Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość z autobusu

temat wózka w sklepie a ja o autobusie

Polecane posty

Gość z autobusu

Parę dni temu jechałam z dwuletnim synem autobusem miejskim od pętli do pętli, jakieś 50min. Wyjęłam małego z wózka, bo tam by się niecierpliwił, zresztą sam chciał. Zdjęłam mu buty, bo czasem stopami odpychał się od siedzenia. W międzyczasie zjadł kawałek drożdżówki. Minimalnie nakruszył. Kierowca na pętli wyszedł za mną i mnie zwyczajnie opie/przył. Za te okruchy, ale dodał, że dziecko "chodziło po fotelach". Kur/de, nie chodziło! Nie chodziło, bo go trzymałam na wypadek wstrząsu, hamowania. Gdzieś na przystankach stawał na moich nogach, ale i tak nie miał butów. A mi dostało się za kilka okruchów (widziałam je, na tyle małe, że nie było co zbierać) i za te niby buty na siedzeniu. I to mnie zirytowało. Tyle chciałam napisać. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to to nic pestka mnie rzzpiendala jak mauski ozekuja ,ze ustapnie miejsca jej obsmarkanemy tlustemu bachorowi..ona sterzcy nad nim i go sadza na siedzenie. tlusciochy jedne..jaby postac nie mogl chwile wstyd.zacznijcie je wychowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kilka dni temu doatałam ochrzan od baby ,ale za bardzo nie wiem czemu, a nie bede sie rozpisywac, ludzie przez to ze dra sie na innych chyba sobie chca poprawic samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie pomyślałas ze matka się boi ze dziecko się przewróci jak autobus zahamuje? dziecko może jest młodsze niż ty ale też ma prawo siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weźcie się jebnijcie w te łby ,a ja mojemu dziecko właśnie każę siedzieć tak samo płci bilet i ma prawo jak te staruchy "ledwo żyjące" co by człowieka zabiły w walce o miejsce i mam w d***e co kto mysli.Już na pewno nie interesuje mnie takie podejsćie jak "osoby " z 23:53 .Nikt nie każe ci ustępować twojego opierdzianego miejsca ale jak ktoś siądzie przed tobą to stój sobie albo zmień środek lokomocji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzadko jeżdżę autobusem, ale też wolę posadzić syna na siedzeniu niz na kolanach. Jest bardzo *****iwym dzieckiem, wierci się i trudno mu wysiedzieć. Poza tym ja mam długie nogi i gdybym chciała go wziąć na kolana, to musiałby miec nogi na bok, gdzie albo kopałby osobę obok, albo stojących ludzi. Nie rozumiem tego oburzenia, że rodzic sadza dziecko, a sam stoi. Owszem stoi, bo tak mu jest wygodnie. Autorko, jeżeli bardzo cię to zdenerwowało, to możesz napisać skargę na kierowcę. Przynajmniej będzie się musiał tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to słuchajcie co mi sie kiedys przytrafiło w autobusie Siedziałam na pojedynczym miejscu, autobus nie był zatłoczony tylko prawie wszystkie siedzenia były zajęte,. Prawie bo jedno pojedyncze ustawione tyłem do kierunku jazdy było wolne i drugie z tyłu pod oknem. Wsiadła matka z dzieckiem na oko 1,5 letnim i trzymała go na rękach, za jakąś dłuższą chwilę ta matka podchodzi do mnie i mi sadza synka na moich kolanach (a dokładnie na torbie,którą trzymałam na kolanach) z tekstem, że skoro nikt jej nie ustąpił to jej dziecko będzie siedzieć u mnie.I za chwilę dodała,że jej synuś tyłem nie może siedzieć do kierunku jazdy. Tak mnie zatkało,że nic nie powiedziałam,a do tego byłam młoda dopiero po studiach wtedy. Teraz wariatce bym powiedziała co myślę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mialam zupelnie inna przygode. Bardzo mila dla odmiany i poprawienia humoru wszystkim makta, ktore musza jezdzic autobusami. Wracalam z corka bardzo zatloczonym autobusem, nawet stac nie bardzo bylo gdzie, wiec poprosilam dwie starsze panie, zeby pozwolily usasc malej (3l) na podlodze kolo ich nog, bo balam sie, ze albo sie przewroci na zakrecie, albo mi ja zwyczajnie zadepcza. Jechalysmy spory kawalek, wiec trzymanie jej na rekach nie wchodzilo w gre. Panie tak sie rozczulily padajaca ze zmeczenia mala, ze zaraz mialy ja na kolanach. Okazalo sie, ze obie maja wnuczki juz za duze, zeby je na kolanach lulac, i byly uszczesliwione, ze moga mala przylepke na kolanach potrzymac. Bardzo im bylam wdzieczn aza pomoc. A moja corcia zwyczajnie zasnela :) Czasem trafiaja sie bardzo mile, zupelnie nieznajome "babcie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja raz jechałam tramwajem z 3 letnim synem i stałam z nim a jakas młoda dziewczyna studentka ,sama od siebie wzieła go na kolana i jechała z nim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak dziecko ma chorobę lokomocyjną to tyłem będzie mu niedobrze. Może o to tamtej matce chodziło. Ale śmieszne ze dala ci dziecko na kolana haha do głowy by mi nie przyszło komuś tak zrobić a sama czasami stoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z autobusu
Co mnie jeszcze mierzi w komunikacji? Ludzie, którzy nie chcą się zsunąć z miejsc przeznaczonych na wózki. Kur/de, to już zmora. Czy tłok mniejszy czy większy to ludzie często tego nie kumają. O ile sprawa ustąpienia miejsca uprzywilejowanego czasem jest niejasna (nie każda pani 60+ musi siedzieć, może też młodsza osoba - nie każdą przypadłość widać) to na wózek przeznaczone jest jedno wejście w autobusie albo dwa w tramwaju i nie można sobie z takim wózkiem stanąć gdziekolwiek. Moja znajoma ma jeszcze taką historię (ale mi się zdarzyło tak epizodycznie) - uważa, że kierowcy widząc wózek celowo ustawiają się na wysokości jakiegoś słupa, tak żeby trudniej było osobie z wózkiem manewrować. Dziwne, że wózek z dzieckiem to jakiś problem dla pasażerów. Dobrze, że nie spotykam się z takim zachowaniem w stosunku do pasażerów poruszających się w wózkach inwalidzkich. Ale tu też nie widzę pomocy, tylko takie rozejście się, niczym trędowaty by wsiadał. Nie zawsze, ale często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykre to zachowanie kierowcy. Moim zdaniem zachowałaś się b. kulturalnie, zdejmując dziecku buty. Ciekawe czy kierowca byłby taki prędki do zwrócenia uwagi np. rosłym mężczyznom w sile wieku pijącym w autobusie alkohol. Matkę "zaatakować" bezpieczniej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie sfrustrowany tak pół dnia jeździć od pętli do pętli :) A tak na poważnie to dziad z niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiii
Dnia Friday, May 29, 2015 o 03:29, Gość gość napisał:

