Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kochać_jak to łatwo powiedzieć

Czy któraś z Was zrezygnowała z seksu dla świętego spokoju?

Polecane posty

Gość Liberalny znawca życia
W ogóle ta dyskusja jest bardzo nietypowa jak na kafeterie, jakos malo wyzwisk hihi ;) a wracajac do autorki, mysle, ze musicie we dwoje jeszcze wieeeeele rzeczy ustalic zanim wezmiecie slub. w tej sytuacji wstrzemiezliwosc jest o tyle dobrym pomyslem, ze na pewno nie bedziecie miec dziecka, ktore zdecydowanie utrudnia ukladanie relacji. tak czy inaczej, ze swoijego doswiadczenia wiem, ze warto. Ale ja mialam kupe szczescie moze, bo moj maz to fantastyczny czlowiek, a fakt, ze nie mieszkalismy razem przed slubem spowodowal, ze teraz caly czas czujemy sie jak podczas miesiaca miodowego, wszystko jest takie fascynujace i odkrywcze, chociaz minal juz rok. No ale my zawsze zgadzalismy sie w zasadniczych kwestiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, nie ma czegos takiego, ze ktos w lozku dobry albo zly. Po prostu sie stara albo nie. Tzn ma w d***e. nomen omen :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liberalny znawca życia: Fajnie, że się Wam udało. Znam przykłady osób, które nie mieszkały razem prze ślubem, a żyje im się dobrze, ale znam też przykłady gdzie takim parom kompletnie się nie układa. Seks i posiadanie dzieci to jednak z najbardziej istotnych rzeczy w związku i jeśli teraz autorko macie w tym temacie tak różne podejścia, to naprawdę wiele pracy przed Wami i rozmów, aż do wypracowania wspólnej drogi. Niestety lęk przed ciążą u faceta to totalnie dziwna sprawa. Ślub niczego nie zmieni, bo nie każdy zaraz po ślubie chce mieć dzieci. A nawet jeśli chce, to co dalej. Urodzisz jedno/dwoje/troje. W którymś momencie każda para stwierdza, że to na tyle. I co wtedy? Czy wtedy Twój mąż powie: "koniec z seksem, bo nie chcemy już dzieci"? Podejście Twojego faceta jest nielogiczne. I brzmi jak wymówka. Ja tam dobrze Ci radzę autorko, upewnij się, że nie ma jakiś innych powodów takiej decyzji odnośnie wstrzemięźliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ej, nie ma czegos takiego, ze ktos w lozku dobry albo zly. Po prostu sie stara albo nie. Tzn ma w d***e. nomen omen" XX Trochę uogólniasz, ale masz rację. Można to też odwrócić i powiedzieć, że ten kto się nie stara w łóżku jest słaby w łóżku i o to mi chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochać_jak to łatwo powiedzieć
Myślę, jakie mogą być inne powody. Gejem nie jest na pewno, na tryliard procent. Nie zdradza mnie, bo poświęca mi dużo czasu, uwagi itd, nie miałby nawet kiedy spotykać się z kimś innym, wiem to. Nie pociągam go? To dlaczego ze mną jest, okazuje mi miłość, atencję i to wszystko, czego się oczekuje od zakochanego faceta. Nie zaspokajam go, rozczarowuję go? To okropna perspektywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Myślę, jakie mogą być inne powody" XX No ja Ci tego nie powiem jakie mogą być inne powody. Ale jak dla mnie coś jest dziwnego w tym, że facet chce rezygnować z seksu, bo się boi ciąży. Nie znam faceta, dla którego lęk przed ciążą mógłby być argumentem na tak długie wstrzymywanie się od seksu. Mam nadzieję, że to nic poważnego i żadnych powodów nie ma, ale ja bym była po prostu ostrożna. Wierz mi, że żaden facet nie zgadza się chętnie na wstrzemięźliwość, chyba że ma ku temu poważne powody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może on jest trochę aseksualny? Rzadko potrzebuje seksu? Może