Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Iganesa

Podać ich do sądu i na policję za gwałt?

Polecane posty

Gość gość
na tym forum jest więcej psycholi niż myślałam. prowokatorze hieno ty. debilna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
linki wysłała jedna osoba i większość wpisów namawiających do psychologa też jedna. Więcej nie będę taka naiwna, zeby się przejmować zagrywkami debila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iganesa
@ gość 13:17 "no to dziękuję Ci bardzo, że żerowałaś na mojej wrażliwości" Przepraszam, to nie tak. Nie chciałem żerować. To miało być niewinne prowo. Naprawdę. Nie sądziłem, że z tej historyjki wyrośnie aż takie... no widzicie sami. Przepraszam każdego kogo uraziłem. I dziękuję za pomoc. Może ona naprawdę przyda się innym? Tyle jest kobiet borykającymi się z różnoraką przemocą. Może któraś natrafi na ten post i te linki. Szanowna Koleżanko z godziny 13:17, przyjmij proszę moje osobiste przeprosiny i podziękowania za pomoc. Przecież gdybym był bohaterką tej sytuacji to Twoja pomoc byłaby bardzo cenna. Dla mnie jest cenna, bo przecież pisząc do Iganesy nie miałaś pojęcia, że historia nie jest prawdziwa. Działałaś w dobrej wierze i doceniam to. Dlatego nie poddawaj się znieczulicy. Jeszcze raz z całego serca bardzo Cię przepraszam. Piszę szczerze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pomoże, a może nie pomoże, bo temat spadnie gdzieś tam sobie i nie wiadomo, czy ktoś go jeszcze przeczyta, a mnie powoli wkurw bierze ile na tym forum jest ludzi bez wyobraźni, którzy albo plują jadem, albo robią sobie jaja i 'eksperymenty' na innych. Ja jestem taka, że ratowałam nawet potrąconego gołębia szukając dla niego pomocy. Przeprosiny przyjęte, ale ręce opadają. Poczułam się bezsilna, w takiej sytuacji. Najlepiej się nie angażować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie Iganesa masz tu stały nick? Pyta koleżanka z 13 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iganesa
Dziękuję, że przyjęłaś moje przeprosiny. Ulżyło mi. Naprawdę. Nic tak mnie nie dołuje jak świadomość, że niepotrzebnie zdołowałem kogoś niewinnego. I to jeszcze niosącego mi pomoc. Podwójne fo pa... Dlatego tym bardziej cieszy mnie Twoja wyrozumiałość. Widać, że masz dobre serduszko :) Nie, nie mam jakiegoś stałego nicka. Czasami zabawiam się wymyślaniem jakiejś historyjeczki i przysięgam, że nigdy nie mam złych intencji. Jak widzę, że temat skręca w niewłaściwym kierunku, to natychmiast wykładam karty, że to prowo, by wszystko zatrzymać póki nie poszło jeszcze dalej. To dlatego wyłożyłem karty teraz. Ze względu na Ciebie właśnie. Widzę, że jakieś naprawdę wrażliwe serduszko robi co może, by pomóc biednej Iganesie, przysyła linki, tłumaczy jak korzystać z pomocy, itd. i po prostu pomyślałem sobie, że jak sprawa się potem wyda, to będzie Ci przykro. Więc się przyznałem. Nie chciałem nadszarpywać Twojej pomocy, choć i tak zdrowo jednak nadszarpnąłem. Ale cieszę się, że przyjęłaś przeprosiny. Chyba będę musiał całkowicie zrezygnować z pisania, by nie urażać niepotrzebnie ludzi. Ewentualnie pisać coś prostego co od razu wiadomo, że nie jest prawdą jak np. to: x http://f.kafeteria.pl/temat/f1/czy-to-on-tak-smierdzi-p_6199435 x Banalna historyjka o piesku ale przyjemna ciut, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zawsze lubilem twoje prowokacje to teraz przesadziles i to grubo, jak mozna zartowac z takich powaznych sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iganesa
Wiem. Dlatego przepraszam. Chociaż zaczynając pisać nie miałem pojęcia, że to zostanie potraktowane tak poważnie. A skąd! Dziewczyna którą zgwałcili kumple jej mena zastanawia się czy to aby na pewno był gwałt i że jej chłopak zachęcający kolegów do gwałtu to w gruncie rzeczy dobry facet. Brzmi banalnie. A jednak... ...a jednak i szklance wody można wywołać sztorm. Nie na moją obronę podziała fakt, że jak tylko się zorientowałem jak poważna stałą się sytuacja to natychmiast się przyznałem, że to prowo. Nawet ryzykując epitety. Trudno, nawarzyłem piwa, to teraz muszę mieć odwagę to wypić. Ale któż nie popełnia w życiu błędów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy wy dziewczyny naprawde jestescie takie durne czy tylko takie udajecie, przeciez od poczatku bylo wiadomo ze to marne prowo, naprwde nie ma takich kretynek,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malo to jest kobiet ktore sa bite przez swojego faceta i twierdza ze to one sa wszystkiemu winne,a w gruncie rzeczy to swietny facet? Niestety i taka sytuacja jak opisana w tej historii moze miec miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu 13 17. Przeczytałam Twoją opowieść Prowokatorze. Fajna :) Nie przepraszaj tak bez końca, raz max dwa wystarczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja również przepraszam za epitety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to nie jest prowokacja to bym zamknela gnojz chlopaka razem z nimi do kryminalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iganesa
