Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dajecie sloiczk, czy same gotujecie?

Polecane posty

Gość gość

Mowie o takich niemowlakach, ktore maja dopiero rozszerzana diete, czyli 4,5,6,7 miesięcy. Bo ja na poczatku dawalam słoiki, teraz zaczęłam gotowac i dziecko (6m) woli sloiki, nie wiem co oni tam dodaja, ze sa bardziej wyraziste w smaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słoiczek, wychodzi taniej i mniej roboty. Samo obranie warzyw na zupkę to 15 minut, a gdzie gotowanie, miksowanie, reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dalam kilka razy pojedyncze warzywa ze słoika typu dynia, brokuł. Dwa razy zjadł też zupe jarzynową. A teraz sama gotuje i nie ma problemu z jedzeniem. Czasem tylko dodam do własnej roboty zupki np kalafiora ze słoika, bo póki co boje się użyć kupnych warzyw tego typu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut obranie warzyw? Gotujesz dla gwardii niemowląt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że gotuję i niech nikt mi nie mówi że to dużo czasu zajmuje. Obierasz raz dwa max 5 minut to zajmuje i wrzucasz na wodę. Gotuje się samo, potem tylko zmiksować, kolejne 5 minut. Gotuję na dwa dni. I przynajmniej wiem co je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj pediatra do roku zaleca mi podawanie sloiczkow jako bezpieczniejsze ponieważ przebadane i gotowane z ekologicznych warzyw i miesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gotuję sama. Jakoś nie ufam tym sloiczkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
próbowałyscie kiedyś brokuła dla niemowląt? Omal się nie porzygałam jak go otworzyłam, ani kolor ani smak nie przypomina brokuła. A tak biorę mrożonki dobrej jakości, wrzucam do garnka na parę i w 20 minut mam piękne pyszne brokuły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:15 Twój pediatra jest naiwny. Juz ja znam te ,,ekologiczne" uprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ekologiczne są tylko w tych oznaczonych jako bio. skąd wam się wzięło że jak słoiczek to ekologiczny, już któryś raz się z taką opinią spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do roku dawałam ze słoiczka,potem jadł to,co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka ma obecnie 11 miesięcy. Zaczęłam od pojedynczych warzyw w słoikach, a potem gotowałam sama. Był czas, że nie chciała jeść moich obiadów ok 9 miesiąca swojego życia, wtedy znowu zaczęłam kupować słoiki. Po dwóch tygodniach jej nos, łokcie i kolana zrobiły się pomarańczowe. W składzie każdego słoiczka przeważa marchewka, w niektórych sięga nawet 40 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w zupkach gotowanych w domu tez jest marchew przecież zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sloikach, w zupkach jarzynowych marchew to ok 50%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja daję córce słoiczki, są pyszne, sama czasem jej podjadam jako przekąskę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama gotuję bo przynajmniej wiem co znajduje się w tych potrawach, nie ufam żadnym słoiczkom bo teraz wszędzie pełno chemii. Nasze babcie, mamy same gotowały i zdrowo na tym wyszliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja się podłącze do tematu, bo rozszerzanie diety dopiero przed nami i zawsze to było oczywiste, że ugotuje sama, bo co ta za filozofia obrać, ugotować i zmiksować kawałek marchewki z ziemniakiem, ale teraz się zastanawiam... Nie mam dostępu do żadnych zaprzyjaźnionych rolników, jakość produktów w sklepach jest jaka jest, a też słyszałam, że słoiczki są przebadane i dobrane pod kątem niemowlaka. Waham się bo nawet teściowa twierdzi, że słoiczki Gerbera to taka firma z tradycją, której można zaufać i znają się na tym, a jest to kobieta, która nie używa w kuchni gotowcow i może siedzieć przy garach całą noc, by nakarmić swoich synkow wiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem jak można dawać dziecku słoiczki. Bleeee!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdziwa Polka katoliczka gotuje dla swoich dzieci sama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak gotujecie same to skad bierzecie warzywa, owoce i mięso? Z marketu? Bo ja nie mam zaprzyjaźnionego rolnika i nie wiem skad bede brala, na targach biora rzeczy z gieldy zazwyczaj, a w sklepach z ekologiczna żywnością jest meeeega drogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie jak się ma dawac owoce i warzywa z marketu to już lepiej sloiczki, a jak się ma pewne źródło to lepiej gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jeżeli eko żywność jest taka droga, to w słoiczkach będzie jeszcze droższa. Sęk w tym, że słoiczki to taki sam syf jak żarcie w markecie, bo te same normy obowiązują. Myślicie że jest lepsze, bo na słoiczku jest buzia niemowlaka?? Naiwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też pediatra polecała słoiczki. Po pierwsze z pewnych warzyw są, a po drugie mówiła, że gotując samemu zupkę w 99% popełnia się błąd za długiego gotowania warzyw, a co za tym warzywa tracą witaminy. W słoiczkach są odpowiednio gotowane z maksymalną ilością witamin. A i pasteryzacji nie mylcie z chemią- przecież to naturalny sposób na przechowywanie żywności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do roku podawałam głównie słoiczki potem jadł to co my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja daje na przemian gotuje zupke na dwa dni potem słoiczek i znowu gotowana moja tak ja nie mieszkam w kuchni a musze jeszcze ugotować dla starszej dwojki i męża więc mam co robić.A chemia taka sama czy w marchewce z placu czy ze słoika chyba,że ktoś ma swoje z ogródka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o obiadki to sama gotuje :) a jeśli chodzi o owoce, to różnie,ale raczej słoiczki - np. banana z jabłkiem podaje świeżego,ale już np śliwki suszone czy jabłko mango z twarożkiem już ze słoiczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Słoiczek, wychodzi taniej i mniej roboty. Samo obranie warzyw na zupkę to 15 minut, a gdzie gotowanie, miksowanie, reszta? to ile Ty chcesz dla niemowlaka tych warzyw obierać, 5 kg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sloiki sa na pewno wygodniejsze. Niestety, Moja starsza corka w ogole nir chciala sloikowego zarcia. Probowalam od poczatku, ale za kazdym razem miala odruch wymiotny. Nawet przy marchewkach. Czasem jadla tylko te owocowe sloiczki, ewentualnie owoce&zboza. Mlodszej, ktora dopiero co skonczyla pol roku, gotuje z mrozonek hortexu: mini marchewki, dynia, groszek, fasolka itp. Gotuje, dodaje dobre maslo lub oliwe z oliwek i pycha Sprobuje jej dac sloiczki, moze zasmakuja. Ale szczerze, to te sloiczki nie smakuja jak domowe jedzenir, raczej jak biwakowa konserwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie słoiki to stare żarcie Gotowalam i gotuje sama, żadnej filozofii w tym nie ma za to świeże jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mrozonki malemu dziecku? Nie lepiej swieze? Bo jesli mrozonki, to mozna i sloiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×