Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Udręczona matka

Syn w ogóle sie nie uczy!

Polecane posty

Gość Udręczona matka

Proszę o pomoc bo mi już ręce opadają... Otóż syn ma 15 lat i nie uczy się w ogóle. Nie słabo, nie że ma problemy, bo dzieckiem jest zdolnym (czwórkowicz w podstawówce) tylko olewa naukę na całej linii. W drugiej gimnazjum zaczęły się wagary, nauczyciele przymykali na to oko a ja długo nic nie wiedziałam. Dopiero jak 3 dni pod rząd nie był w szkole to nauczycielka zadzwoniła i powiedziała że ma kilkaset nieusprawiedliwionych godzin. Chciałam rozmawiać z synem ale zaczął się ze mną kłócić i powiedział że "wbija ch..a w budę i nauczycieli" i nie będzie tam chodził. On wcześniej w ogóle nie przeklinał... Pedagog w szkole zaprosił nas na rozmowę która rzekomo miała pomóc. I moje dziecko powiedziało do niej że ma 'wyj...ne" na szkołę i nikt go nie zmusi by tam chodził. Myślałam że to koledzy go gnębią lub padł ofiarą przemocy ale nie - kolegów ma bardzo fajnych wg. niego tylko szkoła go wkurza. Bo mu się karzą uczyć (!!!) i się czepiają. Pedagog zagroziła mu że jak nie będzie chodził trafi do ośrodka i będzie miał kuratora. To było rok temu. Oczywiście nie zdał i kibluje. I wszystko wskazuje że będzie kiblował kolejny rok. Chodzi do szkoły ale kompletnie się nie uczy, tylko spotyka się z kolegami. W efekcie ma 7 zagrożeń których nie ma zamiaru poprawiać. Dodatkowo wraca do domu o 21 czy nawet 22 a gdy go pytamy gdzie tak długo był to mówi "nieważne" albo że nie ma 7 lat żeby sie tłumaczyć... Każda rozmowa z nim przeradza się w kłótnię, ojciec krzyczy na niego i go karci, na to on krzyczy na niego jeszcze głośniej i kończy się na trzaskaniu drzwiami aż sąsiedzi słyszą. Odebraliśmy mu komputer, komórkę, zakazaliśmy wracać po 15 (czego oczywiście nie przestrzega bo ma "wyj...ne na zakazy"). Nikt nie wie jak do niego dotrzeć. Nikogo sie nie słucha i myśli że cały świat ma się do niego dostosowywać. Ja już naprawdę nie daję rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idz na policje, mowie powaznie. Jest obowiazek szkolny, on musi chodzic do szkoly. Gnojek musi sie porzadnie przestraszyc. Przenies go do innej szkoly, policja pomoze ci zalatwic kuratora, jezeli to nie pomoze niech idzie do poprawczaka. On w tej chwili przegrywa zycie, mam takiego chrzesniaka, ma 19 lat, caly wytatuowany, wiezienie, nie do uratowania bo rodzicom bylo glupio prosic o pomoc. Bardzo ci wspolvzuje, ale zalecam nie litowac sie nad gowniarzem. Koniecznie zmien szkole, odseparuj go od kolegow. A poza tym czemu nikt nic nie pisze, sprawa jest bardzo powazna. To ty pisalas na forum ze jedziesz na lekach uspakajajacych. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak on ma wy/j/e/b/a/b/a/n/e na was - to wy miejcie na niego! po co marnujecie sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sa takie ananaski, juz czasem w podstawówkach...gość z 15:50 dobrze radzi. zgłosic sprawe na policję, w telefonie uruchomic aplikacje "gdzie jest dziecko", zglosić się na policję z problemem, ktos ds nieletnich powinien udzielić pomocy, zajrzeć też do Centrum Pomocy Rodzinie, poprosić o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko co to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jest gowniarz i dopiero zaczyna podskakiwac,wiec jeszcze jest szansa ,ze go ogarniesz.Mozesz na policje isc,to go wezma na tzw.rozmowe dyscyplinujaca.Mysle,ze poki co- to wystarczy,bedzie zesrany,bo to taki kogucik,co tylko cwaniakuje,ale trzeba mu pokazac miejsce w szeregu. Mozesz zwrocic sie do Sadu o pomoc- przydziela kuratora. I wierz mi,lepiej podjac teraz zdecydowane kroki,niz pozniej odwiedzac w wiezieniu,bo tylko patrzec,jak wsiaknie w towarzyxho,a wtedy juz nic nie zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Za te wulgaryzmy w oczy tak by własnemu synowi wywalila w gebe ,żeby zęby łapał w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak będzie miał dużo nieobecności to szkoła zgłosi to i dostanie kuratora, będzie sprawa w sądzie dla nieletnich, może to go jeszcze uratuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Zrob jak ci radzą powyzej. Moj brat był taki sam. Tez miał i nadal m wyj****e na szkole itd. Az sie nim sad zainteresował (z polecenia szkoły, domyślam sie). Moja mama nic nie robiła no bo "jak sama mam ogarnąć 15-latka?" A teraz? Ten gnój ma 18 lat, wyroki w sadzie (jeszcze nie siedzi, ale pewnie bedzie jak sie nie weźmie za siebie). Tłumacze mu, gadam, proszę, grożę. Nic go nie rusza. Szkoły nie skonczyl żadnej, nawet gimnazjum i ma wywalone. Starałam sie, pozniej położyłam na niego krzyżyk. Huj z nim. Jak nie chce pomocy? Ja swojego zycia mu poświęcać nie bede, a i matka ma juz na wszystko wyłożone. Bo co? 18-Latkowi? Co zrobi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle rada Tasmanskiej - bezcenna :-o I po co to kłapac gębą po proznicy ? I co ta twoja rada wniosla w zycie Autorki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ogólnie rzecz biorąc, to wasza porażka wychowawcza autorko. Bo przecież syn sam z siebie nie zrobil sie taki. Widać zbyt mało czasu mu poświecaliście i dzieciak chował się sam. Teraz masz rezultaty. Za późno się obudziliście z letargu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj juz nie przesadzaj...ty wiesz lepiej,czy mu poswiecala czas czy nie...ale kamieniem trzeba rzucic zeby swoje sampoczucie poprawic jaka to ty wspaniala troskliwa mamusia jestes- ojoj... wkurza mnie takie generalizowanie ,nie znajac sytuacji...ale w teorii wiekszosc z nagroda Nobla chodzi...