Samobójstwo tchórzostwo, odwaga a może głupota?

Jak myślicie, czy odebranie sobie życia to odwaga, tchórzostwo a moze glupota lub jeszcze cos innego? Pozdrawiam :)

Odwaga. Ja tej odwagi nie mam i dlatego się muszę się męczyć na tym świecie wbrew swojej woli.

Odwaga, jeżeli umiesz to dobrze zorganizować. Głupota, jeżeli nie musisz tego robić, lub jeżeli tak czy inaczej nie potrafisz tego zorganizować.

czyli myslicie ze jesli chce ale nie potrafie to to jest tchorzostwo ?

Ja też chce. Zróbmy to razem, błagam.

ucieczka

to nic z wymienionych, chęć pozbawienia się życia to po prostu zaburzenia osobowości.Zdrowy człowiek ma coś co nazywa się instynktem zachowawczym,więc kazda próba targnięcia się na swoje zycie powinna być diagnozowana

Samobójcy to głupcy :)

To niezgoda na to co jest i ucieczka. Oczywiście piszę o takim samobójstwie - fanaberii. Co innego np. samobójstwo w czasie wojny, żeby nie wydać kolegów, albo zabrać wrogowi kartę przetargową. To odwaga - poświęcić swoje życie dla czegoś większego. Ale tak ot? zgadzam się z przedmówcą - zaburzenie osobowości albo równowagi psychicznej (to chyba nie jest równoważne). Bohaterem od tego nie zostaniesz.

A wiesz, że wielu wielkich ludzi też miało ochotę popełnić samobójstwo, niektórzy nawet się na to decydowali. Ale dzięki temu, że odpuścili i wzięli się za swoje życie a nie ewakuację z niego do czegoś doszli. Tylko żebyś nie myślał, że jakiś wyjątkowy przez to jesteś i skazany na sukces. No, raczej nie. Poza zachwianiem równowagi hormonalnej w okresie dojrzewania, to tendencje samobójcze są oznaką słabości i wróżą raczej porażkę życiową (np. śmierć w wyniku samobójstwa). Wspomniałam, że samobójstwo to porażka? Oczywiście z wyjątkiem samobójstwa-bohaterstwa - patrz Rosjanie, którzy weszli w Czarnobylu do reaktora po awarii (cześć ich pamięci! Jakby nie ich de facto samobójstwo być może nie pisalibyśmy teraz).

A jsk komuś wyżarlo oczy i mózg w wyniku narkozy to ma wystarczający powód?

Jak mu wyżarło mózg, to nie ma takich problemów. (otoczenia ma ten problem)

Ale nie w całości. I ma całkiem zmieniony ryj, zanik emocji, gorszy wzrok? Czy to wystarczający powód?

A Ty masz ten problem, czy tak sobie gdybamy?

Mam ten problem.

Taki ktoś strasznie cierpieć musi a długotrwały taki stan zaburza mocno psychikę. Dlatego nie macie prawa ich oceniac

I chce się zabic. Straciłem wszystko przez to, prace, miłość, wygląd. Niczego nie mogę naprawić.

gość dziś To piszesz, że jesteś niewidomy i nie masz części mózgu, co skutkuje dyskomfortem. Myślę, że powinieneś porozmawiać o tym z p. S. Hawkingiem "gość dziś Taki ktoś strasznie cierpieć musi a długotrwały taki stan zaburza mocno psychikę. Dlatego nie macie prawa ich oceniac" Oceniać jak?

Mam mózg ale połowa szarych komorek uległa degradacji, przez co gorzej ten mózg funkcjonuje i cały układ nerwowy. Wszystko ogólnie. Dodatkowo wyzarlo mi pol twarzy pigment z oczu przez co wygladam dziwnie i jak go/wno.

gość dziś Masz rację. Nic nie naprawisz. Musisz zbudować od nowa.

Nie da się. Gdybym chociaż oczy i mózg miał normalne a bez tego ani rusz. Jest ku/rwa po mnie. Nawet nie potrafię kochać ani lubić ludzi. Nie mam w sobie nic.

Z ciekawości, co Ci się stało?

Miałem operacje przegrody. I mniej więcej dwa tyg. po nie licząc zaburzen czucia od razu po, zaczęło mi się to dziać. Z dnia na dzien bylo co raz gorzej. Jedyne co pasuje mi tutaj to narkoza.

Czegoś nie rozumiem. Ustalmy to jednoznacznie: 1. masz oczy (nie widzisz) 2. masz oczy (widzisz) 3. masz oczodoły (kropka) Wybacz śmiałe pytanie, ale zastanawiam się, czy mnie jakiś emo-gimbus nie wkręca

Mam oczybi widze ale teczowka i białko w oku jest uszkodzodzone przez co nnie bardzo szpeci. Odruch rogowkowy jest uposledzony. Nie wkrecam ku.. nikogo. To wszystko prawda.

Niech zgadnę, nie brałeś leków jak kazali. Mam rację?

A co leki mają do tego?

Popatrz na tego gościa (musisz przewinąć zdjęcie) http://www.lavozdegalicia.es/hemeroteca/2002/02/13/960303.shtml Czy jest z Tobą tak źle? Owszem, może nie będziesz przystojniachą, ale musisz się ogarnąć, albo jesteś pipka (pisze Ci to kobieta, więc zniewaga podwójna). Wiem, mi łatwo pisać, ale nie masz wyjścia. Zobacz na Dinklage. Ten miał pod górkę. Wiesz jaką ma laskę żonę?! Wygląd to nie wszystko. Ale umysł już tak. Tym nadrobisz niemal wszystko.

Swoją drogą, jeśli popełniono błąd to może ktoś to spróbuje naprawić? Zająłeś się tym?

Jak mowie lekarzom że zmieniła mi się twarz i oczy to chca zamknąć w psychiatryku. To co mogę zrobić?