Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Analfabetyzm emigracyjny?

Polecane posty

Gość gość

Kochane kafeterianki, przestańcie proszę swój brak wiedzy tłumaczyć emigracją. Żyję w Anglii od 15 lat, pracuję tu, mam męża obcokrajowca, a jednak ciągle wiem jak napisać poprawnie słowo "jabłko". Pół mojej rodziny żyje za granicą i nikt nie jest wtórnym analfabetą. Ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, że autorka tamtego tematu jest emigrantką? Napisała coś takiego? NIe! Napisała tylko, że nie posługuje się polskim. A może jest Ukrainką mieszkającą w Polsce albo osobą innej narodowości? Poza tym analfabetyzm to co innego niż popełnianie błędów. Zanim zaczniesz kogoś pouczać zacznij od siebie :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oświecę cię - nie ma czegoś takiego jak analfabetyzm emigracyjny. Właśnie ukułam to pojęcie na potrzeby tematu, by opisać pewne zjawisko, które od dłuższego czasu obserwuję na forach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, autorko masz rację :D A już najlepsze jest hasło "nie mam polskich znaków bo mieszkam za granicą" :D :D :D Jakby nie można sobie zmienić języka na kompie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem ktoś korzysta z cudzego kompa sporadycznie czy w pracy no to wiadomo, że nie będzie rył w ustawieniach ale nie wierzę, że wszyscy akurat piszą z użyczonego sprzętu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem Gruzinką i mieszkam w Polsce od pięciu lat i też biegle nie posługuję się językiem w piśmie :o mam sporo problemów, robie głupie błęndy i czasem jak zakładam temat to zamiast mi od powiedzieć to mnie wyzywają przez pięć stron że jestem nieuk i patologia :o więc przestałam zakładać tu tematy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha, teraz się okaże, ze 90% kafeterianek to Gruzinki i Ukrainki :D Ale na co dzień to Polki mieszkające w Niemczech, Anglii i USA. Śmiechłam :D Droga Gruzinko, proponuję pisać na forach w języku, który jest twoim ojczystym językiem. Wtedy nikt cię nie będzie wyśmiewał za "błendy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na emigracji od 9lat.jedyne co zauwazylam to musze czasem zastanowic sie nad jakims wyrazem,zeby nie zrobic ,,byka,,jak pisze;)nie czytam za duzo I nie pisze po polsku na co dzien,wiec dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ups! czyzbym trafila na lekcje jezyka polskiego? Ja zawsze robilam bledy i robic bede, wisi mi to kto co uwaza! Wiadomo ,co niektorzy swiruja, ale dajmy ludzia zyc! Malo mamy powazniejszych problemow? Pozdrawlaju!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko błędy robisz, ale i czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Nie mówię w tej chwili w ogóle o samym zjawisku pisania z błędami, tylko o bzdurnym tłumaczeniu, że to "od emigracji". Otóż na emigracji nie trzeba zgłupieć do reszty. A że jest mnóstwo idiotów mieszkających w Polsce i plugawiących język ojczysty, takich jak ty, to wiadomo nie od dziś :) I takim ludzia daje zyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w Polsce i jestem Polką. Często udzielam się na forach internetowych i zawsze czytam swoją wypowiedź przed jej zamieszczeniem, jeżeli nie jestem pewna jak piszę się dane słowo szukam synonimu albo sprawdzam w słowniku (przecież mam sieć pod ręką :)) Uważam, że jest to oznaka szacunku dla osoby, która może czytać ten tekst, wytłumaczenie, że coś pisze się w nerwach albo na odczepnego nie jest żadnym wytłumaczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam za granicą i zauważyłam, że mam dużo większe problemy z ortografią odkąd nie używam polskiego na codzień. błędów jako takich nie robię, ale czasami muszę się zastanowić nad jakimś słowem. paradoksalnie nie mam problemów z typowymi błędami typu "ó" "u" czu "ż" "rz" ale słowami w rodzaju województwo, roztrzygać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×