Oszukał mnie... wybaczyć?

Dziewczyny bardzo proszę o radę. Totalnie nie wiem jak mam się zachować. Jestem z facetem od prawie roku. Mimo, iż już mieszkamy ze sobą jest naprawdę cudownie. Trafiłam w końcu na kogoś kto jest idealny dla mnie. Niestety pare dni temu okazało się, że gdy zaczynaliśmy się spotykać On leciał na pare frontów. Własnie w tamtym okresie spotkała go wielka tragedia związana ze śmiercią bliskich. Popadł w alkohol, ale ja starałam się być mimo, ze byłam obcą osobą. Jak wspomniałam pare dni temu okazało się, że mimo iż już ze sobą spaliśmy, On jeszcze miesiąc później flirtował z innymi laskami. Z jedną umawiał się po klubach i bawili się do rana, kiedy ja byłam gdzie indziej. Przyrzeka mi, że do niczego nie doszło, że z jedną tylko się pocałował "buziak". Ja jestem załamana... Nie wiem co mam zrobić, strasznie mnie to boli, że w czasie kiedy ja przewróciłam swoje życie do góry nogami żeby mu pomóc On utrzymywał kontakty z innymi laskami. Stwierdził że to był poczatek jeszcze nie bylismy razem i to były resztki kawaerskiego życia, gdy zrozumiał że mnie kocha od razu z tym przestał. I faktycznie tak było... Sprawdziłam to. Nigdy nie mogłam mu nic zarzucić do czasu kiedy nie dowiedziałam się o tych frontach. Strasznie mnie to boli, nie wiem co mam zrobić, zostawić Go, wybaczyć, machnąć ręką... Pomóżcie mi

Nie, nie traktuje Cie poważnie i nie ma usprawiedliwienia stratą bliskich . :O Gdyby traktował Cie poważnie, nigdy nie byłoby innych lasek, zrozumcie to kobiety wreszcie.

Jeśli to był początek związku to o co chodzi? może zupełnie jeszcze tego nie brał pod uwagę jako czegoś stałego, nawet jeśli coś się zaczynało...przecież nie przespał się nawet z inną laską, ani nawet nie spotykał.... dla mnie nie byłby to żaden problem. Na serio wierz mi, inne rzeczy świadczą o nieuczciwości

Też bym chyba wybaczyła... skoro tak jest jak mówi, i czujesz, że jest z Tobą szczery, to bym odpuściła.

gdy zaczynaliśmy się spotykać On leciał na pare frontów. Własnie w tamtym okresie spotkała go wielka tragedia związana ze śmiercią bliskich. Popadł w alkohol, ale ja starałam się być mimo, ze byłam obcą osobą. xxx na samym początku, przed przedstawieniem problemu naiwna idiotka już usprawiedliwiła misia - ha ha ha ha ha ha ha - głupota zdesperowanych dziewczyn nie zna granic!

pocalowal sie z jedna? dla mnie no go ja bym go olala, im dalej w las tym wiecej drzew