Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aaankka

Chłopak zmienił się gdy dowiedział się o ciąży.

Polecane posty

Witam, piszę tutaj sama nie wiem po co, może potrzebuję się wygadać, posłuchać jakiejś dobrej rady, lecz proszę mnie nie dołować, bo i tak jest mi bardzo ciężko. Wszystko zaczęło się gdy poznałam pewnego chłopaka ponad 2,5 roku temu. Na początku długo pisaliśmy, później doszły spotkania. Zawsze " leciałam " na typ " podrywacza " wcale nie uważając chłopaka za niego. Wiedziałam że piszę z innymi i bardzo mnie to denerwowało lecz gdy go poznałam doznałam uczucia że to ten " jedyny " i że jemu też na mnie zależy. Szybko się okazało że coś w tym jest bo urwał wszelki kontakt z innymi dziewczynami. Przeżyliśmy ze sobą wspaniałe chwile. On zawsze troskliwy, wspaniały, mówił do mnie czule, powtarzał stale że mnie kocha i tęskni. Gdy poszliśmy do szkoły średniej stwierdziłam że zaczyna mnie męczyć, teraz już sama nie pamiętam dlaczego. Zaczęłam spotykać się z innym, on nadal się o mnie starał, po tygodniu stwierdziłam że ten drugi wcale nie jest dla mnie i że tęsknie za tym pierwszym. Po długiej rozmowie wybaczył mi. Żałuje tego co zrobiłam ale przynajmniej dowiedziałam się że jemu na prawdę na mnie zależy. Minęło kolejne 1,5 roku i nadal byliśmy razem. Wszystko było by ok, gdy nie fakt że on totalnie się zmienił. W lutym dowiedziałam się że spodziewamy się dziecka, ja jakoś to przyjęłam, on nie bardzo. W ciągu trzech miesięcy zmienił się o 360 stopni. Niby ciągle powtarza, że mnie kocha i chce ze mną być, ale ja tego nie czuję. Już nie powtarza że mnie kocha i że tęskni. Długo nie pisze i przestał dzwonić. Ciągle ma jakiś pretekst żeby się nie widzieć. Niby przy mnie jest, a czuje jak by go przy mnie nie było. Jestem z tym sama mając zaledwie 18 lat, niby jesteśmy razem, ale gdy go potrzebuję nigdy go nie ma. Chciałam już nie raz skończyć ten związek ale nie potrafię. Wiem, że to ten jedyny i nie chcę innego. Próbował już wiele zmienić w sobie, ale on nadal jest taki oschły i poświęca czas tylko " swojej " siłowni. Pomimo tego że bardzo kocham jego i nasze dziecko, ciągle cierpię i nie potrafię sobie już sama poradzić. Może on jeszcze nie dorósł, może ma inną, po co jest ze mną skoro traktuje mnie jak coś bezużytecznego ? Bardzo proszę o poradzę ! Powoli się rozsypuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi miec kogos innego. nie kocha cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ktoś się "zmienia" o 360 stopni tzn. że jest taki sam jak na początku, a jeśli jest swoim przeciwieństwem tzn. że zmienił się o 180 stopni. druga sprawa, masz zaledwie 18 lat, a mimo ciężkiej sytuacji (ciąża) potrafiłas zachować się dojrzale i zaakceptować ją. być może on nie jest tak dojrzały jak ty, może wystraszył się rychłego ojcostwa i musi oswoić się z tą myślą. mam wrażenie, że w tym wieku w jakim jesteście bardzo często może się wydawać, że chłopak/dziewczyna to ten/ta na całe życie, ale w większości przypadków życie toczy się inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaz u 18 latki na pewno nie jest objawem dojrzalosci. Z czego ten chlopak ma sie cieszyc. Ze ma zycie zmarnowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ktoś pisał, że jest? czytanie ze zrozumieniem się kłania. a chłopak sam sobie jest winien, więc niech weźmie odpowiedzialność za swoje czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to chlopak sam sobie ze soba to dziecko zrobil? Jak ma jaja to da nazwisko dla dziecka i alimenty a slubu nie wezmie. Po to zebys sie nauczyla nie lapac na brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, gowniary biora sie za uprawianie seksu, rodzenie dzieci. Ich wyobrazenia depcze rzeczywistosc i potem zala sie na forach internetowych jakie to sa biedne. WCALE MI NIE JEST CIEBIE SZKODA. To Ty sobie spieprzylas zycie na wlasne zyczenie. To na Twojej glowie powinna byc antykoncepcja. Pomijajac fakt ciazy. Fajnych rodzicow bedzie mialo to dziecko, az mi go szkoda...mamusie co leci na podrywaczy co wola przypakowac w silowni niz zajac sie dziewczyna i dzieckiem, i ojciec kogucik " zaplodnil i uciekl".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a chłopak sam sobie jest winien, więc niech weźmie odpowiedzialność za swoje czyny. " X taaak, pewnie to chłopak "zapomniał", że ma dni płodne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×