Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak tam kury domowe?

Polecane posty

Gość gość
na kafeterii, albo na plotach z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 11 59 to zobaczymy jak nagle stracisz pracę i będziesz zmuszona jej szukać w wieku 35+. Wtedy nikt nie będzie patrzył na wykształcenie, doświadczenie, kursy tylko na wiek, a Twoje CV powędruje do kosza. Kobieta, która ma dobrego męża to może chociaż ją będzie utrzymywał, ewentualnie alimenty na dzieci i jakoś przeżyje. A samotna i bezrobotna? Chyba tylko sznur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale fajny temat:) Ja drogie panie od 20 lat pracuje zawodowo, zarabiam grosze, ale pracuje bo co mam zrobić. Mam 17 letnią jedynaczkę więc obowiązków przy niej zero. I powiem wam, że kilka lat temu starliśmy się o następne dziecko, niestety nie udało się. Bardzo żałuje, że się nie udało, bo po pierwsze nie mam w domu malucha a po drugie bardzo chciałam zostać kurą domową przynajmniej przez rok. Wiem, ze mogę zwolnić się z pracy i w domu siedzieć, ale chyba musiałabym na głowę upaść żeby tak zrobić przy naszych dochodach. A gdybym miała maluszka to mogłabym z czystym sumieniem w domku siedzieć, kawkę pić przy komputerze, poleżeć sobie rano troszkę. Niestety przyznaje racje autorce, że w domu nie ma aż tak dużo roboty nie oszukujmy się, ja to wszystko po pracy robię co Wy przez cały dzień. Także ja drogie kury domowe zazdraszaczam wam tego komfortu, a jak macie jeszcze wystarczająco pieniędzy to już w ogóle macie super. Pisze to szczerze i bez zawiści, doceniajcie ten cenny i cudowny czas.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie najgorzej wkurza taka sytuacja kiedy taka baba siedzi całe życie w domu, dzieci w szkole, facet ledwo wiąże koniec z końcem, dzieci nigdy nie były na porządnych wakacjach czy wycieczkach, a taki leń patentowany nie pójdzie do pracy. Nóż mi się w kieszeni otwiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co tam wycieczki, co tam, że dziecko odstaje od poziomu innych grunt to wygoda ,,mamusi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie dziecko jest przegrane już na samym starcie. Poza obiadem nic mamusia więcej nie ma do zaoferowania. Jak ja sobie pomyślę ile kosztuje porządne wykształcenie dziecka to dostaję nerwicy, ale nie wszystkich to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja ,, ale fajny temat" Oj dziewczyny nie przesadzajcie mamusie co siedzą w domu dużo z dziećmi rozmawiają, a czasem nawet to i bawią się z nimi. Tak z perspektywy czasu sobie myślę, że dzieci co siedziały z mamusiami w domu są może szczęśliwsze niż te co do przedszkole chodziły od 2,5 rż. Może o gorzej znają języki , może mniej widziały, ale jakieś takie bardziej swojskie są. A ja mam wrażenie, że dużo mi uciekła z życia dziecka przez to, ze pracowałam i chyba jak bym miała drugi raz wybór to na jakis czas zostałabym kurą domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja wyżej. Ale faktem jest, ze mamuśki siedzące w domu mają luz blus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, może i są bardziej swojskie, ale juz takie zostaną czyli bez przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno jest luz, bo co można robić całymi dniami w domu? Ja sobie tego nie wyobrażam, ale ja nienawidzę gapić się pół dnia w tv czy bez sensu plotkować z jakimiś równie znudzonymi babami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażasz sobie? To co tu robisz? Hehe cały czas żal wam doopcie ściska oj ściska hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
