Kochałem ją ale rozstalismy się przez brak seksu

jak kobieta sie boi ciazy to nie wmawiajcie, ze nie kocha faceta, skoro wlasnie go caluje dotyka piesci. xxxx W naszym związku jest dużo tego. Właściwie to robimy cały czas spędzany razem. poza seksem.

Nie narobiła 10 dzieciaków, ale 30 latka jest na tyle inteligentna, by wyczuć faceta, czego szuka. Piszesz że kocha Ciebie, więc tym bardziej pragnie ukochanego mężczyzny. No, wybacz, ale trudno mi wyobrazić sobie by 2 zdrowych, zakochanych w sobie ludzi nie pragnęło kochać się ze sobą. A jeszcze jak mieszkacie ze sobą, to tym bardziej trudniej się opanować.

Dobra napiszę jeszcze raz i spadam. Pragniemy siebie, ale seks odpada bo ona boi się ciąży. Zwłaszcza że nie jesteśmy małżeństwem i nawet nie mieszkamy razem. Poza tym jest nam cudownie i dajemy sobie wiele czułości. Dostaję to o czym cale życie marzyłem i kilka lat temu nie wierzyłem że dostanę od losu. Wystarczy, późno...

Tak późno. Pora spać. Dobranoc.

bo widzisz milosc to tez seks, seks to nie tylko biologia, ale tez zaufanie, bliskosc. na udany zwiazek sklada sie wiele czynnikow - milosc, przyjazn, bycie kochankiem czy naprawde bylbys w stanie zaakceptowac brak seksu bez jawnej przyczyny? obawa przed ciaza, to troche smieszny powod, to nie 18wiek, kobiety wiedza jak sie zabezpieczac. i wyobraz sobie jak wygladalo by pozycie miedzy Wami jak urodzila by sie juz 2-3 dzieci i ona nie chcialaby wiecej. znowu brak seksu? rozumiem takie wytlumaczenie w wieku 20 lat, ale nie 30tu. powodzenia!

gość dziś 30 latka która nie chce seksu nie ważne z jakiego powodu normalna nie jest i od takich należy WIAĆ!

jak dla mnie, tutaj nie tyle chodziło o ciążę jak o brak zaufania.. sam mówiłeś , ze ta kobieta do tej pory trafiała na facetów którzy chcieli tylko od niej jednego, dlatego wstrzymywała się z sexem by sprawdzić, czy naprawdę jej na Tobie zalezy, czy tylko wyłącznie na jej fizyczności...ona może nawet nie być tego świadoma, mimo tego , ze mowi że kocha, tak naprawdę wie, że postapiła dobrze kończąc z tobą.. nie zdałeś testu nie zdobyłeś na tyle jej zaufania by się otworzyła, na tak intymną relację. Ciąża ja mam to samo, też mam ogromny lęk przezd ciążą, nie wyobrażam sobie by wychowywać dziecko.. ale jak poznalam raz chłopaka, który się pod kazdym względem wydawał idealny, to przestałam myśleć o ciązy, jako o dramacvie życiowym.. nawet przeszło mi przez głowę kilka mysli, że z nim akurat chciałabym mieć dziecko, i gdyby on był odpowiedzialnym ojcem, to na pewno bym je wychowywała. Teraz nie mam z nim kontaktu już , ale mówię tylko o tym co kobieta myśli, iedy spotka tego jedynego faceta, Ty najwidoczniej nim nie byłeś.. i bardzo dobrze. bp z tego co piszesz Ty, to również wcale jej nie kochaleś.. Może ona kochała.. ale pod tym wszystkim myslę, ze kryło się wiele żalu do Ciebie, za to, że tak bardzo naciskałeś na sex, i tak się dziwie, że dziecwyna jeszce ci sie tłumaczyła i wylewała łzy za tobą. ja bym takiego typka jak ty kopnęła w d**e dawno. Zobaczyłeś, że dziewczyna ładna.. to jak najszybciej chciałeś wykorzystać, okazję.. i jakieś chore wytłumaczenia.. z tego, co piszesz to ona skłonna była przystać na ten sex nawet wbrew swojej woli, ale ty nie byłeś w stanie poświęcić, sie bo nie lubisz gumki? a ona miała poświęcać się dla ciebie faszereując się hormonami, narażając swoje zdrowie.. i w ogóle co to za głupie tłumaczenie, bo inne laski żrą i nic im nie jest... aż dziw bierze, ze te głupie kury domowe tutaj, jeszcze cię bronią. Ja bym tez nie poświeciła swojego zdrowia, dla żadnego faceta, choćby był bogiem w moich oczach, a tym bardziej, dla takiego palantra jak Ty.

