dziecko brata często choruje z winy bratowej

Prawda boli...

Ty pewnie chcesz braciszka dla siebie chora babo :o

Skoro mu pasuje takie życie to po kiego grzyba się wpie....alasz w jego układy.Zajmij się sobą kobieto -zaczynasz ,że dziecko choruje ,a kończysz gadkami o zdradach.

Jak dziecko ma niecałe 2lata to chyba i tak do przedszkola by nie chodziło,tylko do żłobka.Pampersy w tym wieku to nic nadzwyczajnego norma.Widać,że się kompletnie nie znasz na rozwoju dzieci,a jedyne co potrafisz to durne tematy na kafe zakładać

Tak pisać może tylko sfrustrowana kobieta. Ona wie że ma jedno życie, i dziecko juz nie długo zacznie myśleć o sobie i pójdzie w swoją stronę i co Ona ma wtedy zostać tak jak ty bez niczego, bez perspektyw zawodowych. Ma patrzeć w tył i myśleć, że jedyne co ją w życiu spotkało to gotowanie obiadów. Ja myśle że podzieli się obowiązkami, bo pracują tyle samo. Nigdzie nie jest napisane, że kobieta ma stać przy garach. A tak nawiasem, faceci szanują i uwielbiają takie kobiety jak twoja szwagierka. Zaradne, cos mogą oniej powiedzieć, nie jest taka bezbarwna jak ty. Takie jak ty faceci zazwyczaja zdradzaja

Autorko, powiem Ci szczerze, że nie wiem jak złą osobą trzeba być, źeby tak ciągle na kogoś nastawać, jak Ty na bratową. Jak podłe intencje Tobą kierują, i jakie okrutne musisz mieć serce. Wg mnie, jesteś po prosty złym człowiekiem.

Czesc siostrzyczko to ja twoj brat :) Wlasnie wszzystko przeczytalem bo tez siedze na kafe. Pogadamy jutro :/

nie uświadomisz, przykre ale prawdziwe. olej temat, bo brat bedzie miał pretensję i żal, że jego ukochana idealna żona jest super matką, a ty masz czelność ją obrażać. wiem co mówię, raz zwróciłam uwagę i więcej nie zwrócę. ale wiem co czujesz.

Zajmij się kobieto swoimi sprawami, jak ci się nudzi to darcie pierza uspakaja. Bratową zostaw w spokoju!!!!!!!!!!!!!!!

pierwsza zasada - nie wtrącaj się, jeśli chcesz pomóc np zabierz dzieciaka raz w tygodniu do groty solnej, bądź tą mądrzejszą, nigdy nie doradzaj bo będziesz tą najgorszą :) ja mam trochę podobnie, tyle że moja bratowa w drugą stronę przesadza, np podaje dziecku mega dużo ibuprofenu i dziecko już nie reaguje na żadne leki jak powinno, i mega dużo wymaga, jak uczyła siku na nocnik mała miała 8 miesięcy a ta ... szarpała nią, krzyczała i wyzywała od bękartów, rok później uczyła alfabetu - no mówię paranoja. i pamiętaj zawsze może być gorzej :) pilnuj i dzwoń gdzie trzeba jeśli będzie mega źle

autorko jestes sflustrowana zakompleksiona, masz chlopa pijaka nieroba, sama jestes menelka , dzieci to zyciowe niedorajdy nieudacznicy, przez zakladanie glupich tematow chcesz sobie poprawic nastroj, jestes nienormalna, ja jakbym miala cie za za szwagierke to bym cie udusila golymi rekami, glowno cie obchodzi co robi twoja szwagierka , zajmij sie swoimi bachorami, moje dzieci tez non stop chorowaly, moze brat tak chce zyc , moze lubi sprzatac , gotowac, wspolczuje calej twojej rodzinie ze jestes posrod nich,

SfLustrowana:O o ja prdl... A ty,autorko po co w tytule piszesz "dziecko brata" skoro to nie jego dzieciak?Powinno byc "dziecko bratowej".

Ag19000 wczoraj No właśnie widzę,że nie jednej by pasowało takie wygodnickie życie. x Jemu to pasuje, więc się odseparuj. Bratowa tobie nie dokucza, to się odseparuj. Dziecko może mieć słabą odporność, przerost migdałów itp, albo szczepione na każde g****o. Więc będzie chorować. Przeszkadza ci ze brat gotuje? A może on to robi dużo lepiej od niej?

sfrustrowana mialo byc , ale autorka jest tak glupia , durna, ze okreslajac jej zalety mozna sie nie wysilac****isac z bykami i tak jak ona na to zasluguje ----------- a tak mysle ze moze ona nie ma zadnego brata bratowej tylko 13 lat, siedzi w domu dziecko sie nudzi i wymysla durne tematy

Nie wtrącanie się w czyjeś życie jest podstawą jak bratu się to podoba to jest jego życie a ty zajmij się swoim,patrz żebys ty dobrych wyborów w życiu dokonała.

