Szczeniak, który poznał brutalność ludzi !!! UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA!

w doopie mam jakiegoś śmierdzącego pchlarza, jak zdechnie to i tak nikt nie będzie za nim płakał, a takich kundli są setki, tylko schroniska zadłużają x życze ci żeby ktoś cie zajebał i okaleczył takiego śmiecia jak ty bo człowiekiem cie nazwać nie można

i to kurde w mojej miejscowosci, biedne zwierze - mam nadzieje, ze znajda sprawce

i co? kto go przygarnie? lepiej uśpić naturalna selekcja

kto go przygarnie? a no znalazlo sie juz wielu chetnych. Selekcja naturalna bylaby wtedy gdyby piesek nie przezyl(zreszta co tu mowic o selekcji naturalnej, skoro wine ponosi czlowiek), widocznie los chcial by zyl.

numer konta BEZ ZDJĘĆ. Nie jestem w stanie obejrzeć linka ze zdjęciami. Pomogę, ale poproszę o namiary na konto bez zdjęć.

Dane do przelewu: krajowego ING Bank Śląski Oddział w Rudzie Śląskiej nr 80 1050 1331 1000 0010 0114 9366

Przelałam 15 zł bo nie jestem w stanie więcej, bo się utrzymuję sama w mieszkaniu z bratem ale mam nadzieję, że chociaż tyle pomoże, ostatnio też przelałam 50 zł na nastolatkę chorą na raka ale tylko dlatego, że dostałam z urzędu skarbowego zwrot za pit, każdemu może się zdarzyć choroba i ja jestem bardzo wrażliwa na psy, na ludzi wiem taki charakter może przeszkadzać, czasami dawałam złotówkę jakiemuś żulowi (bezdomnemu) ale ja taka jestem mimo że nie mam to i tak dam.... każdemu może się noga podwinąć, ale za zarobki około 1000 zł i tak mam miękkie serce i jeśli coś mam na koncie lub w przelewie to każda złotówka się liczy, przygarnęłam bym psiaka ale nie wiem czy starczyło by mi na specjalną karmę i leczenie psiaka... raczej nie bo do końca 10 czerwca (wtedy mam przelew) zostało mi 500 zł i muszę oszczędzać a mam psa i kota... Mam nadzieję, że jakiś dobry człowiek przygarnie psiaka... Nie chwalę się bo nie podałam imienia i nazwiska ale napisałam że można pomóc w inny sposób...

strasznie mi szkoda takich biednych zwierzaków. Sama mam dwa psiaki – jeden z ulicy a drugi ze schroniska. Teraz jak mieszkam na slasku to nie mam namirów na żaden dobry zakład weterynaryjny. Możecie mi kogoś polecic? Ja słyszałam ze dobre podejście maja weterynarze z tej przychodni w Chorzowie http://www.weterynaria.slask.pl/uslugi??

Na Śląsku w Pszowie zwyrodnialec zagłodził na śmierć starego Dalmatyńczyka.Rybniccy wolontariusze wytropili sprawę,za późno niestety,zawieźli biedne zapchlone zwierzę do Gliwickiej Kliniki Weterynaryjnej,gdzie go ratowano przez 2dni ,niestety bez sukcesu,leki za kilkaset złotych sprowadzono,ale pies był w takim stanie ,że padły mu wszystkie narządy od których zależy życie.Fanatyczne miłośniczki psów szukały już domu dla tego biedaka,ale pies wolał udać się za Tęczowy Most i chyba dobrze zrobił.Nie wiem czy ktoś chciałby adoptować biedaka,z którym ciągle trzeba jeździć do lekarza,patrzeć jak cierpi,samemu narażać na takie problemy,stres i wydatki?Ciekawe czy ktoś adoptował tego biednego szczeniaka,jedną z wielu ofiar ludzkiego okrucieństwa.Są i będą kolejne,bo prawo jest zbyt łagodne ,bez sensu karać więzieniem.Powinni dotkliwe kary pieniężne nałożyć,nasłać komornika żeby fundacje ratujące zwierzęta miały jakieś fundusze.Do tego zakaz posiadania zwierząt na zawsze.Bez sensu żeby utrzymywć takiego w więzieniu,lepiej niech za karę sprząta psie kupy i jakieś prace społeczne.Pilnie potrzebne jakieś slużby zajmujące się wyłącznie interwencjami w sprawach zwierząt,szczególnie w małych miastach i na wsiach.Ze strachu przed agresywnym sąsiadem często nie zgłaszamy,że głodzi psa czy strzela do kotów z wiatrówki:-(:-(:-(

Gościu z 10:14polecam Gliwicką Klinikę na Toszeckiej,uratowali mi kota.Pełen profesjonalizm i zaangażowanie emocjonalne do zawodu.Szkoda czasu na prowincjonalnych męczyzwierzy,kasy zresztą też:-P

Czy ktoś wie coś na temat dalszych losów tego biednego szczeniaka?