Pryszcze na żuchwie, przerzedzone włosy, co to?

Zamierzam sobie niedługo zrobić badanie wszystkich hormonów, co wyniesie mnie jakieś 200 zł, ale warto. Będę miała czarno na białym o co chodzi, zamiast bawić się w zgadywanki z NFZ-owską Endokrynolożką, u której terminy są co kilka miesięcy... A tak wstępnie, może ktoś tutaj podejrzewa, co to może być? Anemii nie mam. Pryszcze na żuchwie i tylko na żuchwie, włosy wyglądają tak: http://fotowrzut.pl/PTJFR5CYZS

A BIERZESZ TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE ?

Nie, nie biorę i nigdy nie brałam tabletek antykoncepcyjnych. Nie biorę żadnych lekarstw. Nie palę i nigdy nie paliłam tytoniu ani marychy. Nie piję i nigdy nie piłam alkoholu.

możliwe że masz coś z hormonami . A SPRAWDZAŁAŚ TARCZYCĘ .?

Nie chce posądzać ani straszyć, ale to są pierwsze objawy syfilisu (kiły)

Kiedyś, jakiś rok temu badałam tarczycę i wyszło w porządku. FT3 i FT4 w normie. Co do komentarza nt. kiły - nie wiem, czy to jakiś marny żart czy serio, ale proszę o poważne odpowiedzi. O żadnej chorobie wenerycznej nie ma mowy, ponieważ NIGDY z nikim nie spałam.

androgeny pewnie masz wysokie tzn hormony meskie.. no takie badania sa drogie, pewnie lekarz da ci na to tabletki anty albo jeszcze jakies inne obnizajace meskie hormony. miesiaczkujesz normalnie, masz nadwage? nadmiar androgenow ma albo pochodzenie z nadnerczy albo jajnikow..moze to zespol policystycznych jajnikow i trzeba bedzie zrobic usg

na bank zaburzenia hormonalne - pewnie za wysokie hormony meskie albo pcos. zanim zrobisz badania, znajdz na prawde dobrego lekarza - najlepiej gin-endo. nie ma sensu robic na wlasna reke, bo nie wiesz na czym stoisz, a zapewne zeby to zdiagnozowac czeka cie jeszcze kilka innych badan typu usg.

Wydaje mi się że to hormony , jak zrobisz badania to będziesz pewna . Nie wiem ile masz lat . Pytałam o tabetki anty bo właśnie takie obiawy występują u niektórych osób po ich braniu . Skoro nie bierzesz to mogły ci się hormony rozregulować same z jakiegoś powodu .

"miesiaczkujesz normalnie, masz nadwage?" Miesiączkuję normalnie, b. regularnie. Nie mam nadwagi (170cm, 60-63 kg). Mam 27 lat.

Czy jest szansa, że włosy mi zgęstnieją czy zawsze już będę taka wyliniała? Boję się, że przytyję po anty. To by było straszne. Znacie miejskie legendy o "tyciu z powietrza" przy braniu tabletek...

wlosy przerzedzone jak przy lysienu androgenowym, na czubku.. z tego co na zdj widac. mozesz sobie kupic jakis szampon (polecam dla facetow na lysienie androgenowe) i jakas wcierke moze

zalezy ile lat minelo od poczatku wypadania wlosow, jezeli mniej niz rok to masz szanse je odzyskac, jezeli wiecej to pozostaje martwienie sie o to co jeszcze na glowie jest - to jest typowe lysienie androgenowe (albo masz za wysokie androgeny albo zbytnia wrazliwosc na normalny poziom androgenow). tabletki anty, to akurat w twoim przypadku moze byc wybawienie, bo zespoly typu pcos moga byc kontrolowane tylko leczeniem hormonalnym. nie martwilabym sie o tycie, bo tabletki tez dobiera sie do profilu hormonalnego, dlatego tak wazne zebys znalazla lekarza ktory sie na tym zna.

na wlosy tak jak pisalam, uzywaj najlepiej srodkow dla mezczyzn, bo to wypadanie wyglada mi an takiego meskiego typu, za duzo tych meskich hormonow pewnie masz.. co do tabletek anty, po tych nowych nie tyje sie z powietrza.. moze byc nieco wiekszy apetyt w trakcie ich brania..czyli jesz wiecej=tyjesz, nie przez samo branie tabletek.

Minęło sporo czasu, więcej niż rok :( Tylko że mam nieodparte wrażenie, że mi tych włosów wcale nie ubywa. Zagęszczenie fatalnie niskie, ale stałe. Czyli są dwie opcje jeśli chodzi o androgeny: 1. mam ich za dużo więc i tak włosy będą lecieć 2. mam poziom w porządku, ale moje włosy źle reagują na normalną porcję androgenów, więc wystarczy mi sam szampon specjalny? Jeszcze jedna rzecz: niskie libido, b. niskie. Może akurat ma to związek.

na lysienie androgenowe nie ma akurat ratunku, tak czy siak. niby sa metody posrednie jak loxon i inne wcierki ale to guzik daje. najwiecej nadziei jest w leczeniu hormonalnym - oczywiscie jezeli takowe jest konieczne. w innym wypadku jedynie preparaty zewnetrzne.

Oglądnij sobie filmiki tej dziewczyny też jej włosy wypadły i cera się pogorszyła , leczy pcos. Ma filmik co robi aby odrosły włosy . Może coś ci pomoże z jej filmików . https://www.youtube.com/watch?v=voubgcZk0zU

miałam to samo lekarka najpierw probowala wepchnąć mi pigułki naty a kiedy się nei zgodziłam przepisala luteinę. Która swoja droga nic nie pomogla:P Zaczelam leczyc się sama :) Postawilam na zdrowa diete i zaczelam pic siemię lniane i po 3 mies ustapily pryszcze a okres teraz jest jak w zegarku.

up

Ja z włosami mam problem odkąd skończyłam szkołę średnią. Słyszałam o grzybkach tybetańskich i widziałam dziewczynę która to pije. Włosy ma przepiękne. Na pryszcze na żuchwie nakładałam sudocrem, ale powracały coraz większe :/ Dostałam z polecenia namiar ta taki sztyft, który stosuje się punktowo na wypryski. Pierwszy przywiozła mi siostra z Londynu, ale widzę że u nas też jest dostępny i się zwie medik8 beta gel http://medikan.pl/128-betagel.html. Wszystko fajnie super, ten żel działa tylko nie rozdrapuj i nie wyciskaj bo eksperyment się nie uda. Jeśli się powstrzymasz to dość szybko pozbędziesz się problemu :) Idę dalej szukać wynalazków na wzmocnienie włosów :)