Dla ciebie seks wiadać był najważniejszy i żeby nie ten z****** sex to byści na kobiety mawet nie patrzyli męskie bałwany

Ja też bym nie uprawiala seksu i bala się ciąży z facetem który nie planuje ze mną przyszłości. Kobiety nie są głupie, zwłaszcza te dojrzałe. Tyle lat trzymała dziewictwo i miałaby je stracić z kimś niepewnym? Zaszła by w ciążę i co? Została by sama, bez dziewictwa i z dzieckiem którego nie chciała, po 30. Albo zostałaby z Tobą, facetem który skamle o seks ale gumek używać nie chce. Poza tym możliwe ze nie zdalaby testu z******tej kochanki i ślubu byś z nią nie chciał. Tyle się należy pięknej, szanujacej się kobiecie?

Niech czeka z tym dziewictwem do czterdziestki, moze znajdzie frajera i wyjdzie zamaz, a po slubie bedzie wiecznie zmeczona z bolaca glowa, a facet zdradza, to jest ten typ kobiety. Prawdziwa kobieta lubi seks i go nie unika.

z nia cos nie tak.. seks nie jest bardzo wazny ale wazny. skoro nie chciala brac tabletek a gumka nie ufacie, zawsze mozna byloby sie kochac w gumce i jeszcze wyciagnac przed. no i dni nieplodne chyba tez miewa wiec jaki to problem, tabletki tez nie daja 100% skutecfznosci, a co jak sie zapomni wziac albo cos..

"Prawdziwa kobieta lubi seks i go nie unika." Nie mozna sie czyms cieszyc, jesli towarzyszy temu strach.

Ja nie wiem, po co obrazacie te kobiete, skoro to nie wasz problem. Ci panowie, co sie tutaj wypowiadaja zapewne maja "normalne" partnerki, wiec nie powinni tak pluc jadem o trzymaniu dziewictwa.

"zawsze mozna byloby sie kochac w gumce i jeszcze wyciagnac przed" 888888888888888888888888 Hm a co z przyjemnością? To chyba konieczny oral po tym wyciągnieciu? Nie mowiłem nigdy,ze na pewno bym się z nią ożenił, najpierw musiałbym sprawdzić, czy w łóżku jest nam dobrze. Dziw, że ktoś tu jeszcze pisze.

Obawy i strach to tylko wymowki, ona jest zacofana nie ma wiedzy na temat antykoncepcji, nie zna swojego ciala, tak jak ktos napisal powyzej dni plodne, gumka, stosunek przerywany, mozna polaczyc wiele metod jak boi sie lekow. Pewnie boi sie tez tego pierwszego razu, bo najmlodsza juz nie jest.

Trudno, dziewczyna jest stracona na reszte zycia. Dziewica, to juz nieodwracalne zmiany w psychice w tym wieku. Nie ma co debatowac.

Amen. Jesli jest dziewica w tym wieku, to juz nic sie nie da zrobic.

"gość dziś Amen. Jesli jest dziewica w tym wieku, to juz nic sie nie da zrobic. " Również tak uważam tego typu kobiety nie są normalne, mają coś z psychiką często tego typu osoby nawet będą obwiniać partnera za to że jest taki a nie inny i ona się nie otworzy nie będzie gotowa NIGDY... Takie kobiety nie zdają sobie sprawy że niszczą same siebie a brak seksu wpływa dość istotnie na zdrowie psychiczne i fizyczne. A kolejne znajomości mogą wyglądać podobnie bo każdy facet odejdzie od kobiety która będzie unikać seksu w momencie jak powinno łączyć parę nie tylko duchowe połączenie ale i fizyczne.

Autorze, ale z byłą mieszkales i pieprzyles ja 7lat bez gumki. Teraz chcesz przetestowac porządną dojrzałą kobietę żeby zobaczyć czy nada się na żonę. To nie ten typ co twoja była. Kobietę się albo kocha i chcę się z nią być a nie sprawdzać. A jeśli nie umiesz rozgrzać i nauczyć partnerki co i jak to w tobie jest problem.

do autora a rozmawialiscie o przyszlosci?czego tak naprawde ood niej chcesz, tzw.wolnego zwiazku "na tymczasem" i zycia chwila czy w przyszlosci slubu i dzieci?o ile facetom odpowiada tego typu zycie dniem dzisiejszym, kobietom nie.skoro boisz sie panicznie ze zajdzie w ciaze (a nie masz 17 lat!) , oznacza to ze nie zamierzasz spedzic z nia reszty zycia, a jedynie "wynajac ja " aby zaspokoic swoje potrzeby, moze i emocjonalne, ale bez odpowiedzialnosci

Chaiłem, żeby sie do mnie wprowadzila. To raz. Zapytala mnie, co będzie jakbysmy wpadli. Więc ja zapytałem co ona by chciała. Więc ona znowu zapytała "a co jakbym chciala usunac?" Ja na to, że bym ja wspieral. A ona "a co jakbym chciala zatrzymac?" No to powiedzialem, ze bysmy zatrzymali. A ona jeszcze zapytała, czy naprawde tak uwazam, skro zna moje stanowisko i mialbym pewnie przez to zmarnowane życie. Powiedziałem, że bysmy zatrzymali dziecko. Co prawda dodalem, ze znajac ja to wtedy bylby nasz ostatni seks... bo by sie bała już w ogóle. Uprzedzając - nie, nie obiecałem że sie z nią ożenie z miejsca, gdyby pojawilo sie dziecko. No ale chyba dobre mialem podejscie.

