Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrodzona ona

Zakochana w koleżance z pracy... cz. 3

Polecane posty

Gość gość
ByłaNadzieja wczoraj Myślisz że to by pomogło w zapomnieniu? mam na myśli pracę w biurowcu ;) Bo ja szczerze w to wątpię, z reguły jest tak że dokąd zauroczenie trwa to raczej człowiek nie zwraca uwagi na inne osoby. A poznawać kogoś na siłę, żeby zapomnieć to nie wiem czy jest sens, ja to bym chyba nie miała nawet motywacji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tzn? jasniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś tzn? Mozesz jaśniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwóch gości napisało o tej samej godzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjaśnienia żadnego pewnie nie będzie, po co, najlepiej zasiać jakiś głupi komentarz i cieszyć się do monitora, że komuś obcemu wbija się szpilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie na myśli ten wpis o torcie? Też nie kumam o co chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba jakas impreza byla;) niedawno spiwala ktoras sto lat, to moze i tort byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:33 - mylisz mnie z kimś. "zakochanie i nienawiść - raczej nie występują jednocześnie" Nie prawda. :) "niby kochasz, a zachowujesz jakbyś nie bardzo lubiła usmiech.gif a czasem patrzysz na nią normalnie ? " Tak, czasami nie ma żadnego napięcia między nami i jest dla mnie jak normalna kobieta z pracy tyle że z super ciałem :). Ale nie zawsze tak jest. Coś Ci napiszę, kobiety testują facetów różnymi swoimi zachowaniami, nawet nieświadomie, sprawdzając jak oni zareagują. Podejrzewam że laski les/bi tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słabe to wszystko. I bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tym tortem??? Wyjaśnisz czy nie wyjaśnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawdę był dobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Forum osiagnelo zenujacy poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
weekend :) a ja dopiero wróciłam z imprezki ;) bawiłam się wczoraj w klubie TORO ;) i się przylizałam z jedną :P pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gośćOla dziś ładna chociaż ? lookam te fotki z galerii udostępnianych na stronach tych "klubów" i szczerze mówiąc, nie widzę nic dla siebie:( czy tam bywają normalnie wyglądające, ładne kobietki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Nadzieja, Nadzieja, nie spodziewalam sie tego po Tobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, Ty już jesteś chyba w desperacji, co? :D Piszesz że bywasz w Warszawie. Proponuję więc spotkanie na kawkę- gwarantuję, że nie będziesz rozczarowana moją urodą. Pracuję w Mordorze, jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
trochę w desperacji, trochę nie. I tak bym nie skorzystała, bo bez uczuć nie umiem - taka staroświecka jestem. Piszę sobie, szukam wyjścia z beznadziejnej sytuacji, w której się znalazłam. Kuszę los, moze poznam jakąś w której się zakocham (szczęśliwie, z wzajemnością) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, ale jak masz poznać tę nową, skoro nawet na kawę nie chcesz iść? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
nie wierzę w możliwość zakochania się w kimś, z kim się umawiam w necie. Takich kaw musiałoby się odbyć wiele, żeby coś znaleźć dla siebie. To jak łapanie pcheł po kożuchu :) Lepiej udać się do "ula" wtedy , ewentualnie , można spróbować się umówić na kawę z upatrzoną "pszczółką" :) Znając życie upatrzona pszczółka oleje i nici z kawy ;) .... ehhh... dlatego pomyślałam o tych klubach, gdzie wszyscy chętni, ale to nie dla mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś strasznie rozmemłana i nie dziwię się, że Ci nie wyszło. Nie mówię złośliwie, serio :) Po prostu jesteś z tych osób, które życie przeżywają w głowie, nie w realu. Ja mam na takie osoby uczulenie, ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja masz rację! z tym zakochiwaniem się jest tak, że jak człowiek chce się zakochać to się zwykle nie zakocha :) Natomiast najczęściej zakochanie spada na człowieka wtedy kiedy o tym zupełnie nie myśli, nie planuje i w najmniej