Gość Kalisi Napisano Kwiecień 29, 2015 Drogie Panie, pytam tutaj, bo ostatni lekarz stwierdził, że "taka moja uroda" i musi już być tak zawsze. Chodzi o prawie absolutny brak ochoty na seks. Prawie absolutny oznacza, że mam ochotę góra 2 razy w miesiącu, a i tak czasem tylko do momentu inicjacji. Zwalać winy na partnera nie mogę. Jesteśmy razem niecały rok. Jestem zakochana po uszy. Odpowiada mi pod każdym względem, podoba mi się, jest dla mnie dobry, wspiera mnie, kocha, jestem dla niego atrakcyjna. No, problem nie leży w związku. Przez pierwsze miesiące problemu z libido nie było. Jak to na początku związku. Dopiero teraz, chociaż między nami nic się nie zmieniło. Partner ma ochotę i inicjuje kontakt. Ja się zgadzam i nawet dochodzę, ale tak.. mechanicznie. Mam 25 lat i zdiagnozowany zespól policystycznych jajników. Zazwyczaj jestem na tabletkach antykoncepcyjnych, żeby w ogóle dostać okres. Odstawiłam 3 miesiące temu, bo nawet ten raz w miesiącu nie miałam ochoty. Ja rozumiem, że w związku nie cały czas będą motylki. Ale czy to nie za szybko? Ktoś miał podobnie? Jakieś rady? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach