Zachował się jak chamski sknerus czy przesadzam?

Kazał zapłacić mi za bilety do kina, gdy odmówiłam ( obecnie jestem bezrobotna) zrezygnował z kina i zaciągnął mnie na zakupy na której kupił sobie buty za 470 zł. A później wróciliśmy do domu.

A dlaczego to ty mialas za was placic?

bo on tak chciał

W tym sensie ze bezrobotna i w ogole, rozumiem ze koles zna sytuacje wiec ponownie pytam dlaczego kazal stawiac kino tobie?

on zna sytuacje, kiedyś jak pracowałam płaciłam często za siebie, albo też stawiałam, a teraz kiedy nie mam pracy on za wszytko płaci, a ponieważ ja chciałam iść do kina a bilety tak dużo nie kosztują to ja mogę raz coś postawić - tak mi to wytłumaczył.

Żeby dać jej do zrozumienia że jak chce coś mieć, to musi na to zapracować, a nie on będzie wiecznie za wszystko płacił.

to ja mu dałam do zrozumienia że jak chce mieć dziewczynę to musi być dla niej dobry bo ona wiecznie nie będzie znosić jego chamstwa

Cham bo nie chce być spon/sorem?

jeśli wie że ja nie mam pieniędzy, a mnie kocha i chciałby mi sprawić przyjemność mógł zapłacić i spędzić ze mną miło wieczór a nie ciągać mnie po sklepach.

chlopak postapil niezbyt elegancko, ale mu sie nie dziwie bo ty do najbardziej wychowanych nie nalezysz. nie masz kasy/ masz malo i proponujesz facetowi kino/ zapraszasz go i czekasz az zaplaci choc byl to twoj pomysl, dobrze zrozumialam? ja nie majac pieniedzy nie proponowalbym nikomu platnych rozrywek, postapilas chamsko. a gdzie twoj honor, dziewczyno?

Jak chce cos miec to musi zapracowac? Blagam, dziewczyna o tym raczej wie, jak sama pisze gdy pracowala, placila za siebie, stawiala. Druga sprawa jest taka ze kiedy nie mam pracy, nie wydaje pieniedzy na rzeczy ''nadprogramowe'' a tym bardziej nie proponuje komus zfinansowania przyjemnosci (na ktora mnie nie stac) ktora JA chce miec... Przerysowujac sytuacjie wyglada to mniej wiecej tak: - jedzmy na urlop! - ok, gdzie? - Dominikana! -Wspanialy pomysl -super, ale ty placisz, wiesz ja... nie mam pracy, nie mam na to pieniedzy..

Ciągle za wszystko płaci i widocznie ma już dość. Dziwisz mu się? Kupił sobie bez skrępowania buty, bo na to zapracował. Tym samym dał Ci do zrozumienia, że jak czegoś chcesz, to na to zapracuj, bo nie zawsze on będzie płacił.

to on chciał iść do kina okazało się że nie ma tam nic co on chciałby zobaczyć a ja chciałam iść na 1 film.

gratuluję wyboru partnera. Ale cóż, kazdy ma to, na co się godzi..

kurde dziewczyno! on ma dosc stawiania ci wszystkiego i ma racje. ogarnij sie. ja jestem niezalezna i nigdy nic nie bore od facetow. placimy pol na pol nawet jak facet chce zaplacic

kupił sobie bez skrępowania buty bo na to zapracował - ok. Tylko jak sytuacja wyglądała: Jego pomysł jedziemy do galerii do kina - ja ok. Po czym wchodzimy do kina on stwierdza, że nie ma filmu godnego jego uwagi, a kiedy ja wskazuje jeden który chce obejrzeć pada słowo : TO ZAPŁAĆ. Przestańcie mnie oceniać bo nie wiecie jak cała sytuacja wyglądała. Później co ze mną robi ? Gania po tej galerii jak szalony, mierzy ciuch, buty - a ja siedze na stołku w przymierzalni i czekam 3 h aż skończy.

oceniamy cie bo po to zalozylas ten temat. wyraznie napisalas czy przesadzam - i tak przesadzasz i to ostro. nie powinnas oczekiwac ze on zaplaci za wszystko, ty bys mogla mu to kino postawic. jestes d***** i tyle

Słuchaj no, to napisz dokladnie jak wygladala sytuacja na poczatku, piszac tu na forum z marszu wystawiasz sie na ocenianie przez forumowiczow wiec no, musisz byc uwazna w tym jak przedstawiasz fakty. Teraz sytuacja wyglada nieco inaczej...