Bo nie pomyślałas ze matka się boi ze dziecko się przewróci jak autobus zahamuje? dziecko może jest młodsze niż ty ale też ma prawo siedzieć.

Fotele sa dla ludzi NIE DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis
Dnia Friday, May 29, 2015 o 08:21, Gość gość napisał:

weźcie się jebnijcie w te łby ,a ja mojemu dziecko właśnie każę siedzieć tak samo płci bilet i ma prawo jak te staruchy "ledwo żyjące" co by człowieka zabiły w walce o miejsce i mam w d***e co kto mysli.Już na pewno nie interesuje mnie takie podejsćie jak "osoby " z 23:53 .Nikt nie każe ci ustępować twojego opierdzianego miejsca ale jak ktoś siądzie przed tobą to stój sobie albo zmień środek lokomocji .

TO DLA LUDZI NIE DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivier z nk
Dnia 29.05.2015 o 08:21, Gość gość napisał:

weźcie się jebnijcie w te łby ,a ja mojemu dziecko właśnie każę siedzieć tak samo płci bilet i ma prawo jak te staruchy "ledwo żyjące" co by człowieka zabiły w walce o miejsce i mam w d***e co kto mysli.Już na pewno nie interesuje mnie takie podejsćie jak "osoby " z 23:53 .Nikt nie każe ci ustępować twojego opierdzianego miejsca ale jak ktoś siądzie przed tobą to stój sobie albo zmień środek lokomocji .

UWIAZ BACHORA DO ZERZAKA ZA KUDLY RYJEM PO JEZDNI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×