To wyglada tak jakby cie badala, nie ufaa Ci. Ale dziecinnie to robila i chyba dziwna jest troche,jednak. Ty pojechales rowno,zadajac od niej lykania koksow skoro nie chciala tego,ale ona cos tez nie teges.Nie ufala Ci i chyba nie kochala.

Ciekawe czy coś jeszcze mogłoby nam z nią wyjść... Co prawda przy rozstaniu, gdy prosiła o szansę, to byłem nieugięty, ale mam takie mysli, co by było gdyby.

Myślę o niej i też mi smutno z powodu rozstania, starałem się, chciałem dla niej jak najlepiej, myslalem, że to bedzie juz żwiązek do końca. Ale ten brak seksu sprawiał że robiłem się złosliwy i agresywny i wolalem to zakończyć. To jeszcze w miare swieza sprawa, wiec normalne, że ją wspominam...

co znaczy twoim zdaniem "do konca",skoro nie zamierzales sie zenic?mysle ze tutaj pies pogrzebany, nie chciala zostac panna czy konkubina z dzieckiem.do konca czyli do 30 urodzin, dopoki nie znajdziesz sobie tej z ktora bedziesz chcial sie ozenic czy dokad?bo chyba nie do konca zycia, skoro nie chcesz sie z nia zenic, a ona chce?co to za logika? czy ty wogole chcesz miec rodzine czy tylko "kogos miec" i swobodnie przechodzic ze zwiazku w zwiazek?Mowienie "kochalem ja" jest calkowicie nie na miejscu, tobie sie po prostu podobala z wygladu i chciales ja miec.Nie gadaj tu o milosci bo nie wiesz co znaczy to slowo.powiedz raczej ze cie pociagala, podobala sie , interesowala, fascynowala i mogles przy jej pomocy ulozyc sobie swoje zycie rozwalajac cudze

chodzi na pewno o to ze nie chciala seksu i dziecka przed slubem z przypadkowym facetem, bo inaczej tego nazwac nie mozna.

Alez oczywiscie, miala rozloyc nogi przed kims,kto nie wie do konca czego chce. Czy ja chce,tez nie.A nawet gumke zalozyc mu ciezko,wiec niech ona odwali cala robote. Jak nie i da sie rozdziewiczyc,to jest szansa,ze zostanie samotna matka. Ja piernicze,koles,gdzies ty sie wyklul.

Zgadzam się z gośćmi powyżej. Mam nadzieję że ta kobieta znajdzie kogoś Wartościowego który rozpali ją seksualnie i zwiaze się z nią na poważnie

Ty żałujesz, że się z nią rozstałeś, nie szukaj usprawiedliwienia, bo nie przyjdzie od wiecznie narzekających na mężczyzn kobiet ani wiecznie narzekających na kobiety mężczyzn. Oboje macie jakąś ciążową paranoję, ok,( choć nikomu nic do tego że bliżej wam do 30stki niż 17stki, nie chcecie dziecka to nie). Tylko że nie kumam tego...Miłość to miłość, nie ogarniam jak jakakolwiek paranoja może stanąć wyżej takiego uczucia, zarówno ty jak i ona nie jesteście czegoś w stanie dać dla tej miłości - ty gumek, ona tabletek. Nie ma czegoś takiego po prostu, coś takiego nie istnieje - miłość, związek bez poświęcenia i kompromisów, albo wasza jest niedojrzała albo nieprawdziwa. Życzyłabym pierwszego, bo to zawsze może się zmienić. Poza tym zaufanie w sferze seksualnej można sprawdzić także innymi sposobami, które nie grożą ciążą ;) Jesteś przekonany, że nie "odprawiłeś" swojej właściwiej kobiety? ( tak tak, paplanina o dwóch połówkach jabłka jest wręcz do porzygu, ale gwarantuje, że sens najprawdziwszy na świecie)

Ja nigdy nie mówiłem, że NIGDY się z nią nie ożenię, czy z jakas tam inna kobieta = nie mam nic do instytucji malzenstwa, fanem tez nie jestem, ale nie mam fobii. Tylko chcialem przetestowac, czy w lozku bedzie ok, zeby potem nie było problemów. A ona tez jakos do oltarza mnie nie ciagnela i nie szantazowala tym, raczej niezbyt jej zalezalo, moze kiedys, ale nie ze miala jakis limit czasowy oczekiwania na pierscionek. Z reszta ona nie leciala na pieniadze, nie naciagala mnie nigdy, z reszta sama mogla sobie kupic to co chciala, bo miala prace i byla ambitna. A moze się nie dobraliśmy w ogóle. W sumie wkurzało mnie, że ona miała troche swoich zajęć, znajomych, wolalem, żeby cały czas spędzała ze mną, ale chyba tym gadaniem o seksie osiągnąłem przeciwny efekt. Może mi przejdzie niedługo ten nastrój i sentyment do niej. WIem tylko że nikt nigdy mi się tak nie podobał jak ona.