Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kamyk91

Co z tym życiem.

Polecane posty

Hej. Jestem w związku w sumie już prawie dwa lata mieszkamy ze sobą. Przez te dwa lata usłyszałam od niego trzy razy że mnie kocha. Ja też nie jestem zbyt wylewna więc myślałam że nie muszę tego usłyszeć wystarczy że będzie mi to okazywać. Od jakiegoś czasu nasze życie stało się monotonne mimo że mieszkamy razem żyjemy osobno. Rzadko kiedy rozmawiamy bo tak szczerze nie mamy o czym on ma swoje zainteresowania ja swoje. Często jest tak, że nawet jak chce mu opowiedzieć o czymś co lubię, co mnie interesuje mam wrażenie, że słucha tylko z grzeczności albo i wcale ale jak on chce mi opowiedzieć np. o muzyce którą lubi a ja nie koniecznie to muszę go słuchać. Powiedziałam mu kiedyś w złości, że nie chciałabym mieć takiego męża jak on. I co? Zero reakcji nawet się nie przejął że nie chce z nim wiązać swojej przyszłości. Nie mogę dalej żyć w takim zawieszeniu a jednocześnie nie chciałabym z niego rezygnować. Czy jest jeszcze sens walczyć o ten związek skoro nie mamy ze sobą nic wspólnego? Proszę doradźcie bo po ciągłym myśleniu o tym wszystkim nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w zwiazku 2 osoby mają sie o siebie starać a nie tylko jedna wiec jesli mimo usilnych prob i staran tylko z Twojej strony on to zlewa to zapewne sie to skonczy,musisz nim mocno wstrząsnąć i moze przestan sie tak starac a wtedy on zacznie. Niech sie ruszy jak mu zalezy. Bo jak nie zalezy to nic nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×