Jak uwieść heteryka

ja tam nikomu nie zagladam pod fartuszek wiec nic mi do cudzych ułomnosci kiedy swoich nie maskuje wiec nie ma o co kruszyc kopi.Nie chcialem urazic a jedynie uslyszec co nie co jak sie sprawy potocza. poza tym jak uwiesc? a czy to aby jest w porzadku ? on lub ona mi sie podoba i musze ja uwiesc! hmmm no niby tak ale to jak z tym ja chce i ja musze. W tym momencie nie wazne czyje to doopsko a wazne jest by mi sie udalo? a czy postawiles sobie pytanie co dalej czy tylko dlatego ze to fajne doopsko i masz je na wyciagniecie reki jako lokatora? To mi pachnie dziwnie wedzonym jedynie. Jak dla mnie lipna znajomosc majaca na celu wyrwanie kolesia ale niech tam skoro ma sie sam oddac. Moze kup mu kwiaty i pierscionek jak to uczucie hehe

Hm, fakt, do różowej landryny mi baaardzo daleko ;) Nie wiem, czy jest, ale tak mi się wydaje... że nikłe szanse mam. Jeśli dobrze to rozegram. Zwykle miałem dobrą intuicję... Mam wielką cierpliwość, więc poczekam jeszcze... ale męczy mnie ta sytuacja :(

Gość z 22.17 ma rację, choć mógł sobie darować różową landrynę :O Tego nie wiesz (pierwiastek bi), możesz poczekać. Zapewne z czasem więcej będziesz o Nim wiedział. Długość znajomości skutkuje lepszym zrozumieniem i bardziej ugruntowaną przyjaźnią. Nie przełoży się na Twoje szanse.

Czekaj więc, obserwuj ale nie rób niczego niewłaściwego. Uwierz mi, szczerość w tak szczególnych kontaktach jest najwłaściwszym podejściem.

Heretyka? No na pewno nie po Bożemu :)

Heteryka, a czy heretyka...? Nie wiem ;)

Heteryka najlepiej poderwać waginą!

Heretyk to nie problem ;)

A heretyka na stacje drogi krzyżowej i po pozycji na każdą

Nie robię niczego niewłaściwego, nawet po pijaku nie wykorzystałem sytuacji...

I bardzo dobrze, wiesz :) nie chciałabym obudzić się w łóżku z przyjaciółką po szalonej nocy Ale też nigdy nie zrezygnowałabym z przyjaźni z powodu Jej orientacji :)

A z powodu jej miłości do Ciebie...?

Miałabym z tym problem, z jednej strony nie chciałabym Jej zranić a z drugiej całkowicie wykluczam możliwość pogłębienia relacji. Wiesz, to teraz takie gdybanie ale mając na uwadze różny przebieg wydarzeń, zrobiłabym wszystko aby nie powodować dodatkowych cierpień:)

Sorki, Kredek, tak długiego posta wysmażyłeś, a ja go przeoczyłem... Jak najbardziej liczy się nie tylko jego fizyczna atrakcyjność... a podoba mi się od pół roku, zaś "na wyciągnięcie ręki" mam go od niedawna. Gdyby interesowała mnie tylko czysto fizyczna atrakcyjność i płytkie relacje, to przez ostatnie pół roku miałem dość okazji. Nie nabijaj się... kwiatów i pierścionka mu nie kupię, ale mogę zrobić obiad, kiedy wraca zmęczony z pracy. Nie pisałem, że to wielkie uczucie, bo sam wiem, że nie dość dobrze go znam, ale silnie mnie pociąga i wyobraź sobie, że intelektualnie i emocjonalnie.

kto to heteryk... ?

Mężczyzna o orientacji heteroseksualnej.

Eeeech...

Skoro jest w nim cos co Cie pociaga to uczciwe postaeienie sprawy moze wam jedynie pomoc. Nie rob zasadzek typu obiad, Kino, czy mecz koszykowki a znajdz odpowiednia chwile I pogadaj ;) nie oczekuj od heteryka ze wskoczy Ci na kolana lecz skoro sie dogadujecie to wyjasnij mu co gryzie nieheteryka hehe. A powaznie to czy Ty adorowany przez dziewczene zajadal bys obiadki bez wyjasnienia waszych stanowisk I oczekiwan ? Skoro Cie pociaga to tym bardziej zasluguje na uczciwosc z Twej strony wiec postaram sie byc facetem z jajami a nie jedynie cieplym bolkiem czajacym sie na kawalek ciala. Takie jest moje zdanie a Ty mozesz go nawet porwac I zrobic cyganskie wesele skoro uznasz ze to sposob

Ech Kredziu :) W jednym poście tyle co ja przez cały wieczór :D

Już chciałem mu powiedzieć, ale wynikł temat wspólnego mieszkania i teraz jakoś to odwlekam :( Daj spokój, pisałem już, że nie o jego ciało mi chodzi, znam wielu fajnych z wyglądu facetów... Dzięki za wyrażenie opinii. Jeśli możesz, napisz mi, jak Ty byś zareagował na takie wyznanie od przyjaciela.