Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

charlotte11

Związek, ale jak to jest z finansami ?

Polecane posty

Witam wszystkich :) Od paru miesięcy jestem w związku z fajnym chłopakiem, którego poznałam na swojej studniówce. Nie spotykamy się zbyt często, ponieważ on jest studentem i przyjeżdża jedynie na weekendy, ale to również nie zawsze. Chciałabym poruszyć kwestię finansów. Otóż na naszą pierwszą randkę, mój K. zaprosił mnie do kina i owszem zapłacił za bilety, ale gdy zaproponował żebyśmy poszli coś zjeść, to każdy płacił za siebie ( chociaż, szczerze mówiąc myślałam, że K. zapłaci również te 13 zł za mój obiad, skoro sam wyszedł z inicjatywą, żeby pójść do knajpy, ale tak się nie stało). Niedawno podczas naszego spotkania, po długim spacerze, miałam ochotę, aby pójść na jakieś jedzenie i w końcu zaproponowałam, abyśmy poszli do pizzerii i powiedziałam, że to ja postawię. Zrobiłam tak dlatego, że K. w ogóle nawet się nie zapytał, czy miałabym ochotę, aby gdzieś pójść, a ja już miałam dość spacerowania. Postawiłam pizzę, wydałam 40 zł i oczywiście zapłaciłam całość. Wiem, że sama obiecałam i zobowiązałam się do tego, że to ja zapłacę, ale po prostu czułam się jak frajerka, która płaci za faceta. K. nawet się nie zapytał , ile wydałam i czy zwrócić mi chociaż połowę. To był pierwszy i jedyny raz, kiedy to ja za wszystko zapłaciłam i obiecałam sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię. Wczoraj jak się spotkaliśmy i poszliśmy na deser, to każdy płacił za siebie. Słuchajcie, potrzebuję rady. Niby mam te 19 lat, ale wolałabym, aby mój facet miał gest i gdy dokądś idziemy to on płacił. Nie zrozumcie mnie źle. Nie chcę go naciągać itp.. Spotykamy się na parę godzin, co kilka tygodni i naprawdę podczas tych spotkań, rzadko dokądś idziemy, zazwyczaj spacerujemy. Czy to jest prawidłowe i normalne jeśli chodzi o finanse ? Jak to jest w waszych związkach ? Potrzebuję porady, a nie mam z kim o tym porozmawiać. Wstydzę się pogadać o tym wszystkim z moimi koleżankami, bo mam wrażenie, że robię z siebie frajerkę. Mój K. wciąż twierdzi, że mnie kocha, ale gdy przychodzi do płacenia, to albo chce, żeby każdy płacił za siebie, albo jak to było z pizzą- jest mu na rękę, gdy to ja płacę. Jeszcze raz powtarzam, że tu nie chodzi o żadne naciągactwo, ale o zwykłe wypady do pizzerii, czy kawiarni raz na miesiąc. Tym bardziej, że to często on proponuje, aby dokądś pójść. Co mi radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że K. jest studentem, ale pochodzi z zamożnej rodziny i sam spracuje. Tymczasem ja, jestem tegoroczną maturzystką, która nie ma swoich pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet jest sknera i tyle :( ja by przestala sie z nim spotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miej problemu z tym , ze sama płacisz za siebie, facet ma takie a nie inne podejście i to nie może być najważniejszym kryterium, poza tym to ze jest z zamożnej rodziny nie znaczy ze on ma kasę tym bardziej ze pracuje. Nie wiesz co on musi z tej zapracowanej kasy opłacać. Dlatego nie stawiaj jemu, płać za siebie i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja facetowi zalezy to sie stara ;) a ten jakos nie bardzo sie o ciebie stara :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
A jaki typ związku preferujesz? 1. Tradycyjny - facet płaci i wymaga 2. Frajerski - facet płaci, baba wymaga 3. Partnerski - płacą oboje wg zasad, które sami ustalili. Nie umiesz z facetem ustalić takich spraw? Jemu pewnie to zwisa i powiewa kto i kiedy będzie płacił dlatego woli nie poruszać tematu - czyli tak jakby typ 1 nie wchodzi w grę. Z kolei typ 3 jest najmniej przez dziewczyny pożądany, nawet najtwardsze feministki s********ją gdy się czegoś od nich oczekuje :) Zatem stawiam na typ 2 - powiedz twardo, że chłopak ma płacić bo jest "facetem". Krytykuj go i rozliczaj - domagaj się zamiast pizzy restauracji i tak dalej, w końcu chyba mu zależy, co nie? Jak zależy to niech sypie hajsem i tyle. Większość dzisiejszych facecików jest wręcz stworzonych do frajerskich związków, więc dlaczego masz na tym nie skorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona kobieta