nie jest jeszcze pewien, ze jesteś ta jedyną a ewentualna ciąża zdecydowałaby za niego? Ty najlepiej go znasz- ja bym z nim pogadała i zapytała skąd tak paniczny lęk przed ciążą. Bo, podobnie jak większość dziewczyn tutaj, nie znam żadnego faceta, który tak chętnie zgodziłby się na wstrzemięźliwość z takiego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet chce się dupczyć - źle. Nie chce - jeszcze gorzej. Weźcie wy się wszystkie rozpędźcie i poszukajcie ściany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lauraaaaaaaa
O matko, jest teraz tyle zabezpieczen ,że nie rozumiem tematu :O jak sobie ktos chce niech rezgnuje z seksu, ja nie zamiarzam bo bez niego bym zyć nie mogła ;) zreszta, po co odmawiac sobie przyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa jest jasna-facet nie jest pewnien przyszlosci, nie jest pewien zwiazku z Toba, dlatego wolal zrezygnowac z seksu, by uniknac ewentualnej ciazy. Czyli ma otwarta furtke, gdy cos nie pojdzie po jego mysli. Nie mieszkacie ze soba, nie wecie, jak wyglada zycie we dwojke, wydatki, rozne problemy. Tak naprawde jestescie na samym poczatku drogi, bo tylko przez wspolne zamieszzkanie mozecie poznac siebie i wyprobowac sie w roznych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...."Dla mnie naprawdę niewyobrażalne jest, że facet chce rezygnować z seksu, z powodu ryzyka ciąży. ".... - a ja rozumiem faceta, po prostu może mieć jakieś ważne plany życiowe, a dziecko totalnie by mu to rozwaliło, facet jeszcze studiów nie skończył, a już wymagacie aby był na dziecko przygotowany, wyluzujcie xxx ...." ale z perspektywy krotkiego czasu moge powiedziec, ze sie oplacalo. Seks po slubie a ten wczesniejszy to jak niebo a ziemia. ".... - po tak długim okresie wstrzemięźliwości wszystko smakuje lepiej xxx ...."Ja bym jeszcze powiedzmy mogła zrozumieć, gdybyście oboje byli "dziewicami" i z powodu poglądów religijnych czekali z tą decyzją do ślubu. Ale przecież już razem współżyliście. ".... - po co takie perfekcjonistyczne podejście, jeśli ktoś po pewnym okresie uzna, że lepiej z tym poczekać do ślubu to będzie tak samo wartościową osoba pod względem religijnym jak dziewica i prawiczek. xxx ...."Pewnosci nigdy nie mam, ale UFAM.".... - odpowiednia osoba i zaufanie to podstawa, bo zazdrość niestety może niszczyć tak samo jak zdrada xxx gość dziś - cenna musicie teraz jakoś to rozwiązać, bo jak cykle w przyszłości nie wrócą do stabilności to będzie problem, gdy jedynym rozwiązaniem będzie abstynencja xxx ...."Poza tym, o ile jeszcze trochę rozumiem osoby, które głęboko wierzą i seksu nie uprawiają do ślubu z powodu przekonań, o tyle te cudowne nawrócenie o którym autorka pisze to jest hipokryzja. Poza tym autorka, jak sama pisała, zdecydowała się na wstrzemięźliwość z powodu lęków faceta przed ciążą, a nie z powodu głębokiej wiary. "... - chyba autorka nie wspominała, że zdecydowała się na wstrzemięźliwość ze względów religijnych, ale ciążowych, więc nie jest hipokrytką ale nadal ma grzech na sumieniu, bo gdyby zniknął czynnik ciążowy to by uprawiali seks. Nie żebym był bardzo religijny, bo taki nie jestem. xxx w obronie autorki dziś - patrz wyżej xxx gość dziś - to masz popieprzony związek, najlepszym wyjściem jest rozstanie xxx ...."Tak naprawdę od dnia wspólnego zamieszkania ludzie budują prawdziwą relację i wtedy dopiero się okazuje czy do siebie pasują czy nie. ".... - a co jeśli nie będą do siebie pasować, a dziewczyna zajdzie w ciąże ??? Tobie się udało, ale