Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamJużDośćM

Burzliwa przeszłość...

Polecane posty

Gość MamJużDośćM

Kiedy byłam młodsza (miałam naście lat) narobiłam głupstw, a dokładniej zbyt częste i bliskie kontakty z różnymi facetami. Teraz już wiem że miało to związek z pewnymi problemami psychicznymi, ale to nie jest dla mnie usprawiedliwienie. Przeszłości nie da się zmienić. Kilka lat od tamtych wydarzeń jestem zupełnie inną osobą. Zależy mi na miłości, stałym związku, założeniu rodziny. Seks tylko z osobą której na mnie zależy i którą ja kocham. Chłopak z którym byłam 2,5 roku dowiedział się niedawno jak to było ze mną wcześniej... Niby coś tam wiedział, ale nie wszystko, było mi wstyd opowiadać o głupstwach jakie robiłam. Teraz nie chce mnie znać. Żałuje, że byłam szczera, mogłam od początku udawać że wcześniej nic nie było, albo miałam jednego lub dwóch partnerów. Wtedy nie byłoby oskarżeń, podejrzeń i wielu innych przykrości. Nie wyobrażam sobie życia bez niego... Był dla mnie wsparciem, ostoją, całym moim światem. Ale jeśli kiedykolwiek się z tym rozstaniem pogodzę (chociaż nie zamierzam poddać się bez walki, dalej przecież jestem tą osobą którą on potrafił kochać przez tyle czasu) to czy znajdzie się mężczyzna który potrafił by mnie kochać taką jaka jestem naprawdę, z całą moją przeszłością? Nie wierzę, że kiedykolwiek stworzę normalny związek. Pomijając już to że bardzo ciężko mi komukolwiek zaufać to przecież nikt nie chce wiązać się z kobietą po przejściach. Mam już dość :( chciałabym zmienić przeszłość albo o tym wszystkim zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz,że facetowi całej doopy sie nie pokazuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
No tak, to przecież moja wina, że związek chce opierać na szczerości a nie kłamstwach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokochał Cię taką jaka jesteś, przeszłość jest tylko przeszłością... Tego się nie da zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Kiedy on nie chce mnie znać kiedy już wie co było :( i myśli że jeszcze dużo innych rzeczy przed nim ukrywam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi tylko o liczbę partnerów czy o rzeczy które z nimi robiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
O liczbę. Nie robiłam z nimi rzeczy które jakoś by odbiegały od normalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja nie wiem.. Młodośc ma swoje prawa, skoro byłaś z nim szczera a on tego nie zaakceptuje to dureń. Skoro się kochacie, Ty kochasz go, nie zdradzasz to nie rozumiem.. Facet to im większą dziewczyn z którymi sypiał to mu gratulują, a kobieta jest zła, okropna, puszczalska i trzeba taką zostawić bo na pewno będzie dalej taka.. Hipokryzja po prostu. Wytłumacz mu, walcz o niego, pokaż, że kochasz i nie poddawaj się. A jesli on będzie taki uparty, to odpuść.. Bo prawdziwa miłość by wszystko wybaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
On mnie teraz tylko zwyzywał, nazwał obciągarą, dziwką itp... Że teraz jak mnie zostawił to pewnie szybko wrócę do dawnych nawyków i w ciągu tygodnia pewnie się pocieszę... On zawsze był bardzo zazdrosny i zaborczy, mimo tego, że sam nie miał czystego sumienia :( ale ja potrafiłam mu wszystko wybaczyć bo wiem jak to jest, kiedy błędy przeszłości się ciągną za czlowiekiem :( Ale normalni faceci nie chcą dziewczyn po przejściach, taka prawda. Mogę liczyć na zainteresowanie tylko takich którzy właśnie mają nadzieję seks bez zobowiązań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pokaż że nie jesteś taka. Mówisz, że żałujesz tej