Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż chce dziecka, a ja nie.

Polecane posty

Gość gość
No to autorka z mężem nie mogą pójść do rozjemcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To logiczne, prostytutki nie chcą dzieci, bo te przeszkadzają im w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:44 Dziwny twój argument. Te co zaszły w młodym wieku, to często prostytutki. Przecież to one dają dópy na lewo i na prawo, od niczego tych bachorów nie mają. Ludzie, którzy świadomie bachorów nienawidzą, raczej uważają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie wielkim szczęściem jest dziecko o które tyle lat się staralam, a dla mojej przyjaciółki bylo by to wielkim nieszczesciem- tyle. Dla każdego szczęście ma inną postać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to wychodzi na to, ze my wszyscy dzietni jestesmy nieszczesliwi, a szczęściem mogą się pochwalić tylko bezdzietni z wyboru. A jak juz jakas kobieta- matka twierdzi, ze jest szczęśliwa to na pewno oszukuje samą siebie, oraz inne kobiety zeby i one zaciazyly i byly tak nieszczesliwe jak ona no albo jeszcze jedno - caly czas jedzie na antydepresantach! Czy wyscie powariowali? Jedni chcą miec dzieci do szczescia i są szczęśliwi, a drudzy ich miec nie chca i tez sa z tego powodu szczesliwi, ale nie dorabiajcie do tego całej ideologii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni maja dzieci i są szczęśliwi lub nie inni dzieci nie maja i tez są szczęśliwi lub nie! Ja mam dzieci i nie wyobrażam sobie ich nie miec, a nie jestem krowa rozplodowa! Mamy dzieci i wiadomo, ze jednego dnia jestem bardziej zmeczona ich posiadaniem, drugiego miej i owszem czasem klocimy się przez "nie", ale swiata poza nimi nie widzimy! Natomiast moja dobra koleżanka dzieci nie ma bo nie chcą i niby co? Sa tacy mega szczesliwi? Są dokładnie jak my- czyli tez kłócą się tylko o inne pierdoły! Mało tego to bym powiedziała, ze kłócą się częściej bo koleżanka czepia się i analizuje kazdy gest czy słowo męża bo ma na to czas! No a ja czasu zbyt wiele nie mam bo jedno niwnowle drugie tez małe wiec kłótnie szybko się kończą zgodą. Ja nikogo przekonywać nie będę zeby sobie dzieci do szczescia robil, ale zapewniam, ze mozna miec dzieci i byc szczesliwa! No i dodatkowo realizować się na innych "polach "- oczywiście wymaga to wiwkszego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felia
Mnie jest zawsze żal takich facetów. Mówi się, że jak kobieta chce dziecka a facet nie to ona i tak sobie to dziecko zrobi. Takie zachowanie uważam za potworne świństwo i gwałt. Zupełnie jakby zmusić kobietę do ciąży. Jednak odwrotna sytuacja, moim zdaniem jest równie potworna. Pragnienie posiadania dziecka może być równie silne u kobiety i mężczyzny. Oczywiście gdy facet nie chce dziecka to jest potwór i "rozwiedź się z nim i zrób sobie z innym", gdy to kobieta nie chce dziecka to "rozwiedź się z nim bo zdradzi cie i zrobi sobie z inną". Obie te postawy są bardzo szowinistyczne w stosunku do mężczyzn i nie rozumiem ich kompletnie. Niemniej jednak mężczyźni są tu bardziej poszkodowanie moim zdaniem. Musi to być bardzo trudna sytuacja dla Twojego męża, szczególnie jeśli naprawdę mocno Cię kocha. Wyobrażam sobie, że musi mu być bardzo ciężko niemniej jednak uważam, że z tak rozbieżnymi poglądami na temat dzieci oboje będziecie się ze sobą męczyć, a nie o to chyba chodzi, żeby jedno z was musiało zawsze cierpieć kosztem drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilith0976789
Bardzo podobaja mi sie posty wyzej i calkowicie sie z nimi zgadzam. Dziekuje w imieniu bezdzietnych za fajne podejscie - tak samo ja wierze, ze mnostwo osob chce dzieci i jest szczesliwych majac dzieci. Po prostu my nie chcemy i tak, jak powiedzialyscie - to, co dla Was szczesciem, dla nas byloby nieszczesciem i odwrotnie. WiEc tak naprawde nie roznimy sie w pogladach, po prostu inaczej pojmujemy wlasne szczescie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chce dzieci,A mam już dziecko które kocham nad życie ale przenigdy drugiego !! mąż też tak twierdzi:) (bo był przy porodzie który był rzeźnią) i powiedział ''kochanie,nigdy nie będziesz musiała tak cierpieć'' Wzięliśmy wspólną odpowiedzialność za jedno dziecko,tak też wspólną decyzje podjęliśmy o braku 2 dziecka do tego stopnia iż mój mąż podjął się Wazektomi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na tym forum nie widze plucia na bezdzietne z wyboru-ja widze plucie i ogromny jad na te posiadajace dzieci.Ktos tu ma problem ze swoimi wyborami???Czy