Gość gość Napisano Maj 17, 2015 Spotykałam się z chłopakiem prawie 3 lata. On jakieś pól roku przed naszym poznaniem się rozstał się z narzeczoną, z którą spotykał sie 2 lata ( odwołali ślub). Z tego co wiem to ona go rzuciła bo on zaczął sobie olewać. Jak sie obudził to ona nie chciała. Obecnie ona ma męża. Zawsze była w tle. On nie chciał wyrzucić jej zdjęć. Twierdził,ze są to jedynie foty. Pisał do niej na fb. Kiedyś weszłam na fb i ona odp mu lakonicznie ale on ciągle do niej sam pisał co u niej słychać i takie tam :( Były kłotni i on zarzekał sie,że nic do niej nie czuje,że ja jestem tą jedyną. Teraz weszłam na jego fb . Nie wylogował się i sama czułam,że coś może być na rzeczy. Zobaczyłam tam rozmowę, w której on napisał jej,że nigdy sobie nie wybaczy,że ją stracił. Wygarnęłam mu to. Pokłóciliśmy się. Kazałam mu się wyprowadzić. On się spakował i sobie poszedł. Czy można kochać kogoś tyle po rozstaniu się????!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach