moja rodzina oczekuje córki

Dziewczynki to małe kobietki, kiedyś się w życiu namęczą bo natura surowiej się z tą płcią obchodzi, chłopcy traktowani są surowiej bo sami w sobie mają inną naturę i potrzeby. Żaden chłopiec nie potrzebuje by się nad nim zachwycać i tulać godzinami na kolanach. Chłopiec ma być kiedyś mężczyzną , dziewczynki poza tym bardziej potrzebują kontaktu z drugą osobą, przytulania się, chłopakowi wystarczy zwykły kontakt , dobre klocki, piłka , oni bardziej skupiani się na rzeczach a dziewczynki na kontaktach z ludźmi stąd inne podejście dorosłych. Może ktoś się przyczepić do tego co napisałam, zapewne taka osoba się znajdzie ale opisuję jedynie swoje wieloletnie doświadczenie.

Właśnie, pytam męża dlaczego tak mu zależy na synu a on odpowiada że dlatego że dla każdego faceta posiadanie syna to przedłużenie jego samego a ja się pytam i co? Tylko tyle? A on mówi , no a co więcej? Wychodzę zatem z założenia że faktycznie facetom zalezy na dumie z posiadania syna, na tym by przekazać mu swój męski świad czyli na przekazaniu swojego pierwiastka . Dość to egoistyczne i takie trochę pierwotne, zupełnie jakby tylko natura i instynkt się liczył. U mnie w rodzinie też pamiętam że dziadkowi uwielbiali wnuczki a chłopcy (moi kuzyni) byli traktowani troszkę jak****isy, łobuzy, za to dziadek mawiał na moją siostrę, cukiereczek albo serduszko dziadka. Myślę że faktycznie dziewczynki niosą więcej radości a tego ludziom potrzeba. Smutne ale trochę prawdy w tym jest.

Co to jest ŚWIAD?

"Swój męski SWIAD"?! Czyli świąd?:) o ludzie...

Dziewczynki niosa przede wszystkim klopoty a nie radosc

chyba chlopaki w wiekszosci programach o wychowywaniu dzieci jest mowa o malych chłopcach :)

Mój mąż bardzo pragnął córeczkę i ją urodziłam.Dla mnie to bez różnicy, byle by dziecko zdrowe było. Planujemy dwoje dzieci, może następnym razem urodzę syna?

A ja marzę o jakimkolwiek dziecku... :-(

właśnie ja z tym problemu nie mam, tylko moja rodzina, jest mi przykro po prostu, że np. będą patrzeć na synka i co jakiś czas będę słyszeć, a szkoda, że nie córeczka, wiem, że tak będzie

Autorko, tu siedzą osoby pokroju takiego jak te pytające co to jest ŚWIAD bo autorka tekstu "walnęła" literówkę i już kupa śmiechu jak w gimnazjum . Pogadaj z rodziną, jakimiś mądrymi osobami a nie na forum idiotek. Jeżeli miałabym wyrazić swoje zdanie to radzę wogóle nie zawracać sobie tematem głowy a już tym bardziej tym CO POWIE RODZINA ....o zgrozo :D.

wiem dzięki :-)