Mam 30 lat a nie wiem co chciałabym robić w życiu. ZAŁAMANIE....

Mam 30 lat, skończyłam marketing i jak do tej pory bujam się po jakiś małopłatnych pracach biurowych, zarabiam 1500-1800 zł, zamiast się rozwijać ja właściwie cofam się w rozwoju bo ciągle trafiam na nudną pracę w której pracuję góra 2 h a reszta to siedzenie i korzystanie z komputera. Boję się że jak nie wezmę życia w swoje ręce , nie wykształcę się w jakimś konkretnym kierunku, nie wyspecjalizuję się jakoś to skończy to się dla mnie źle. Bo po pierwsze jestem sfrustrowana niskiemi zarobkami, a po drugie będzie mi ciężko znaleźć kolejną pracę bo ja przecież nic tak naprawdę nie umiem.

I teraz siedzę i ciagle myślę o tym jakie by kursy zrobić, w czym się wyspecjalizować żeby na ta pracę nie narzekać, poza tym żeby czuć się bezpiecznie że jak ją stracę to mam pach w ręku i mogę znaleźć kolejną posadę. Niestety nie wiem co robić:-(

Jeśli miałabym pracować z pasją to było by to gotowanie, bo w tym jestem naprawdę niezła. Więc kurs kucharza? Ale pewnie wtedy przez lata byłabym pomocą kuchenną:-( Myślę o kursie krawieckim, bo ludzie zawsze będą zainteresowani przeróbkami odzieży i chyba każda krawcowa ma co robić. Myslałam o kursie fryzjerskim ale to jest zawód gdzie potrzeba wielu lat żeby stanąc przy kliencie. Na początku dają ci zmiotkę do ręki i parzysz kawę.

ja tak samo tylko aktualnie nie pracuję.

kto ma taki kryzys egzystancjonalny jak ja?

Idź do pracy na budowę to docenisz to co masz. Będziesz tam zamiast 2 pracowała 12 godzin za te same pieniądze.

mam podobnie jak ty tyle za ja nie moge dostac normalnej pracy tylko zawsze zlecenie i niestety odwrotnie jak u ciebie caly dzien zapieprz. to ze bede robic to co lubie to juz nawte nie marze i nie wierze. Chce tylko normalna prace na ETAT! nawet nudna jakby byla jeszcze na 1 zmiana to jzu szczyt marzen