Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tritangle

Oświadczyny, najpierw się pyta rodziców o zdanie, a potem się oświadcza dziewczy

Polecane posty

Gość Tritangle

Nigdy nie powinno oświadczać się pierwsze dziewczynie - to jest paranoja. Najważniejsza jest najpierw zgoda rodziców dziewczyny, a zatem ich się trzeba pierwsze spytać o rękę ich córki, a kiedy oni się zgodzą, wtedy się oświadcza dziewczynie. Kto przyjmuje ten zwyczaj (który jest chorym i urojonym wymysłem) to znaczy, najpierw się oświadcza dziewczynie - jest nienormalny i należy go określić mianem kompletnego idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak a potem ją zdradzi albo zostawi i taka robota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwilę moment. Co to znaczy się pyta rodziców o zdanie, nie, rodziców się najpierw informuje, że zamierzasz się oświadczyć ich córce i dopiero po tej informacji oświadczasz się swojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaręczyłam się bez wiedzy i ZGODY rodziców. Nie wiem, po co Wam ta niby zgoda. To była sprawa między mną a moim partnerem i rodzice nie mieli tu nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Chłopak chcący się oświadczyć swojej dziewczynie, razem z nią, bedąc u jej rodziców, oznajmia (informuje),że zamierza się oświadczyc ich córce, a jak juz to oznajmi (poinformuje) wtedy się oświadcza swojej dziewczynie, a rodzice o tym co młodzi zamierzają już wiedzą i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to mój mężczyzna, mój wybór, moja decyzja. Rodzice nie mają tu prawa głosu, to po co ich pytać? Dla gestu? A jak się nie zgodzą, to ma sobie iść, czy oświadczać się wbrew ich woli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co moi rodzice mają do gadania w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzicom jako pierwszym się mówicie,że zamierzacie się oświadczyć, a dopiero po tym facet się oświadcza kobiecie, a rodzice już o tym wiedzą. A nie zaskakujecie ich - oświadczyliśmy się , nie tak sie nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym ten temat lekko sprostowała "Oświadczyny, najpierw się mówimy wspólnie rodzicom o tym, że się oświadczacie, a potem się Twój facet oświadcza Tobie" i tak brzmi ok. Rodzice sa o tym poinformowani, potem się dopiero facet Tobie oświadcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oświadczyny mają być wcześniej uzgodnione z dziewczyną, jeszcze dużo wcześniej powinni byc o nich poinformowani rodzice. Tzn. tak dziewczyna z chłopakiem idą do jej rodziców, a potem do jego rodziców, albo zapraszają ich wspólnie i chłopak oznajmia im,że się zamierzają oświadczyć. Po tym poinformowaniu ustalają między sobą dzień i miejsce i wtedy się w tym dniu i w tym miejscu chłopak się oświadcza swojej dziewczynie. To jest piękna i romantyczna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D jasne, to brzmi tak jakby kobieta zawsze byla czyjas wlasnoscia. Przesadzacie, rodzicom bic do tego, to nie oni biora slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw się informuje rodziców o oświadczynach, a potem się oświadcza dziewczynie;). Tzn. dobrze jest jak dziewczyna wie, jaki to będzie dzień i gdzie to się odbędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, a co ma być inaczej, bzdura !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te prowokacje sa nudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne prowokacje - to czysta prawda. Nie znasz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moze sie nie znam, po prostu zawsze uwazalam, ze jesten czlowiekien, nie krowa na rynku... Takie zwyczaje to pamiatka po czasach kiedy kobiety byly niczym wiecej jak kolejna rzecza do sprzedania. Dlatego trzeba bylo leciec do wlascicieli pytac o zgode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodaj że opisujesz jakiś radykalny islam , średniowiecze i podobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie jest żadna krową, dziewczyny co wy ?! Rodziców się powinno poinformować o planowanych oświadczynach, a dziewczyna, ma wiedzieć, kiedy one będą, gdzie i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie oświadczybmny, a targowanie się o mnje. Zwykłe poniżenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej przesadzasz, jak się tylko informuje, to się nie targuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poinformowac to mozesz po fakcie, pytanie sie o zdanie to zwykle upewnianie czy ta dorosla kobieta ma prawo wyrazic zgode :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu bym nie chciała wiedzieć, ze facet ma mi się oświadczyć któregoś tam dnia, to zupełnie bez sensu. U nas bylo tak, ze facet zabrał mnie na wycieczkę, ja kompletnie nic nie podejrzewałam i nagle uklęknął i wyjął pierścionek - TO jest romantyzm a nie jakies średniowiecze, żeby pytać ojca czy może mi się oświadczyć... Po oświadczynach pojechaliśmy do moich rodziców i tam z flaszką i bukietem kwiatów narzeczony "poprosił" o moja rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu bym nie chciała wiedzieć, ze facet ma mi się oświadczyć któregoś tam dnia, to zupełnie bez sensu. - wręcz przeciwnie to ma wielki sens i dobrze jak dziewczyna wie o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z mojej perspektywy to robienie z kobiety idiotki, moi rodzice wysmialiby takie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego by wyśmiali ? rodzice to powinni przyjąć normalnie, jak pytanie chłopaka ich córki o to, czy może pocałować ich córkę i ją przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie nie umiesz rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że tak z czego tu się rodzice mają śmiać, to są normalne pytania, bo chłopak ma się o wszystko pytać i o wszystkim informować rodziców swojej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopak się o wszystko powinien pytać rodziców swojej dziewczyny (tzn. czy może ją przytulić, czy może ją pocałować itd.) i o wszystkimi ich informować nawet o planowanych oświadczynach. To jest w 100% normalne i naturalne. Co z tego, że dziewczyna ma skończone 18 lat, albo ma 22, albo więcej, podobnie i jej chłopaka - to nie ma znaczenia, on się pyta rodziców o wszystko i jest ok.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I niech się pyta, w sumie nie ma w tym niczego złego. A rodzice jego dziewczyny mogą mu wtedy zaufać, że jest taki lojalny wobec nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nic złego nie robi. Nie wiem dlaczego w tym niektóre osoby widzą coś złego. Chłopak się normalnie pyta o wszystko , a tu już afera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×