stwerdzenie OBIEKTYWNEGO faktu,ze do trwalosci zwiazku potrzebny jest dosc bliski swiatopoglad obojga zainteresowanych to plucie na bezdzietne??Nie jest obiektywny poparty psychologia fakt.Ludzie o wspolnych celach maja szanse na trwalszy zwiazek.Szczescie dla kazdego ma inny wymiar-ja jednak sklaniam sie ku opinii,ze osoby bezdzietne czy tez single to statystycznie czesciej tzw Dorosle Dzieci z domow alkoholowych badz dysfunkcyjnych,traktowane w dziecinstwie podle i nieosiagajace pelnej dojrzalosci emocjonalnej a stad ped ku karierze,egocentryzm i chec udowadniania calemu swiatu awansu spolecznego.Czlowiek w pelni dojrzaly z "napelnionym kielichem" chce sie dzielic i dawac-cechuje go gleboki szacunek dla zycia we wszelkich przejawach-i nie nazwie dziecka epitetatami powyzej-taka refleksja po przeczytaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My właśnie czekamy na naszą kruszynkę. Oboje ją chcemy, była w 100% zaplanowana :) Przed ślubem rozmawialiśmy o dzieciach (mąż chciał 2, ja 3). Planujemy 3, chociaż wiemy, że życie może nam przynieść coś innego. Mamy świadomość, że nasze życie się zmieni, już się zmieniło. Musiałam wyhamować, skończyła się praca po 10 godz. dziennie, pęd. Teraz jestem w domu i czekam. Nie brakuje mi pracy. Wiem, że jestem na innym etapie (jeszcze 5 lat temu, żyłam w przekonaniu, że nie chcę mieć dzieci. najważniejsza jest kariera). Do pracy zawsze wrócę, znajdę kolejną. Wiele razy mogę to zacząć od nowa. Dziecka za kilkanaście lat nie urodzę już. Sama widzę, jakie szczęście daje moim rodzicom nasz przyjazd. Znam też starsze małżeństwo, które świadomie nie zdecydowało się na dziecko i choć głośno tego nie powiedzieli,ja widzę, że teraz żałują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na parę pytań Dlaczego nie chcemy mieć dziecka? Boimy się porodu?Nie chcesz opiekować się tym dzieckiem? Nie chcesz brać odpowiedzialności za dziecko? Nie jesteś osobą która umie pójść na kompromisy i jest skłonna do poświęceń? Boisz się że twoje ciało zmieni się? A może wolisz imprezować,podróżować niż zmieniać pieluchy? Jeżeli na prawie wszystkie pytania odp. brzmi TAK nie dojrzałaś do roli Matki i jest to twoja decyzja że dziecka mieć nie będziesz bo wybrałaś życie bez zobowiązań jakim są własnie nasze dzieci... A mąż cóż musi to zaakceptować lub odejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce sie odniesc do teorii tu serwowanej,ze malzenstwo zawiera sie dla rodziny i dla robienia dzieci. Pomine juz tak oczywisty fakt,ze z milosci. Otoz jestescie w bledzie,malzenstwo nie musi tworzyc zadnej nowej rodziny,nie musi miec dzieci i moze zyc dlugo i szczesliwie. Kazdy sam dokonuje wyboru i tworzy takie malzenstwo jakie chce a nie jakie wiekszosci wam każą:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ani ja, ani mąż nie chcemy mieć dzieci. Rodzina i znajomi przestali naciskać. Jest dobrze, jak jest. Nie wiem, co bym zrobiła, gdyby jedno z nas zmieniło zdanie, a drugie nie... Boję się, że może to nastąpić, wtedy, kiedy dla mnie będzie za późno. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy mąż naciska na mnie - dziecko, dziecko, dziecko ... Dla faceta jest to dużo mniejsza zmiana niż dla kobiety, no i na niej spoczywa potem cała odpowiedzialność ! Mam pytanie do autorki: czy wyobrażasz sobie, że to Ty rodzisz dziecko, ale to mąż się nim zajmuje? (urlop tacierzyński, wychowawczy, zwolnienia?) Spytaj go o to, czy poświęci swoją karierę? Jeżeli odpowiedź będzie brzmieć NIE - spytaj - dlaczego ty to musisz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciowa
To o co chodzi w tej dyskusji-i co niektorzy inteligentni raczyli zauwazyc-malzenstwo autorki stracilo fundament do funkcjonowania-ona nie chce dzieci a on bardzo chce-calkowicie rozmijaja sie w zyciowych oczekiwaniach.To nie chodzi o gloryfikacje macierzynstwa czy niemacierzynstwa-tu chodzi o to ze malzenstwo autorki nie ma na czym oprzec-z opisu autorki jasno wynika,ze maz nie bardzo chce sie poswiecic.W tym momencie oboje tkwia w ukladzie bedacym dla nich zrodlem cierpienia.Do tego mlodzi oni i mocno niedojrzali-oboje...W malzenstwie chodzi o szczescie i spokoj a nie strach co bedzie dalej.Ja uwazam za bardzo logiczne rady o zastanowieniu sie nad celem kontynuowania tego ukladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na tym forum nie widze plucia na bezdzietne z wyboru-ja widze plucie i ogromny jad na te posiadajace dzieci.Ktos tu ma problem ze swoimi wyborami??? x Pluje jeden troll a nie wszystkie bezdzietne. Za to w odwecie