O, milo, ze sie odezwalas Szanowna Kolezanko z 13:17 :) A jeszcze milej mi, ze tamta druga opowiastka sie spodobala :) OK, koniec z przepraszaniem. A zatem czas na nastpene jakies prowo... Spoko, zartowalem, hihi. Milego popoludnia! Pozdrawia PROWOKATOR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie zerwac z gnojem chlopakiem i do sadu z nimi! Ja to mialam taki wysuyblimowany seks z mezem grupowy,lecz oboje starannie go przygotowalismy spotykajac sie z trzema facetami w kawiarni ,a w ubikacji wczesniej bylismy by pokazali swoje sprzety i ja z mazem sie wyeksponowalismy ja cipke wygolona zdjelam stanik i maz swego pokazal.Bylo podczas seksu co wolno czego nie.Kazdy z nich mogl wejsc dwa razy w ciagu zabawy i w druga dziurke mogli wejsc tylko dwoje z najmniejszym sprzetem.Przezylismy wspanialy seks a ja chcialam byc rznieta jak d***** w objeciach megio maza,ktory mnie piescil i calowal namietnie cala orgie :D.U ciebie to byl Brutalny Gwalt!!! ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tawarisz kamandir
Nu, wot wot, obywatel Prowokator maładziec! Obywatel Prowokator nie myślał nigdy, by wstąpić do partii? Z taką umiejętnością bajerowania byłby z Was obywatelu niezły propagandzista proletariacki. Sam towarzysz Lenin mógły się od Was uczyc. Nu, wot, haraszo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 17
Iganesa pewnie, pisz, bo masz talent. Czasem nawet gdy faktycznie wydaje nam się, że pomagamy, to szkodzimy. Ta historia z gołębiem wyglądała tak, że zjeździłam pół miasta, nikt się nie chciał nim zająć i pokierowano mnie do zoo. Tam podobno miał się nim zająć wet, zostawiliśmy tego gołębia z moim ówczesnym chłopakiem w 'pkt przyjęć'. Potem mój facet powiedział mi, że chyba gołąbek skończy jako karma dla węża :( Nie słyszalam tej wymiany zdań, bo zabrałabym go. Tak to się chyba makabrycznie skończyło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 13 17
Nie Iganesa tylko PROWOKATOR, sorki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iganesa
Masz naprawde dobre serduszko :) Ja nie wiem, czy zdecydowalbym sie wziac do reki golebia. A co jesli jest chory? Ale niewykluczone, ze tez bym wzial. Moja kochana Zoneczka jest wlasnie taka, ze zadnego pijaczka nie zostawi na mrozie. A ja przeciez nie moge pozwolic, by go dzwigala, prawda? No wiec dzwigam sam... Dzwigam, probuje cucic i pytag gdzie mieszka, a kiedy juz podprowadzam pod drzwi i pukam, to jeszcze nie raz, nie dwa dostaje bure od cudzej zony, ze on sie znowu schlal. A pan to jego kolega od kieliszka? - slysze pytanie i nim zdaze otworzyc usta do odpowiedzi juz sypia sie gromy - A trzeba go bylo zostawic, a niechby juz zdechl, przynajmniej bylby spokoj, itd., itp. I badz tu czlowieku dobry... hehe. Natomiast co do pisania to powazniejsze rzeczy pisuje jedynie do szufady. Choc czasem zdarza mi sie doc cos komus do przeczytania. Lubie kiedy czytelnik jest zaskoczony trescia. Kiedys dla zartu popelnilem taka nowelke, gdzie najpierw misaternie budowalem fabule, by napiecie roslo, az w polowie nowelki glowna bohaterka wpadla nieoczekiwanie pod autobus i... ...i srodek nowelki stal sie nagle koncem nowelki. Reszte kilkunastu kartek zapelnialy jakies bezsensowne zdania bedace tylko zamaskowaniem prawdziwego konca opowiesci. - Zginela? - powiedziala na glos moja prywatna recenzentka - Jak to zginela? Przeciez ta opowiesc jest niedokonczona. - A ktore zycie jest w rzeczywistosci dokonczone? - odpowiedzialem pytaniem zadowolony, ze fortel sie udal. I z zadowoleniem sluchalem dalszych jej protestow. - To chamstwo pisarskie. Chce wiedziec co bylo dalej! Masz mi dopisac druga czesc i nie obchodzi mnie ak ozywisz swoja bohaterke. Nie daruje ci tego, napiszesz! Moze tu kiedys zamieszcze jakis swoje mini-opowiadaneczko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×