Moim zdaniem facet zachował się beznadziejnie, dajcie spokój dziewczynie każdej z was by się głupio zrobiło

nie wiem czy sknerus, ale zdecydowanie pokazał ci, kto ma finansową władzę w tym związku. i nie zawaha się jej użyć. a gdybyś była chora i nie miałabyś kasy na leki? chyba tylko ostra desperacja może pchać kobiety do związków z takimi typami :o

ale chamskie- kopa w d**e bym mu dała i już. Materialista a za darmo sobie bzyka. Rozumiem, żebyś pracowała to ok możesz zapłacić ale wiedząc, że nie masz kasy bo obecnie nie pracujesz i każe Ci płacić to już szczyt przesady i jeszcze te buty... A on kasiasty jest czy średnio? Bo jak ma kase i tak postąpił to widać, że na ciebie żałuje i tylko szuka korzyści np. sex ale jeżeli chodzi o jakieś dobra to sobie sama kupuj.

Eej TY co mnie od d z wieloma gwiazdkami wyzywasz, wiesz co to znaczy nie mieć pieniędzy? Jak miałam zapłacić za kino ? BO PISZESZ, ŻE MOGŁAM. Widzę taką samą logikę jak u tego mojego..

Nie wiem, nie potrafie do konca powiedziec czy przesadzasz czy nie, ale.. Nastepnym razem jezeli zaproponuje jakas rozrywke, odmow i powiedz ze na razie nie masz pieniedzy i ze skorzystasz jak znajdziesz prace. Moze jak kilka razy tak odmowisz to znow zechce placic zeby moc z Toba przezywac rozne rozrywki. Oczywiscie ten plan tez jest troche chamski:P No nie wiem, jezeli chodzi o mnie to serio nie lubie jak tos za mnie placi, nawet jezeli jest to moj facet wiec gdybym nie pracowala w ogole bym sie nie zgadzala na jakies wyjscia bo nie chciaöabym zeby wydawal na mnie pieniadze. No ale... ze Ty to nie ja to nie wiem, moze skorzystasz z tego planu:) No i powodzenia w szukaniu pracy!:)

- a gdybyś była chora i nie miałabyś kasy na leki? - Materialista a za darmo sobie bzyka x Porównanie płacenia za kino do pomocy podczas choroby i do bzykania w związku bez płacenia. Ten temat nie jest na moje nerwy.. obym z takimi babami nigdy nie miał do czynienia.

Ciekawe, czy rozmawiając z nim dajesz równie jasne komunikaty, jak opis sytuacji...?

A tak na marginesie ja miałam podobną sytuacje. Facet mega przy kasie i kazał mi się dołożyć np. mniej niż połowę do imprezy, którą sam zaproponował . Poczułam się bardzo urażona, że mu potem to wytknęłam, że uraził mnie takim zachowaniem. Bo to co mi pow. pokazało, że jestem w jego oczach biedna i połowę nie da mi zapłacić. Pow. mu, że wolała bym aby mi pow. żebym zapłaciła za siebie albo w cale nic by się nie odzywał i zapłacił za całość. poskutkowało i teraz ja w sumie za nic nie płacę ale czasami sama coś mu postawię np. teatr, opera czy kino. Rozumiem taką sytuację jak opisujesz kiedy facet nie jest przy kasie i go nie stać, ale skoro Cię kocha to nie powinien wyliczać, ze zapłacił za to czy za tamto i ty teraz masz płacić.

opisałam tak zdawkowo bo nie sądziłam, że komuś będzie się to chciało czytać i że w ogóle ktoś odpowie na taki głupi temat. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, nawet te nie miłe dla mnie.

Nie wyzwałam Cię- przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz. Napisałam wszystko na plus dla Ciebie!!

Większość panów wypowiadających się tutaj patrzy też na sytuacje przez swój pryzmat (pryzmat swojego portfela) a gdybym Wam powiedziała że facet zarabia kilka średnich krajowych miesięcznie?

skonczyły się czasy kiedy z facetów robiły kobiety frajerów jak chciały. teraz jest równouprawnienie.