Popijam swoje szczochy i liżę tyłek swojemu kotu, a moja bratowa to nawet mioda z ucha nie umie wydłubać tylko jak ostatnia nieudacznica myje sobie uszy hahaha i kto tu ma z deklem?

jak się k***a zainteresowala bratowo,a skup się na swoich dzieciach bo dzieci brata to nie twoje dzieci,tak zwraca uwagę na dzieci brata,i bratowej a swoje z gilwonami chodza

Jakby miała swoje toby nie miała czasu na pierdoły :P Przeciez ona jest starą panną i nie ma dzieci :P Już tu pisała

do Ag19000 ty zajmij się swoimi sprawami bo niedobrze mi się robi jak czytam co wysmarowałaś , ty chyba masz coś z garem bo ciągle podgadasz i pewnie wpier......lasz sie w ich życie innych co za krów....ko z ciebie kopyta trzymaj u siebie w domku i nie wnoś innym gnoju ze swojej obory.

Jeśli jest żoną brata to jest BRATOWĄ a nie szwagierką - to po pierwsze. A po drugie nie należy wtrącać się w cudze życie, tak robią tylko osoby sfrustrowane i nie mające własnych pasji, zainteresowań/hobby.

Nie umyłam okien na wielkanoc bo zwyczajnie nie mialam na to czasu! Dalej, obsmaruj mnie autorko jaka beznadziejna jestem! Mam 1,5 dziecko od urodzenia baaardzo absorbujace (tzw. high need baby - poczytaj) i gdy jestem sama z dzieckiem w domu to nie ma mowy o ugotowaniu obiadu. Sa rzeczy, ktore robiny razem, a sa takie co sie nie da. Ale co Ty tam wiesz, kazdego trzeba oceniac przez swoj idealny pryzmat i kazdy MA bezdyskusyjnie zyc i myslec wg Ciebie bo tak jest NAJLEPIEJ... to takie polskie

Zaloze sie ze autorka jest ze Slaska, zgadlam?Tam jedna kobiety sie nawzajem nienawidza, jedna by drugiej by oczy wydrapala, nawet wlasnej corce czy wnuczce, a faceci sa spokojni i posluszni.

autorko, za bardzo sie wtracasz w zycie brata, nie pisze tego zeby ci dopiec czy sprawic przykrosc znam to z autopsji, tez siostra meza czesto sie wtracala i widzialam ze byla zazdrosna o brata, chciala go miec tylko dla siebie, po pracy czesto zapraszala go do siebie na obiadki itp, jak maz jej dosadnie powiedzial to dopiero sie odczepila i wyluzowala kazdy zyje na swoj sposob

czym się przejmujesz - przecież sama piszesz, że to nie jego dziecko. Daj im żyć jak chcą i zajmij się swoimi sprawami. Po co ci to? W pieluchy im zaglądasz, do łóżka i w okna, kto cię o to prosił? Nie wasze dziecko to dajcie spokój.

Oni zyją po swojemu a tak jak wy chcecie.Kocha ja i zrobi dla niej wszystko!I tak powinno byc ,bo jakby mu było zle to by odszedl do mamusi,ale ktore zlo wieksze??Nie lubie jak ktos sie wcina w malzenstwo!!!!

każde dziecko rozwija się swoim tempem a 2 letnie dziecko może jeszcze nie chodzić do przedszkola a nosić pieluchy może do 3 lat na to przyjdzie czas i to nie może być wyznacznikiem zaniedbania dziecka czy zę będzie głupsze. ja karmiłam swoich szybko sztucznym mlekiem młodszy syn pieluchy odrzucił dopiero jak miał 2,5 roku i nie chodzi do przedszkola teraz ma 4,5 roku bardzo samodzielny kontroluje swoje potrzeby sam się ubiera , po sobie sprząta a nawet łóżko zrobi , potrafi zrobić sobie kanapkę umie liczyć do 6 zna liczby do 9 i poznaje kilka liter. a był karmiony sztucznie nie chodził do przedszkola i pieluchy nosił do 2,5 roku życia, ogarnij się autorko.

Kobieto idź do lekarza bo albo cierpisz na zespół nied***bania albo twoje życie jest tak nudne i nic nie warte że musisz żyć cudzym życiem.

Kobieta ma rację, sami jesteście chorzy. Chce dobrze dla brata a ta ździra go wykorzystuje tylko a nie potrafi zająć się dzieckiem.

Mojego brata syn prawie 3 lata ma i robi do nocnika, tez często choruje, kocham małego ale po co wtracac się w cudze sprawy?? Mam dość psychicznych szwagierek, przez taka jedna rozwiodłam się kilka lat temu bo nie dalo rady zyc w tej rodzince

Widać autorko, że nie masz dzieci, i że owe dzieci czasem poprostu chorują! Ja stawałam na głowie, jak moje były małe a i tak chorowały i to nie co 2 miesiace tylko 2 razy w miesiacu! Dlatego lepi3j zastanow sie co mówisz! A to co jest miedzy bratem a jego żoną to też nie powinno Ciebie interesować! Bo to ich sprawa!