przeszłości a teraz mówisz, że wrócisz do starych nawyków.. I jak masz zamiar odciąć się od tamtej dziewczyny i pokazać, że jesteś warta jego miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Przepraszam, może trochę chaotycznie piszę ale jestem roztrzęsiona. To on mi zarzucił że do tego wrócę, że pewnie w ciągu kilku dni sobie znajdę chętnych na seks... Ja nie mam nigdy zamiaru tego robić, nie jestem już taka... Ale on w to nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc pokaż, że nie jesteś. Chociaż jeśli mój by mnie wyzywał od dziwek to bym się zastanowiła czy chcę do niego wrócić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Prawdę mówiąc już to wcześniej robił... Ale wiem, że w gniewnie więc nie miałam pretensji. Nawet kiedyś mnie pobił jak się dowiedział pewnych rzeczy o mnie... Wiem, że ten związek jest toksyczny ale mimo wszystkich problemów dobrze mi z nim i bardzo go kocham... I wiem że z nikim nie będę się czuła tak dobrze, bo przy nim mogę być po prostu sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ty mu wyznałas prawde - późno bo późno a on postanowił sie rozstac to powinnas to uszanowac. Nic na siłe - moze jemu az tak nie zalezało. Poza tym... nie zebym okłamywała faceta itp ale skoro z kims sie zwiazujesz to bądź z nim i sobie wszystko układaj a nie zaczynaj historii od wyznania ze miałas wielu facetów - bo to było i mineło - gdyby kiedys sie dowiedział od kogos i zapytał cie o to - to wtedy mozesz po prostu wyjasnic ze kiedys jak byłas młoda to nie bywałas fer i bylo hjak było ale wiele sie pozmieniało w twoim zyciu i masz teraz inne priorytety. Ja bedac z moim facetem mysle o tym co jest teraz i staram sie aby to było ok tak jak nalezy - po co mam go zamartwiac relacjami byłych a on mnie - wiadomo ze kazdy miał rózne przejscia. Twoj facet tez nie moze wymagac od ciebie abys była bezgrzeszna dziewica. Chyba jesli by chciał byc z toba to by był a nie ulotnił sie. Ale tez nie powinno cie brac na szczerosc po 2,5 roku zwiazku - kiedy juz partner sobie poukładał to jaka jestes - takim wyznaniem zrujnowałas wszystko co sobie o tobie myslał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Sam się tego dowiedział tak jakby... Regularnie sprawdzał mi gg, maila itp. Teraz gdy to zrobił odezwał się jeden z tamtych facetów wcześniej... Nie mogłam tego dłużej ciągnąć, wyznałam mu resztę prawdy. Cały tydzień był pełen łez, rozpaczy z obydwu stron... W końcu widać miarka się przebrała, dla niego to było za dużo :( I nie wiem czy tak jest zawsze, ale pytanie ilu dziewczyna miała partnerów pojawiało się bardzo szybko... To mnie skreśla na starcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ale oni tylko mysla o sobie,bo ze niby oni tylko grzeczni tacy... Ja jestem w podobnej sytacji tylko z tym ze u mnie takie przejscia burzliwe byly po rozstaniu z chlopakiem,teraz po jakims czasie znow sie do Niego odezwalam,oczywiscie w miedzy czasie dowiedxial sie ze po Nim mialam dwoch partnerow.A do tego zyczliwi znajomi nawymyslali sobie duzo innych opowiastek na moj temat w ktore on wierzyl.Ja sie zalamalam psyhicznie w tym okresie...on wtedy mimo wszystko zgodzil sie miec kontakt ze mna,wyorosilam sie o to.Ladowal mnie oozytywnie.A do tego zawsze go kochalam i kocham nadal.Od spotkania do sootkania wydawako mi sie ze malymi kroczjami znow bedziemy tworzyc jednosc...mimo tego ze sie upieral ze nigdy ze mna nie bedzie ale jego zachowanie i slowa pokazywaky mi co innego...w miedzy czasie uslyszalam ze mowik ze kocha z litosci a po tym wszystkim teraz uslyszalam ze spotykal sie ze mna na tajich