Dlaczego w polskich sklepach nie ma normalnych rozmiarow stanikow?

Tylko najwiecej jest tych przekletych 75 -80 A, B, C? Ile jest kobiet ktore naprawde powinny nosic takie rozmiary? Ewentualnie jak cos jest z obwodem mniejszym niz 75 to misek prawie ze nie ma, takie malutkie. Nawet w tych z duzymi obwodami miseczki sa male. Czy 3/4 kobiet to naprawde az tak plaskie deski? Ja nosze romiar 32DD amerykanski, w pl to chyba 70F z tego co pamietam. Uwierzcie mi, moje piersi nie sa WCALE gigantyczne, powiedzialabym ze srednie, lub w strone duzych, biorac pod uwage ze jestem raczej szczupla, a jak probowalam cos jakis czas temu kupic w pl to nie mieli na mnie NIC kompletnie, w kilku sklepa h znalazlam jakies biale brzydkie staniki... W stanach nie mialam problemu z rozmiarem, nawet w Victorias secret jest spory wybor tego rozmiaru. W sklepach niemarkowych tez mozna wybierac, mozna znalezc cos ladnego. A w pl jak sa ladne, to same 75 A i B. Dlaczego tak jest? Na kogo te rozmiary pasuja.(mowie oczywiscie o dobrze dobranych). Wgl jak polki moga sie cisnac w takich malych miskach i jeszcze uwazac ze D czy E to wielkie balony? Serio sie pytam, nie narzekam. Bo naprawde chce wiedziec czemu tu tak jest, jaki jest powod...

ja nosze rozmiar 75J i kupuję staniki firmy Samanta...mają fajne z małymi obwodami i dużymi miseczkami...polecam,jedyny minus to cena

75 c? hahaha powiedz mi gdzie, bo w tym moim zadupiu (mimo, ze to miasto) znaleźć taki rozmiar to jakiś cud:D

Ja tez nie moge tego pojac, nosze amerykanskie 70F obecnie, i wcale moje cycki nie sa jakies ogromne, raczej srednie. W sieciowce nie uswiadcze, w slabych sklepach z bielizna tez nie. Bo jak zrobia juz miseczke F, to z obwodem 90 najlepiej...

a ja nosze polskie rozmiary i kupuję, a jak wy amerykańskie rozmiary to wypierdzielajcie do ameryki i tam sobie kupujcie

bo większość kobiet nie wie jaki właściwie ma rozmiar więc wybiera na "czuja", a potem okazuje się, że to są "najpopularniejsze rozmiary".

mierzysz, liczysz różnice, masz miseczkę oraz rozmiar pod biustem, potem mała gimnastyka w przebieralni, by sprawdzić czy stanik pasuje i już :D

Bo kobiety nie maja pojęcia jakie staniki powinny nosić. I wpychają się w 75 C o 10 cm za szerokie pod biustem i z miską za mała o 4 rozmiary. Ja mam u siebie fajny sklep, gdzie za 50-60 zł mogę sobie kupić swoje 65 g/h i jest ok. Wybór jest spory, zawsze mogę sobie zamówić. Poza tym, stanik z sieciówki to jednorazówka, a taki to przynajmniej trochę posłuży.

A zebys ty gosciu wiedzial ze pojade do stanow - prynajmniej normalny kraj i ludzie mili, nie naburmuszona masa jak U ciebie w polsce... Niestety tak jest, jak raz rozmawialam ze stara kolezanka w pl i zaczela gadac cos o swoim staniku, to jak jej powiedzialam moj rozmiar to mnie wysmiala, bo ona nosi 80c****asuje na nia idealnie... Dodam ze jest malutka i chudziutka :O Ale w sumie, z czego to sie wzielo? Dlaczego oni szyja takie rozmiary, skoro prawie nikt nie powinien ich nosic? Dlaczego, kiedy powstawaly te sklepy z bielizna, nie mogli zaczac szyc bardziej popularnych rozmiarow, ktore przynajmniej mialyby szanse na kogos pasowac? Nie mowie o full wyoosazeniu w kazdym sklepie, no ale cos bardziej przyzwoitego. To jest az smieszne, jak maja juz jakies E, F czy G, o H nie wspominajac, to z obwodami 90, masakra. Btw ktos nalisal ze ma problem ze znalezieniem 75C... Ja widze ten rozmiar dosc czesto, choc oczywiscie nie tak czesto jak 75a czy 75b, bo te to na kazdej polce, w kazdym stylu i kolorze :D a jak kiedys probowalam sobie obliczyc z tych tabelek, to mi wyszedl taki rozmiar, ze jak juz go dopielam w przymierzalni to nie moglam rak podniesc, bo cycki wyskakiwaly kazdymi stronami :D