oczekiwanym momencie :) Ja też uważam takie szukanie w necie za głupotę, to takie okłamywanie samej siebie, miłości się nie szuka ona jest albo jej nie ma, a ludzi jest wszędzie pełno dookoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gość dziś co to znaczy "w głowie" ? Są po prostu rzeczy, do których się zmuszać nie będę, bo wiem, że to nie moja bajka. Mam na siłę się umawiać z ludźmi, których nie znam, bo może tam gdzieś jest moje "szczęście" ? Nic z tego, znam wiele osób, ale niewiele jest takich, którym mam ochotę poświęcić swój prywatny czas. A co dopiero "randka w ciemno" ;) Wyjątkowe osoby zawsze spotykam przez przypadek, to tak jak ze skarbami -bo one nie leżą na ulicy i nie krzyczą "weź mnie , tu jestem", tylko trzeba długo kopać, żeby je znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze do tego co napisałam (15:12), że jedna moja koleżanka szukała faceta na portalach randkowych, no wszędzie gdzie się da. A wiecie w kim się w końcu zakochała, w listonoszu co jej do domu listy przynosił :D zakochali się w sobie i są razem :) Więc czasem nawet z domu nie trzeba wyjść żeby spotkać swoją połówkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadzieja, ja nie do końca o tym ;) Piję raczej do tego, że smarujesz na tym forum od jakiegoś roku. Zwykle są to nieznośnie długie epistoły, w których elementy życia realnego stanowią może 2% tekstu, reszta zaś- to wytwory wyobraźni, fantasmagorie, nużące projekcje i domniemania, a wszystko podszyte cokolwiek rozbuchanym ego. Śledzę to forum bo jestem zainteresowana tematem, ale realizuję go w realu, nie w głowie. Od kilku miesięcy spotykam się z koleżanką z pracy, wcześniej byłyśmy na stopie koleżeńskiej. W pracy normalnie ze sobą rozmawiamy, przebywamy razem, razem chodzimy na obiady, po pracy (w wolnych chwilach, bo obie mamy partnera, a ona też dziecko) staramy się znaleźć trochę czasu na bliższe spotkania. Naprawdę, jeżeli dwie strony chcą tego samego, to jest TAKIE PROSTE. Po prostu się dzieje. A jeżeli jedna strona chce, a druga może i by chciała, ale w gruncie rzeczy to nie bardzo ma czas, ochotę i boi się- wychodzą takie cyrki jak u Ciebie. Ale przyznam też, że gdyby do mnie przymilała się taka nierozgarnięta marzycielka jak ty, też bym się 5 razy zastanowiła, czy warto w to brnąć. Twoja pseudoromantyczna rozlazłość, bierność i grafomiania naprawdę potrafi zniechęcić ;) Chciałabyś mieć ciastko i zjeść ciastko, jednocześnie za nie nie płacąc. Tak w życiu nie ma. Rada na przyszłość: mierz siły na zamiary i ceń swój czas, siebie. Dojrzej trochę i zacznij żyć naprawdę zamiast na forum. Albo wydaj książkę z niekończącymi się przemyśleniami- może ktoś to kupi, to i kasa wpadnie :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gość dziś Myślę, że większość związków z "portali", o ile oczywiście dochodzą do skutku, to tak naprawdę "układy". Oczywiście, nie mam nic przeciwko, bo wiadomo jak jest - nie każdy jest gotowy czekać całe życie na "miłość", wiele osób chce po prostu mieć dom, dzieci, jakąś tam stabilizację i jest ok. Tylko tutaj właśnie bym na to zwróciła uwagę, że to raczej nie są miłości, a dopasowania, ludzie kalkulują, patrzą na osobnika i sprawdzają wg założonych parametrów. To dlatego tyle osób jest rozczarowanych takimi randkami, bo jak się do kogoś nic nie czuje to wszystko przeszkadza, nawet to że na randkę przyjechał tramwajem, a nie samochodem, albo miał buty rozsznurowane :). U mnie w rodzinie też jest jeden związek z portalu - dobrali się i jest im dobrze, czy to wielka miłość, tego tak naprawdę nie wiem, ale to nie moja sprawa, ważne że się dogadują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ByłaNadzieja
gość dziś Dziękuję za wnikliwą analizę mojej internetowej osobowości. Zapewniam, że nie odpowiada ona mojej realnej postaci :) Piszę długo i rozwlekle, bo nie mam kogoś w realnym świecie, kto by mnie wysłuchał :) to raz. Jeżeli chodzi o to ciastko, to ja oczywiście, chciałam za nie zapłacić, ale gdy wyjmowałam drobne, okazało się, że oferta się zmieniła :( . x dobrze, że Wam wychodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgadzam się,że to TAKIE PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×