mecza wszystkich umijetnosciami swojego dziecka,nie ma innego tematu dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko fajnie, ale nie bardzo rozumiem przyczyn tej pogardy... Bo kobieta gada tylko o dziecku czy mówi "my"?? ja też tak miałam po urodzeniu synka, i co? Przeszło mi, jak do pracy wróciłam. Ale uwielbiałam ten NASZ czas- i jakoś i mój przyjaciel i przyjaciółka zrozumieli, poczekali. Zluzuj autorko i oducz sie gardzic ludzmi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu więc mam zrozumieć przyjaciółkę, która od 3 mies ma mnie w du..e bo ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jaka moralistka się znalazła, a co ci tak zależy na zainteresowaniu dzieciatych? bo ja mam zupełnie inne odczucia i to właśnie bezdzietni się od nas odwrócili tak jakby z nami już nie mogli wypić (trochę mniej oczywiście) czy nas odwiedzić, bo jak były balangi to przy dziecku tak powinno zostać i to my mieliśmy się do nich dostosować, a nie oni do nas. Skoro ich to mniej kosztowało to czemu musieli iść na łatwiznę. Czemu ludzie którym wszystko się wywraca, nie dosypiają, przeżywają cyrki maja się do jaśniepani dostosować? moje grono znajomych znacznie się uszczupliło i ja się cieszę, bo zostali prawdziwi przyjaciele. Małe dziecko było i minęło, były kupki, zupki, ząbki i się skończyły. jesteśmy takimi samymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja też miałam przez pierwsze miesiące gdzieś moją przyjaciółkę, bo się goiłam, bo miałam baby bluesai non sto płakałam, mało jadłam, bo uczyłam się karmić, bo cierpiałam katusze karmiąc, bo prawie nie spałam, bo byłam obolała, a dziecko miało kolki i wrzeszczało godzinami. Nie miałam głowy do wypadzików na kawusię, zakupki czy ploteczki przez telefon. Jedyne czego chciałam to ciszy i snu! Jednak moja przyjaciółka jest dojrzała rozsądną kobietą, a nie dziewuszką z umysłem przedszkolaka jak ty! Widać, że nie masz dziecka, bo takie głupoty sadzisz i masz zero empatii dla drugiego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* do gość dziś to miało być a nie do 14:57 sorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zwolenniczka konkubinatu więc mam zrozumieć przyjaciółkę, która od 3 mies ma mnie w du..e bo ma dziecko? xxx tak masz zrozumieć, bo ona najprawdopodobniej teraz walczy z zawalonymi nocami, kolkami, płaczem, bolącymi piersiami i ma ochotę palnąć sobie w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko kiedyś ci odwali na mózg, zajdziesz w ciążę i będziesz jeszcze gorsza. To lepiej nie pyskuj. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyś napisała, ze od trzech lat ma Cie gdzieś to bym Cie zrozumiala:) Ale trzy miesiące?? Napisz jej smsa, ze rozumiesz i żeby się odezwała jak będzie wolniejsza. Na tym polega prawdziwa przyjaźń a nie na patrzeniu tylko na czubek własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mowie MY, no bo jak mam mowic inaczej np. idziemy na spacer, bylysmy u lekarza, no nie bede mowic ja i dzicko idziemy na spacer, ja i dziecko bylysmy tu i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zwolenniczka konkubinatu więc mam zrozumieć przyjaciółkę, która od 3 mies ma mnie w du..e bo ma dziecko? xx Dokładnie tak. Bo cały jej organizm łącznie z psyche jest nastawiony na potomstwo. Teraz, albo ją akceptujesz razem z dzieckiem, albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [15:11 do d**y z takimi znajomymi. Im zależało tylko na tym, aby mieć kompanię do chlania, a nie na was jako ludziach. Nic straconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam termin porodu pod koniec maja. Skoro sie zdecydowalo na dziecko to trzeba sie troche poświęcić. Chcąc nie chcąc stalam sie kura domowa odkąd jestem na zwolnieniu. Gotuje mężowi obiadki, piorę, sprzątam , prasuje i tak mija caly dzien. Ale nie zapomnialam o sobie, chce juz urodzic i jak tylko to możliwe wrócić do formy. Karmienie do pol roku... Nie chce byc uwiazana. Chce zeby synek mogl zostac z tata bez problemu. A ja sobie wyskoczę z przyjaciółkami na piwko, zakupy. Moje przyjaciółki (sa dwie od wielu lat) pytają ciągle o ciaze, o to wszystko. Odpowiadam i urywam ten temat. Ich sprawy bardzo mnie interesują. I juz nie moge sie doczekać tego mojego synusia kochanego. Ale nie zamierzam zatracić w tym siebie . Po roku chce wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem świeżo upieczoną mamą. Myślałam, że po porodzie zrozumiem moja przyjaciółkę, która odkąd urodziła nie ma innego tematu niż to jak ładnie je, guga, ślini się i siusia jej córeczka. Myślałam, o nareszcie będziemy nadawać na tych samych falach. Stało się odwrotnie. Nie potrafię się oddać macierzyństwu w 100%. Chcę by coś zostało dla mnie. Chcę być sobą, a nie narzędziem do rozwoju dziecka (a takiego uprzedmiotowienia się wymaga od matek opinia publiczna). Gdy mąż ma wolne i mogę wyjść z domu na kilka godzin i zostawić mu dziecko, jestem przeszczęśliwa, ale ostatnie na co mam wtedy ochotę to wyjście do kina czy na kawę z wariatką, która nie przestaje mówić o dzieciach. Czy to źle o mnie świadczy, że przez kilka godzin nie chce myśleć o pieluchach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, mam przeerozne kolezanki i szczerze mowiac, zadna nie dostala tego tzw. odpieluszkowego zapalenia mozgu :D tzn zadna z tych, z ktorymi jestem w scislym kontakcie, wrecz przeciwnie :D narzekaja na macierzynstwo, lubia inne tematy, teraz z racji tego, ze ja jestem w ciazy, to sie czesto te tematy pojawiaja, ale raczej dlatego, ze ubijamy interesy odnosnie ciuszkow itp;) no i ja duzo pytam orozne rzeczy, ale z przyjemnoscia pitolimy o kosmetykach, facetach, wychodzimy na jakies babskie wyjscia. Nikogo tez nie mam zamiaru olac, pewnie po porodzie bede musiala troche dojsc do siebie, ale nie wyobrazam sobie siedziec przz najblizsze pol roku non stop w domu. O NIE. A dziewczynom, ktore zostaly olane przez takie przyjaciolki czy nie moga sie porozumiec z nimi - to jest Wasz wybor, tez chyba bym miala dosc. Nawet jesli nie mozna sie spotkac na miescie, mozna kolezanke zaprosic do siebie, niech troche pobawi maluszka :) a w miedzyczasie mozecie sobie poplotkowac albo nie wiem mozna przekazac dzieciatko mezowi i wyrwac sie na troche. Ja ksie chce to mozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś zwolenniczka konkubinatu więc mam zrozumieć przyjaciółkę, która od 3 mies ma mnie w du..e bo ma dziecko? xx Dokładnie tak. Bo cały jej organizm łącznie z psyche jest nastawiony na potomstwo. Teraz, albo ją akceptujesz razem z dzieckiem, albo wcale. Trudno akceptować kogoś kogo nie ma bo przestał się odzywac, ja ją wspierałam, pomagałam podczas wesela, jak była w ciązy pomagałam w porządkach, zakupach wspierałam... A teraz ja jestem ciężko chora, zostałam zwolniona z pracy... a ona ma to w dup..e bo ma dziecko??? Sorry ale może nie dożyje jej przyjazni za 3 lata jak będzie już mieć czas żeby do mnie zdzwonić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kumpela ze studiów ostatnio urodziła, nie było jej 1,5 mies na uczelni, później wróciła i normalnie chodzi na zajęcia, gadamy o pierdołach, tyle, że nie chodzi już z nami na imprezy. Można? Możńa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×