Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sprzeczne sygnały od przyszłej teściowej...zachwala syna, a potem obrzydza...

Polecane posty

Gość gość

już nie rozumiem już o co jej chodzi... było wiele sytuacji podczas których zachwalała mi swojego syna, wręcz wytwarzała między nami jakąś niezdrową rywalizację o niego, przychodziła między nas i wieszała mu się na szyi na siłę...bardzo mnie to dziwiło. Oprócz tego ciągle go chwaliła i właziła mu w tyłek jakby to powiedzieć. Ale było kilka sytuacji w których mi dała do zrozumienia że życie z nim jest ciężkie, że ona mu zawsze musiała ustępować. Na co ja jej odpowiedziałam że relacja syn-matka jest inna i o ile matka może ustepować o tyle partnerka i partner powinni iśc na kompromis bo to jest związek a nie wyzysk. Kilka razy też mówiła że jest wybuchowy ale wiele razy generalnie go strasznie wychwala, to aż sztuczne. A jak kiedykolwiek powiedziała mi o nim coś złego to zaraz się gasiła i mówiła że on jest najlepszy pod słońcem. Co Wy o tym myślicie, jakie są jej intencje?> Bo jaj jej trochę nie ufam, nie wiem czy słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym jej nie ufała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamusia nie przecięła jeszcze pępowiny? Czy tez traktuje synka jak swojego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie są sprzeczne sygnały sygnały są bardzo jasne i znaczą "odwal się od niego"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co byście zrobiły w takiej sytuacji? Ja zerwałam kontakty z taką osobą, tą niby przyszłą tesciową. Co myślicie o takiej jej zazdrości chorej? Macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze dziewczyny ale dlaczego ona by chciała bym ja się od niego odwaliła> Nie chwaląc się jestem zdolna i ładna, podobam się. Cała rodzina mnie polubiła nawet bardzo, oprócz właśnie jego matki i siostry która trzyma 'sztamę' z matką. Jego matka mi bardzo zjechała samopoczucie, mówiła mi jak on nie słyszał że ja za mało w życiu osiągnęłam i że moje wykształcenie to nic dziś nie znaczy. Było mi przykro bo ciężko mi chwilami było skonczyć moje studia. Po kilku takich akcjach zerwałam kontakty z nią a syn utrzymuje sporadyczne i grzecznościowe. Ale zastanawiam się co jest powodem jej nienawisci, dlaczego nie zasługuję na szacunek, który ja zawsze jej okazywałam? Dlaczego mimo że ja jej wybaczyłam już kilka razy, ona dalej mnie tak trkatowała> i dlaczego mi mówi że życiue z jej synem jest trudne, co, mysli że wymięknę? I mamusi go zostawię? Nie zostawię. P.S. prawie rozwaliła nam związek, dosłownie w ostatniej chwili się uratowaliśmy od jej wrogich macek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie są polskie kobiety - nie oddają syna innej i już ty wcale nie bedziesz inna - to po prostu taki polski zwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem te jej 'sygnały' na pewno nie są szczere i sorki ale tylko głupi by w nie uwierzyl. Wzielabym zdanie tekaiej kobiety pod uwagę pod trzema warunkami: 1) jest stała w poglądach na temat syna 2) nie okazuje zazdrosci 3)nie dołuje mnie, nie wtrąca się na chama Twoja niestety robi coś odwrotnego, wtraća się, krytykuje Ciebie, jego zachwala i jeszcze wytwarza jakąś chorą atmosferę. Taka osoba NIE MOŻE mieć czystych o dobrych wobec ciebie intencji. nie jest Ci życzliwa i jeśli ona ci coś doradza to z całyms zacunkiem ale lepiej jest zrobić na odwrót. Dobrze myślisz, brawo. Ona ci nie doradza by cię ustrzec, ona cię doradza bys sie zniechęciła. wtedy synuś znowu będzie mamusi. ona chce po prostu wyeliminować jego partnerke z jego życia, jej porady są po to bys odeszła. nie daj sie. dobrze ze zerwalas kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nie zerwała kontaktu - zrobił to jeden z gości umiesz czytać ze zrozumieniem? a w dodatku twój wpis to jedno wielkie streszczenie poprzednich - ale błysnęłaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja rada to taka bądź dla teściowej grzeczna ,uprzejma ,ale nie daj sobie wejść na glowe,zyjcie swoim zżyciem.A narzeczonego możesz poobserwować jakie ma relacje z matka ,jak ja traktuje ,bo bardzo prawdopodobne ze za kilka lat będzie podobnie traktował ciebie .Generalnie to najlepiej zamieszkac od nich gdzies dalej ,bo wredna tesciowa w połaczeniu z podobna córka to trudny orzech do zgryzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta kobieta na pewno nie ma na celu cię ostrzec, sama jakby mogła to by go brała, stara zboczona kwoka. dusi go swoją pępowiną widzę. nie może znieść że on kgooś ma. polecam ci ją olewać ciepłym moczem a najlepiej w ogole nie widywac sie z nia. kretynka z niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erferfer
Jakie "intencje"? Czy ty, kobieto, jesteś aby na pewno zdrowa psychicznie? Bo nie wygląda na to... Teściowa coś ci mówi o synu, co czuje i myśli, a ty się analizujesz i interpretujesz jak schizol z psychiatryka. Na każdym kroku taka jesteś czy tylko na punkcie teściowej się zafiksowałaś? Na temat nie ma sensu ci odpowiadać bo to jakiś bełkot, czyli problemy masz naprawdę z d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie to nie są problemy z d... po prostu dziewczyne ciekawi co tak naprawde mysli o tym wszystkim tesciowa, czy jest z nią szczera czy tez moze czeka na to by ją 'wykurzyc'. nie widze w tym nic złego że autorka o to pyta i jak ktos tu zachowuje sie jak z psychiatryka to chyba tesciowa bo jakas taka chwiejna emocjonalnie najpirw chwali zaraz krytykuje i na odwrót z tego co mowi autorka. to dopiero jest schiza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×