Ja nie wiem czy mi żal d.....ściska, ale w sumie to wygodne tak w domku siedzieć i jak już pisałam i trochę Wam zazdroszczę . A tu żyj człowieku w kieracie - pobódka 6.10 - spacer z psem -prysznic makijaż obowiązkowy praca 7.30-15.05 - po pracy zakupy - - w domu 15.30 ( na szczęscie mam blisko pracę) -biegiem obiad 16.15 powrót męża - 16.30 podanie rodzinie obiadu- - sprzatanie po obiedzie - ogarnięcie prania i ogólnie chaty No a potem juz tylko luz blus do 22 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie, ale ja mam pomocnika 6.40- pobudka- mieszkam na szczęście w domu z ogrodem więc pies sam spaceruje, robię córce sniadanie 7.50- zostawiam ją w szkole, na 8 jestem w pracy 15. 30 - w domu, odgrzewam obiad do 17 - odpoczywam od 17- robię obiad, pranie, sprzątanie, albo coś przed domem od 20- relaks Zakupy są w gestii męża i część sprzątania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Baby które nie pracują powinny być wydalane z bloku razem z j******i bachorami, bo normalni ludzie chcą odpocząć po ciężkiej pracy. A wiadomo, kiedy ma się takie g****o nad lub pod sobą to z wypoczynku nici, i pobudki o 7 rano. beznadziejne, że nie ma na te krowy rozpłodowe żądnego paragrafu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozecie wierzyc lub nie ale ja siedzę w domu ładnych parę lat w domu i mnie na konto więcej wplywa niz mężowi ktory pracuje od 7 do 16-17. Ja mogę sobie pozwolić na siedzenie bo kase swoją co miesiąc mam. Gdy kiedyś przestanie mi wpływać na konto to na pewno pójdę do pracy bo z męża pensji nie da rady żyć na takim poziomie jaki bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alimenty na kury domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzygać mi się chce kiedy słyszę takiego bachora, powinny być dla nich obowiazkowe przedszkola i żłobki, dlaczego normalni ludzie nie mogą odpocząć bo jakaś niepracująca kura domowa dała dupy? uważam że to bardzo niesprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio? I na bank pracodawca cię przyjmie do pracy z otwartymi ramionami, b nie ma lepszych kandydatów niż zasiedziała , leniwa kura domowa bez doświadczenia. Najpierw poznaj realia rynku pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
To oczywiście tylko najbardziej optymistyczny scenariusz bo często muszę zostać w dodatkowej pracy, nie wspomnę że czasem trzeba na wywiadówkę lub do lekarza . Po prostu kołchoz. Nawet nie wyobrażam sobie jak trudno jest kobietom, które do pracy dojeżdżają. A do tego codziennie musisz się wyszykować, makijaż, wyprasowane ubrania. relaks to mam jak sobie na działkę pojadę, ale tam tez pracuje tyle że przyjemnością. I tak to drogie mamuśki siedzące w domu doceńcie swój wspaniały stan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w domu z pięknym ogrodem, tarasem itd. Nikomu nie wadze. Moje dzieci są nastolatkami nikogo nie budzą nikomu nie przeszkadzaja a sąsiadów mam zajefajnych, wspolne grile etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mam nawet basen na gnojówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
A jak mam urlop to nie wiem co mam z tego szczęścia zrobić:) tak jak dzisiaj właśnie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jakie realia? Dzisiaj liczą się znajomości a na to nie narzekam. Więc daruj sobie głupie komentarze. Akurat z pracą nie będę miala problemu bo drzwi dla mnie zawsze są otwarte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię tych pasożytów i krów rozpłodowych, co siedzą z bachorem i jeszcze śmią mówić innym, jak mają się zachowywać(nie obrażając krów, one przynajmniej dają mleko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęście nie jestem zależna od pańskiej łaski w sprawie urlopów. I zamiast korzystać z tej wolności to ja sobie pozwalam tylko na tydzień wakacji w lecie i tydzień zimą. Czyli w sumie połowa tego co należy się pracującemu człowiekowi. Ale mój mąż stwierdził, ze w te wakacje już mi to ukróci, bo pasowałoby wyjechać gdzieś na dłużej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I znowu zazdrosnica z gnojowką wyjechała hehe. Zazdrość jest nie zdrowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krowy dają mleko a kobiety ... rozkosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
ja osobiście nie mam nic do kur domowych , jak mają taką chęć i możliwość niech siedzą w domu, tylko niech nie wmawiają, że jest to trudna praca i, że są bardzo zmęczone. Pamiętam jak mój szwagier wracał z pracy o 19 godz a jego siedząca w domu zona kazała mu pampersy dziecku zmieniać bo była strasznie zmęczona siedzeniem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj nie widzę żadnej zazdrości. Chciałaś zabłysnąć , a opisałaś zwyczajny życiowy standard więc nie ma czego tutaj zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×