facet szanuje kobiete proporcjonalnie do kwoty, ktora na nai wydaje, nie jestem i nie bylam materialistka, tego mnie nauczyli faceci, w roznym wieku, roznego pochodzenia, czyli to o czyms swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38, Jestem tego samego zdania, nigdy nic facetowi nie mogłam postawić czy to kawę czy obiad. Nigdy nie pozwalali mi płacić , ale to nie były sknery lub golodvpce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet szanuje kobiete proporcjonalnie do kwoty, ktora na nai wydaje, nie jestem i nie bylam materialistka, tego mnie nauczyli faceci, w roznym wieku, roznego pochodzenia, czyli to o czyms swiadczy Zgadzam się! w 100 procentach.Tez mnie tego zycie nauczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze placilam pol na pol z facetami i zwiazki mialam takie, ze w prezencie dostawalam ptasie mleczko albo jedna roze, nigdzie mnie nie zapraszali i kazdy mnie rzucil jak (chwilowo) stracilam prace. Obecnie szukam faceta ktory bedzie mnie zapraszal na randki do restauracji, nie bede sie wychylac z placeniem, niech sie napoci. O dziwo tacy bardziej szanuja laski. Nawet jesli laski sa malo warte. Wlasnie splawilam jednego goscia bez pomyslunku, bo po 12h pracy, czesciowo fizycznej, zaprosil mnie na spacer. Sorry, nie mam ochoty po pracy szwendac sie po wertepach, na glodno i zmeczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś facet szanuje kobiete proporcjonalnie do kwoty, ktora na nai wydaje, nie jestem i nie bylam materialistka, tego mnie nauczyli faceci, w roznym wieku, roznego pochodzenia, czyli to o czyms swiadczy Zgadzam się! w 100 procentach.Tez mnie tego zycie nauczylo. xxx również się zgadzam!!! mam 43 lata, więc sporo mężczyzn za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mam 43 lata, więc sporo mężczyzn za sobą " Nie, no serio. Jest się czym chwalić :D x A ja uważam, że i autorka i facet siebie warci. Na poczatku wypada chociaż się rewanżować, raz Ty raz ja. Ale obowiązkiem faceta nie jest płacenie za Wasze żarcie. A autorka to zimna es która już kalkuluje, że wydała 13 zł, potem, że pizza, że zamożny itp a ona nie ma swoich pieniążków. To do pracy jak Ci to przeszkadza :D On, albo jest tak wychowany, albo faktycznie nie widzi sensu się starać, ale autorka to pazera patrząca na kasę :) Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka przeciez pracuje - tylkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tyłek jest zależny od mózgu więc zbytnio pilnować nie muszę ;) A skoro jesteś dumna ze swego wyniku to co tak agresywnie reagujesz? Tramp stamp sobie lepiej zrób :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HEE naiwna , pogon zygolaka,!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest zaden zwiazek ,facet spotyka sie tylko z braku laku :( jak znajdzie inna,ktora sie zauroczy to biedzie jej wszystko placil i jeszcze bedzie wymyslal ciagle mile niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda czasu na takiego cwaniaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu podbijać. byłam kiedyś w takiej samej sytuacji i też miałam wtedy z 18/19 lat. poznałam gościa, wszystko super, widywaliśmy się też rzadko, bo ja matura, on studia, projekty, wiesz jak to jest. spotykaliśmy się głównie w weekendy, ale bywało i że co dwa tygodnie bo on praca, ja poprawa itd. nie zabierał mnie nigdzie, też tylko spacery, a wiesz czemu? bo jemu jest tak wygodniej. chodzenie nie kosztuje. każdy wypad do kina, teatru, knajpy, lody, kawa, piwo KOSZTUJE. jemu jest szkoda wydać 20zł, a miło wypić kawę. ja miałam jeszcze taką sytuację, że poszliśmy na jakieś zakupy, bo akurat musiałam coś do domu kupić, to słuchaj on tam wziął swoje segregatory na tasmę i mówi zapłać a ja Ci oddam bo mam grube pieniądze. wyszliśmy ze sklepu, a on udał że siostra dzwoni i że szybko musi jechać. do dnia dziś nie oddał mi kasy, taki sknerus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam,że przed każdym spotkaniem miałam jakieś pieniądze na ewentualność, że właśnie wystawi mnie i sama będe musiała za siebie płacić. idąc na spacer kurde stać mnie by kupić sobie kawę, ale kobieta zawsze chce tego gestu itd. facet liczy, że będzie chodził na pizze, na obiadki za Twoje pieniądze. Tobie skończy się gotówka i będzie milczał. wiem co mówię. poza tym, żaden porządny mężczyzna nie pozwoli na to, aby kobieta płaciła za niego w knajpie. dla prawdziwego gentelmena to uraza, jak on się czuł w tej pizzerii w obecności innych osób. to się może zdarzyć przypadkowo, raz. ale on Cię nigdzie nie zabiera, Ty się o to upominasz. wszystko jasne. pazerniak, sknerus i nowobogacki, wszystko jak najmniejszym kosztem. niestety, tak się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet ma płacić tak? a która a spełnia wymagania dla kobiet:jest realnie piękna (a nie tylko jej tak się wydaje) i jest dziewicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 30 lat i mój obecny facet w tym samym wieku płaci za wszystko, za jedzenie, hotel, wyjazdy, bilety, mimo że zarabia grosze. Nigdy by nie pozwolił na to, żebym ja za coś zapłaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz do agencji padalcu :( tam masz same piekne i same dziewice :D:D i dowiesz sie ile to kosztuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma płacić i nic nie wymagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×