komuś innemu mogło się by nie udać, tym bardziej z rozregulowanym cyklem xxx ..."Ej, nie ma czegos takiego, ze ktos w lozku dobry albo zly. Po prostu sie stara albo nie. Tzn ma w d***e. nomen omen jezyk.gif"... - po przeczytaniu na kafeterii niektórych tematów można dojść do wniosku, że satysfakcja z seksu jest wprost proporcjonalna do długości (wiadomo czego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama zadalas pytanie, to ci ludzie odpowiaadaja. Chcialas sie pozalic, pochwalic? Bo nie rozumiem? Z pierwszeo posta bije Twoja niepewnosc slusznossci podjetej decyzji, ale tylko ludzie zaczeli pisac nie po Twojej mysli (czyli, ze cos nie tak jes z Twoim facetem i to dziwne) to zaraz zmieniasz zdanie i wszystko niby jest cacy. Wiesz, co Ci powiem? Chcialas uslyszec, ze dobrze robicie, ze rezygnacja z seksu jest normalna i ze masz wspanialego faceta. Wiekszosc komentarzy jest jednak zupelnie odwrotna i sie przerazilas (a raczej utwierdzilas w przekonaniu), ze moze byc cos nie tak. A Ty chcesz z nim byc i takie przedstawienie sprawy nie jest Ci w smak. Chcesz wierzyc, ze wszystko jest dobrze. Ja, tak samo jak przedmowca, twierdze, ze facet nie jest pewien, czy chce z Toba byc, stad ten strach przed ciaza, bo gdyby do niej doszlo bylby juz udupiony z Toba na amen (skoro on taki werzacy). A tak ma wolna reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakich pobudek by facet nie miał, to zachowuje się w porządku, moim zdaniem. Skoro nie jest pewien, czy chce z autorką spędzić resztę życia (a skoro jeszcze studiuje, tzn ze jest młody i do takich wątpliwości ma pełne prawo), nie wykorzystuje jej i nie traktuje jak ubrania przechodniego, punktu zaczepienia no nie wiem. Rozumiecie, że dopóki nie trafi mu się coś lepszego, to będzie ją bzykał, później najwyżej zostawi. Nawet jeśli się zdecydują na rozstanie, czego nigdy nie można wykluczyć, to przynajmniej rozstaną się z czystymi kontami. Strach przed ciążą też rozumiem, sama nie wyobrażam sobie w tym momencie mieć dziecka. Jeśli ludzi są ambitni, to są w stanie wiele poświęcić dla realizacji swoich celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"po przeczytaniu na kafeterii niektórych tematów można dojść do wniosku, że satysfakcja z seksu jest wprost proporcjonalna do długości (wiadomo czego)." xx będę zagorzałą przeciwniczką tej teorii, bo nie znajduje ona absolutnie zastosowania w rzeczywistości. Rozmiar NIE MA ZNACZENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Satysfakcja z seksu jest wprost proporcjonalna do dlugości, owszem, ale gry wstępnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwi mnie reakcja Twojego faceta na ewentualna ciążę. Nie żebym zgrywala najmadrzejsza z całej wsi i wiem, że każdy jest inny, nawet faceci:) ale oni z reguły nie panikuja na myśl o ciąży i raczej ufają antykoncepcji zwłaszcza gdy są napaleni. Stąd te opowieści, często śmieszne o facetach blagajacych o stosunek, bo przecież wyjma, zdarza itp. Poza tym, z własnego doświadczenia, gdy facet jest zakochany, to raczej nie przeraża go myśl o zapłodnieniu swojej kobiety. W jego umyśle, nawet gdy studiuje, gdy nie ma kasy ani pracy, wszystko da się ułożyć. Jako że facet w ciąży nie jest, nie rodzi, i choćby był najwspanialszym ojcem na świecie, nie spoczywa na nim taki ciężar jak na matce, myśl, że ukochana urodzi mu dziecko, raczej wzbudza w nim radość niż panikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, to chyba nie w tych czasach. Nie znam żadnego faceta w