"Obowiazek malzenski" cz.15

Kiedys nazywalo sie to “obowiazek malzenski” i wszystko bylo jasne. Jesli jakiejs pani to nie odpowiadalo, to nie bylo przeciez obowiazku wychodzenia za maz. Teraz kobiety “zmadrzaly”, twierdza , ze nie maja juz obowiazku uprawiania seksu ze swoimi mezami. Ale faceci tez nie sa glupi, taki seks “ z obowiazku” ich nie zadowala (chociaz czasami lepszy taki niz zaden). Walenie konia raczej tez nie, to dobre dla malolatow. Efekt: kilkadziesiat procent mezczyzn zdradza swoje zony. No i fajnie, wszyscy sa zadowoleni, ciekawe kto bardziej ?

Zapraszam do kontynuowania dyskusji z tematu o obowiazku malzenskim. Ostani watek: @gość dziś >>Nic dziwnego ze Cie tak tu nie lubią skoro Twoje zdanie jest najmądrzejsze.<, Masz racje, malo ktory glupi lubi madrzejszych od siebie. Madrym ludziom to nie przeszkadza, ale o takich trudno! >>Skoro mężczyzna przestaje sie depilować w miejscach intymnych, tyje, beka, pierdzi, dłubie w nosie i to wszystko zmienia sie po ślubie bo wczesniej zwracał na to uwagę no nie jest ok względem zony która nie takiego go wzięła. Niech trzyma poziom to żona tez bedzie. Kochanka bierze takiego "utytnietego" znaczy ze w jej oczach nie jest zapuszczony bo nie znała go wczesniej wdać ma inny gust i woli przy kości faceta, beki i inne mogą jej nie przeszkadzać bo taki ma sposób bycia a to ze sie nie depiluje moze jej sie także podobać moze ona sie tez nie depiluje. Ja jeśli wzięłam faceta na pewnym poziomie to nie chce marnej atrapy udającej faceta za jakiego wychodziłam. Kochanka jakby nie ocenia go całościowo bo go wczesniej nie znała i nie widziała i akceptuje obecny poziom bo taki ma sposób bycia.<< Alez nie ma problemu, jesli facet popsul sie po slubie, na szczescie mozna go wymienic na lepszy model. Idzie sie do sadu, wnosi sprawe o rozwod , podaje powody i zwykle sie taki rozwod dostaje. Albo zaciska sie nogi a facet idzie szukac seksu na miescie. Wybor nalezy do ciebie