zasadach ze jak by ktos na Nas popatrzyl to by pomyslal ze tworzymy super pare ,ze to poprostu bylo tylko dkatego bo jest fajnie,milo i przyjemnie i oboje jestesmy sami.A teraz sie zastanawia na jakich zasadach ma wygladac nasze spotkania.Powiedzial ze potrzebuje mnie i ma we mnie przyjaciolke .Chore co?I co ja mam zrobic...mysla o sobie,Wykorzystal tylko to ze wie ze nadal bym za nim skoczyla w ogien i ze go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pros sie jezeli tak mowi ze nie chce Cie znac i wyzywa,Predzej czy pozniej sie skonczy to tak jak u mnie...jezeli jest charakternym facetem to nigdy tego Ci nie zapomni a nawet jeski bd miec kontakt Ty sobie narobisz nadzieji a on z dnia na dzien pojdzie do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pobił cie? nie próbuj nawet do niego wracac!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile on miał partnerek seksualnych? Czy może on z tych, co inną miarę przykłada do czynów kobiet, a inną do mężczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
To było dawno a ja w pewnym sensie sobie na to zasłużyłam... Mimo tego, że dużo przez niego cierpiałam to dał mi więcej uczucia, szczęścia, wsparcia i wiary we mnie niż ktokolwiek inny na świecie. To on bardzo pomógł mi się zmienić, zrozumieć co jest w życiu ważne... Potrzebuje go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Miał łącznie cztery partnerki seksualne. Czyli jak najbardziej "w normie". W przeciwieństwie do mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie.Ale wyrzadzik duzo krzywdy i zadal duzo bolu...ja glupia i tak bym byla teraz na jego skinienie palca.Teraz sie zastanawia jak ma wygladac nasz uklad przyjazni,suche spotkania czy znow przymilanie,czasem ladowanie w lozku.Z litosci mowil ze kocha,pozniej dajac nadzieje na lepsze jutro i lepsze rozwiazanie naszego kontaktu,poszedl do kokezanki i wrocil rano a pozniej powiedzial ze to wszystko tylko dlatego bo bylo fajnie.Ale nadal mnie potrzebuje chociaz wie ze ze mna nie bedzie. Ja wiem ze na to juz sobie nie pozwole.Jezeli tak bardzo potrzebuje mnie to niech sie zastanowi albo tylko kontakt zminimalizowany do zera.Zero zaufania i przymilania.Sama sie zastanawiam czy pozwolikabym sobie na to wszystko teraz po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się temu chłopakowi nie dziwię, dziewice są lepsze. Ale możesz poszukać chłopaka wśród byłych kobieciarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem też bądź szczera bo gorzej jak takie rzeczy wyjdą w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest przyjemne uczucie jak pomyślisz że twoją dziewczynę miał byle kto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Właśnie dostałam od niego takiego sms... "W odpowiedzi na twój ktoryś poprzedni sms to może i by te rzeczy ktoś wybaczył - ale ten co kocha ją! ja Cię nigdy nie kochałem. i jak widać słusznie! takich obciągar się nie kocha tylko j***e" kolejny, na moje zaprzeczenia... " Nadal jesteś obciagara i zawsze bedziesz!! kwestia powrotu do fachu. Pospiesz sie bo Twoi klienci juz czekaja" Mam ochote sie zabić... Moj swiat sie wlasnie zawalił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamJużDośćM
Wiem, że nie miłe... Ale czy osoba która w młodości popełniała błędy nie ma prawa już nigdy być kochana przez nikogo? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mu się nie dziwię, postaw się w jego miejscu. Chociaż pewnie nie umiesz bo nie jesteś mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz o przeszłości zapomnieć ale tak naprawdę zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×