wieku +/- 25, który cieszyłby się na myśl o potencjalnej ciąży. WSZYSCY są przerażeni taką ewentualnością. Ale to znak czasów. Dzisiejsi 25-latkowie kiepsko zarabiają, nie mają swoich mieszkań, wielu z moich znajomych wciąż mieszka u rodziców, ze względów finansowych oczywiście. No i chcą się bawić, osiągać sukcesy, a nie zmieniać pieluchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może obracam się w specyficznym towarzystwie, ale....wszystkie znajome pary żyją w czystości, oprócz nas. Nie jest to dla mnie nic dziwnego albo coś, co należałoby roztrząsać na tak szerokim forum ;) Jeśli uważacie, że to jest dla Was dobre, że podołacie temu wyzwaniu ( bo umówmy się, łatwo na pewno nie jest), że przyniesie Wam to korzyść - świetnie, gratuluję. Jeśli jesteście zdania, że seks jest ważnym elementem związku, że to forma wyznania miłości, że tak chcecie umacniać Waszą więź - świetnie, gratuluję . Przy czym obie strony muszą się zgadzać na 100 %, bo seks to nie jest sprawa, w której się idzie na kompromisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale chodzi o to, że facet tych pieluch zmieniać zbyt często i tak nie będzie. A bawić się będzie mógł i mając kobietę i dziecko w domu. To z punktu widzenia faceta, nie twierdzę że każdego , ale dwóch z którymi byłam. Chyba aż tak mnie kochali ze nie przerażala ich wizja ojcostwa haha. To był żart, może po prostu w głębi ducha chcieli się już ustatkowac i założyć przysłowiowe kapcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz, widocznie trafiłaś na takie tatusiowe typy :) Mój facet na hasło "ciąża" zaczyna analizować: gdzie będziemy mieszkać, gdzie pracować, ja muszę zrobić magisterkę, on przejść na pełen etat, ile dziecko kosztuje miesięcznie, trzeba by zmienić samochód, ja musiałabym zrobić prawko, a jak miałabym studiować, gdybym się źle czuła, kto by nam pomagał w razie potrzeby, a ile to będzie kosztować, trzeba mieć oszczędności na kilka miesięcy do przodu, muszę zrobić wszystkie badania, najlepszy lekarz, najlepszy szpital, a ile to będzie kosztowało, chciał kupiić motocykl, ale tam nie ma miejsca dla fotelika, a ile to będzie kosztowało.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:) Pierwszy był sporo starszy, dobijal do 40-tki wiec w sumie można go zrozumieć. Czasem myślę, że mu zmarnowałam czas tylko... a drugi, czyli obecny:) to fakt, że w sumie domator w głębi duszy, bo z drugiej strony wariat i wiecznie młody, chciałby wszystko: i prace w zawodzie mieć i podróżować i pograć z bratem w herosów i założyć kapele:) Ale i dziecko mieć też, no nie widzi braku wolności, wydatkow, nieprzespanych nocy tylko idealistyczne pozytywy: miłość, kształtowanie małego człowieka, edukację muzyczna:) ma też bardzo fajnych i kochających rodziców, to na pewno ma wpływ no i mnie kocha;) przynajmniej wczoraj zapewnial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna zona
Wydaje mi sie, ze takie "idealistyczne pozytywy" to strasznie naiwnee i dziecinne podejscie. Przeciez kazdy dorosly, odpowiedzialny czlowiek wie, ze dziecko to przede wszystkim obowiazki, troski i wydatki. I to jest bardziej meskie podejscie. Kobiety chca byc matkami i wyobrazaja sobie macierzynstwo jako jedna wielka fale milosci. Mezczyzni chca byc ojcami, ale postrzegaja te role jako jedna wielka fale wydatkow. Taka prawda. I to podejscie wydaje mi sie sluszniejsze w dzisiejszych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja najdłuższa abstynencja odkąd poznałam mojego chłopaka to 