Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kolezanka zalila sie na meza,pogodzili sie,a ja jestem teraz winna

Polecane posty

Gość gość

Wprowadzilismy sie do nowego bloku. Jakis czas temu zaprzyjaznilam sie z dziewczyna.Żalila mi sie ze swoich problemow malzenskich,mimo,ze mowilam ,ze nie chce komentowac,bo po prostu ekspertem nie jestem. To samo robil jej maz,ale powiedzialam mu,ze prosze,by nie mieszali mnie w swoje problemy. To samo powiedzialam potem jej. Wyciagnela mnie do klubu,mimo,ze sie wzbranialam,nie chcialam. Wolalam sie wyspac,no ale ok. Kilka dni pozniej spotkalam ja na spacerze z corka,przywitalam sie z ta mala(10lat) a ona mnie olala. Zapytalam co sie stalo. Kolezanka powiedziala cos w stylu " a wiadomo co tatus niepier@@". Potem okazalo sie,ze mala usunela mnie z fejsa, a jej tato zablokowal.Zapalila mi się czerwona lampka. Kiedy powiedzialam o tym kumpeli,to powiedziala " nie masz innych problemow". Kolezanka przedstawiala sie wszystkim jako ofiara przemocy,nadal nalezy do wielu facebookowych grup tego typu. Jednego dnia powiedziala,ze ma dosc zycia i,ze chce sie zabic. Prosi jedynie,zebym sprawdzila,czy jej dzieci sa bezpieczne,bo zostaly z tym psyhcolem jej mezem. Przerazona pobieglam do ich mieszkania, natychmiast,mimo,ze karmilam wtedy swoje dziecko, butelka,zostawilam meza z nia. Naprawde myslalam,ze dzieciom cos grozi.Jej maz otworzyl drzwi. Nie byl agresywny,ani pijany,wesole dzieci bawily sie na dywanie. Jak sie potem okazalo, siedziala w mieszkaniu na przeciwko(nalezacym do jej brata,ktory wyjechal do domu na swieta) i obserwowala. WIedzialam,ze musze odciac sie od tej patologii,zanim bedzie za pozno. Potem jeszcze raz grozila samobojstwem, wezwalam policje. ,namierzyli ja. Oczywiscie znow przedstawila sie jako ofiara przemocy. Po jakims czasie spotkalam na ulicy jej meza. Uslyszalam,ze jestem k****, ze ja buntowalam, namawialam,zeby sobie kogos znalazla( namawialam na tearapie malzenska), ze ja wyciagam do klubow i,ze rozwalilam mu rodzine. Bylam w SZOKU. Powiedzialam dosc. Zerwalam kontakty,wyprowadzilismy sie. Malzonkowie znow sa razem i wszystko pomiedzy nimi gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz wezwala policje na meza i przyszla do mnie,zebym byla tlumaczem( mieszkamy w uk). Mowie,ze moje dziecko placze,a ona kaze mi je ze soba zabrac. Stanowczo odmowilam, wyprosilam ja. Mimo to, ja jestem teraz ta, ktora namieszala w jej malzenstwie. Nie wiem czemu takich klamstw naopowiadala mezowi. Nie mam pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra jaka patola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez zerwij kontakty,bo nigdy nie wiaodmo jakich ma znajomych,co i komu opowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku jakie glupoty.nie czytam. napisze tak. kolezanka znalazla drugie konto na fejsie i drugi numer karty i drugi telefon meza.zadzwonila z placzem. no coz mowie musi miec tajemnice. do wieczora byla afera. chlop jej tak nagadal, ze ona do tej pory sie ze mna nie trzyma. a szkoda.nie mieszam sie w nic. bo glupia poleciala do niego z moim tekstem, a on jej roztlumaczyl i kot ogonem odkręcil. my kobiety glupie jestesmy a szoda!!! nie doradzajcie, bo bedzie awantura!a te cwane gagatki chlopy nagadaja glupot a kobieta glupia we wszystko wierzy. jak sie ma dwa numery a jeden w tajemnicy to wiadomo ze jest zdrada albo tajemnice. mial druga d**e i udawal ze jej nie ma. pozdrawiam naiwne kobiety! kolezanki nie zawsze chca waszego zla, nie zawsze wam zazdroszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolezanka to patologia, uwazaj ,bo wkoncu skonczy sie na tym,ze narobisz sobie sama problemow z policja,jak to tacy ludzie. Z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak to nie wiesz? Wybieliła się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest chore:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedawno napisala na fb znowu,na scianie jak to jej maz jest okropny,a jaką ona ofiarą. Nie wiem co ona cche zyskac taką postawa. Raz mowi na męża do innych, innym razem go napuszcza na kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty serio nie masz chyba innych problemow. Odetnij sie i po sprawie, rozwiazanie jest oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak miałam. koleżance chyba znudził się chyba mąż i znalazła sobie kochanka o którym ja wiedziałam, najpierw jeszcze mieszkali rzem ale jak np.mąż był w pracy przyjeżdżał tamten, początkowo nie wiedziałam a nawet czasem jej samochód pożyczałam a jak się okazało ona jeździła po niego i przywoziła go sobie, jak się dowiedziałam samochodu nie dostała już nigdy, jak jej mąż ze mną chciał pogadać to twierdził żebym coś zrobiła żeby ona chciała z nim być, jej rodzice twierdzili, że skoro ja nikogo nie mam (wtedy nie miałam) to pewnie to moja sprawka bo ją namówiłam, wydzierali się na mnie na ulicy - masakra jakaś! tłumaczyłam setki razy, z nią zerwałam kontakt. Niedawno wyszło na jaw że miała kochanka i pretensje do mnie że po NIEGO ja JEŹDZIŁAM i jej przywoziłam, że wiedziałam i nie powiedziałam itp. Później ona wyjechała za granice, tam poznała kolejnego i tak już się z nim buja prawie rok, z mężem ma mieć rozwód, jakoś kontakt nam się odnowił bo tutaj przez ten rok była dwa razy więc się spotkałyśmy ale ja już nawet nie chce słuchać "jaka to ona jest szczęśliwa" może i wychodze na CHAMSKĄ ale to okropne jak jest się o wszystko obwinianą bo oni nie potrafili się dogadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ja sie czuje po prostu źle z tym,ze jestem obwiniana o cos,czego nie zrobilam.Od poczatku trzymalam sie na dystans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co gadac kolezance, bo kobiety wierza w to co maz powie(np gdy oszukuje) i potem pretensja jest do tej co doradzala. bo jest zlym poslem bo mowi prawde. ja nigdy wiecej nie doradzam. a jak gadam czasem z nia to o pogodzie a nie o zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem po co zadawać się z ludzmi ewidentnie psychicznie chorymi. Chyba autorko sama jesteś taka. A juzz pomysl żeby karmiąc dziecko gdzies wyskakiwać zostawiając je z mezem i jechać do kogos ... dla mnie jakiś absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×