niektore urazone matki jada po bezdzietnych. Patrz swoja wypowiedz nizej. X ja jednak sklaniam sie ku opinii,ze osoby bezdzietne czy tez single to statystycznie czesciej tzw Dorosle Dzieci z domow alkoholowych badz dysfunkcyjnych,traktowane w dziecinstwie podle i nieosiagajace pelnej dojrzalosci emocjonalnej a stad ped ku karierze,egocentryzm i chec udowadniania calemu swiatu awansu spolecznego. x No i pieknie zjechalas ludzi co nie chca miec dzieci. Ot taka generalizacja , nie che dziecka -jestem egocentryczna i niedojrzala emocjonalnie. Dziekuje za wyrozumialosc i tolerancje moich wyborow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu przykro mi ze poczulas sie urazona ale z punktu widzenia psychologii " ...Bardzo duza czesc DDA to osoby samotne...Duza czesc z DDA nie decyduje sie na dzieci w ogole..."Objawym osiowym syndromu jest egocenrtyzm i niedojrzalosc.Moze te fakty komus sie przydadza i nakieruja myslenie...To tez moze byc warte rozwazenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam sie na psychologii, ale to wydaje sie dziwne, ze kobieta, fizycznie gotowa do rodzenia, bez anomalii, nie ma instynktu macierzynskiego. Wydaje mi sie, ze to jakas wada jednak jest. I absolutnie nie chce tu nikogo obrazac! Ale np. gdybyscie spotkaly faceta, ktory kompletnie nie ma ochoty na seks, chociaz zbudowany jest normalnie, to uwazalybyscie, to za cos normalnego? Na pewno nie. Jakas przyczyna braku instynktu macierzynskiego na pewno musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak facet bardzo chce miec dziecko, to z pewnoscia bedzie je mial. Z inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz autorko odechce mu się niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idźcie na terapie jeśli chcecie ratować małżeństwo ale do dobrego terapeuty, który Ci nie wmówi tego co chcesz. Moja koleżanka tak jak TY jest lekarzem i wpadła, zawiodła prezerwatywa- nie mogła brać hormonów. Urodziła dziecko, mąż zadowolony tatuś, ona niestety mniej. Bierze życie jakie jest ale ona nie chciała i to się trochę na dziecku odbiło. Jest nerwowe, chorowite i okropne. W ciąży brzydziła się siebie i swojego ciała, zmian. Teraz jest lepiej, trochę ale jest mamą na siłę. Jej potrzebna pomoc, ale bardzo zamknęła się w sobie i nikogo nie dopuszcza. Dziecko w każdej chwili ląduje u babci (dobrze, ze ją ma) a ona marzy o powrocie do pracy naukowej. Współczuję bo to trudna sytuacja, lepiej jak się dobierają ludzi, którzy oboje chcą albo oboje nie chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wracając do DDA wszyscy z takich domów z osób, które znam mają dzieci- nie znam nikogo z DDA, kto ma powyżej 30 lat i nie ma dziecka. To stereotyp, ze osoby z DDA nie mają dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Sama już nie wiem co mam robić. Nie chcę dziecka, no ale szkoda mi męża. On ciągle liczy, że ulegnę i urodzę jego dziecko. No ale z drugiej strony, to nie mój mąż będzie chodził z brzuchem przez 9 miesięcy, nie on będzie po porodzie znosił połóg, on nie będzie rodził w bólach, nie on przytyje i będzie miał rozstępy, tylko on będzie z boku obserwował to wszystko, a na koniec, gdy już urodzę to dziecko to obciąży mnie wszystkimi obowiązkami zarówno nad dzieckiem i domem chociaż mówił, że dzieckiem się zajmie, ale już ja to widzę, jak on z własnej woli idzie na urlop tacierzyński.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zobaczysz autorko odechce mu się niebawem XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Mhm... na pewno szczególnie jak nawet podczas seksu gada o tym, że chce mieć dziecko i weź tu wytrzymaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No to odejdź od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś No to odejdź od niego XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX No mogłabym odejść od niego, tylko że ja go bardzo mocno kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj zostaw go kobito tylko życie sobe zmarnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz w sumie ze trzy wyjścia na dziś. Dać się zapylić i urodzić. Zostawić go. Przejść się z nim na terapię i porozmawiać z osobą bezstronną o tym PO CO mu to dziecko i dlaczego nie chcesz. Może okaże się że się dogadacie albo on nie chce dziecka tylko ma jakieś wyobrażenie o życiu i myśli, ze ojcostwo to recepta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie do dzieciatych- po co wam to dziecko? To nie prowokacja i nie obraza pytam z ciekawości. Po co je chcecie mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×