3 tyg. powstrzymywaliśmy sie ze wzlędów zdrowotnych. miałam zabieg. pierwsze dwa tyg ok ale trzeci to meczarnia dla nas obu. ale mówił ze gdyby było trzeba czekałby i rok. takze nie jest powiedziane ze facet nigdy nie poczeka. kazdy jest inny. wiadomo ze tego chce tak jak i kobieta ale ze wzglęów takich czy innych może poczekac. wierze ze jest ci trudno. choć dziwie sie ze twojemu partnerowi tak nagle przyszly te obawy w koncu wspolrzyjac nawet z zabespieczeniem trzeba liczyc sie z mozliwoscia ciazy. to jak -nie wychodze z domu bo nie chce zeby potrącił mnie samochód. ale jak wolicie wasza decyzja. moze sprobujcie czesciej wychodzic spotykac sie razem z rodzina cz znajomymi. moze jakies hobby czy sport razem. to was zblizy a i oddali umysł od mysli o seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:38 nie twierdzę że to nie jest dziecinne podejście ale ważne żeby trochę też tego było. Radości, miłości itd. Nie można wszystkiego kalkulowac, tylko przeliczac kasy czy godzin snu. Przynajmniej w przypadku pierwszego/jedynego dziecka. Z drugim i kolejnym jak najbardziej- trzeba mieć warunki i finansowe i zdrowotne i chęć i siłę. Ale z jednym każdy w miarę normalny człowiek sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm...mój facet pochodzi z dobrego, zamożnego domu, ale też ma takie przeświadczenie, że rodzice go wychowali, zapewnili mu szczęśliwe, dostatnie dzieciństwo, dali wszelkie narzędzia do nauki, rozwoju i z tego powinien umieć skorzystać. Tzn. dopóki się uczy, może liczyć na ich pomoc, ale jako dorosły mężczyzna ma obowiązek utrzymania siebie i swojej przyszłej rodziny. I on właśnie chciałby zapewnić swoim dzieciom wszystko to, co miał on, a nawet jeszcze więcej. A to naprawdę wysoka poprzeczka. Dopóki się do niej chociaż nie zbliży, nie będzie podejmował tematu ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co w syt, gdy np babka jest chora albo w zagrozonej ciazy i cale 9 miesiecy + polog nie moze uprawiac seksu. to przeciez prawie rok. i co, facet nie poczeka? oczywiscie, ze poczeka, jak kocha. wszystko sie da, tylko trzeba sie kochac i szanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet to cos nie teges

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dzisiejszy świat jest nie teges. Moi dziadkowie pobrali się po 3 miesiącach znajomości, mieli czworo dzieci i byli baardzo szczęśliwi. Nie było tematu seksu przed ślubem czy po, bo nie. Nie było problemu z utrzymaniem rodzinyni durnych rozterek: je-li to ten právý?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawnych czasow nie porownuj. Moja bacia wyszla za maz tez po krotkiej znajomosci, urodzzila 3 dzieci i byla bardzo nieszczesliwa, dziadek nie szanowal jej, mial w dupie dzieci, ale nie rozwiodla sie bo co ludzie powiedza i byla tez kwestia wiary, ze przeciez mu przed Bogiem przysiegala. Druga babcia podobnie, tylko mu dzieci rodzila (lacznie 7) a on? Serwowal jej awantury, czesto babciaa dzieci wysylala na dwoor/do budy z drzewem, by nie widzialy, ze ja bije i awantury robi. I tezsie nie rozwiodla z w/w powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam sobie ten temat, różne ludzkie historie i muszę przyznać, że chociaż bardzo kocham mojego chlopaka, nie wyobrażam sobie życia bez niego, to okropnie denerwuje mnie to, że jesteśmy racy rozsądni, że na wszystko będzie czas, że wszystko zrobimy "kiedyś".: weźmiemy ślub, będziemy mieć dzieci...A ja bym chciała już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×