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim kamieniem? Albo się poświęca czas dzieciakowi, albo nie. Sam z siebie dzieciak taki się nie zrobi. 15 latek z takim słownictwem i szlajaniem się po nocy? A rodzice nie reagują? Mówi, że ma to gdzieś ich zakazy, i rodzice po prostu przyjmują to do wiadomości? No wybacz, ale dla mnie to patologia jakaś albo dziecko jest przeszkodą i niech sie chowa samo :( Jeszcze troche i po dragach pójdzie kraść, albo napadać ludzi na ulicy, bo przecież nauka go nie interesuje, a w domu też nie ma co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.49 takie jak ty,to bym ....ech....glupia jestes po prostu glupia....i sie nie unos...ty wyrazasz o kims opinie,wiec ja o tobie- proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.53 Ok, w końcu to nie mój syn, tylko twój. Więc to ty masz problem a nie ja. Bo do 18 roku życia jesteś odpowiedzialna za niego, a on małoletni. Kazdy sąd ci to powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez nie :-P...co nie zmienia faktu,ze sie glupio madrzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie może głupio, ale ja nie mam problemów ze swoimi dziećmi i bardzo dobry kontakt z nimi od zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszemy, doradzamy...jesli ktos skomentuje to "ale co to da" to faktycznie nasze pisanie nic nie da...pomogą tu tylko zdecydowane kroki rodziców, a z nimi czasami gorzej niz z dziećmi...wiem co mówię, pracuję w szkole i więcej czasem z dzieckiem ugadasz niz z rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też odwala jaja,też druga gimnazjum ,nie wiem w końcu czy przejdzie czy nie ,ciągle poprawia,otrzasnał sie kurna na miesiąc przed zakończeniem roku. Na pocieszenie powiem Ci tylko że ja byłam taka sama jak twój syn,ledwo skończyłam podstawówkę( 8 klas),pózniej bujałam się po różnych zawodówkach by ostatecznie w wieku 18 lat uciec z domu definitywnie.Jak mi przyszło zapieprzać na bochenek chleba i okazało sie ze koleżanki mają teraz na mnie wyj****e szybko zmieniłam myslenie,co prawda do domu nie wróciłam ale dalej pracowałam i robiłam zaoczne LO,pózniej poszłam na studia i teraz mam fajną rodzinkę i niezłą prace. Tylko syn kropka w kropkę jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
żadna rada w autorki sytuacji nie jest i nie będzie cenna, bo ona niema panowania nad własnym synem. Nich matka zlozy wniosek o przydzielenie kuratora nieletniemu , bo sami nic nie wskórają. W najgorszym razie trafi do osrodka trudnej młodzieży i ku temu zmierza, ale może to jest jedyne wyjście . Taki kubel zimnje wody jest mu potrzebny i nie wahalabm się podjąć takie kroki wobec własnego 15 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomoże luib pogłębi degenerację,gdyby istniały ośrodki takie z prawdziwego zdarzenia można byłoby takiemu dzieciakowi pomócd,a tak to trafia pod skrzydło starszych kolegów i pakuje sie w jeszcze wieksze g****o,bo często ma dwa wyjścia : poskarzyć siechowawcy i być dreczonym do końca pobytu,lub tańczyc tak jak element z ośrodka zagra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobić nowe, lepsze dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syn ma na ciebie wy.j****e , bo o mu zrobisz ? Musisz mu pokazac niestety siłe, ze MOZESZ MUCOS ZROBIC. Milości on teraz nie zrozumie.. Wysłałabym syna na wakacje do takiego osrodka resocjalizacji.. niech posmakuje tego miodu.. I pózniej rozmowa z kuratorem : albo bierze sie do nauki, zmienia swoje zachowanie i zostaje w domu pod opieka kuratora, albo zamieszka w takim osrodku i.. tak bedzie wygladalo jego zycie. Decyzje niech sam podejmie. jak wybierze osrodek.. cóz autorko to by znaczyo, ze twój syn sie skonczył juz dawno temu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
macie e dziennik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ołjeeee,bo ty nie masz problemow z dziecmi nie czyni cie lepszym rodzicem od tego,ktory te problemy ma. To tak jak z niemowlakami - jedne sa spokojne,okreslane mianem grzeczne co nijak sie ma do grzecznosci,po prostu taki temperament,ale glupia mamusia bedzie sobie holdy skladac,bo ONA ma grzeczne dziecko,wiec jest supermama.A ta ,ktora ma rozdarciucha od urodzenia,to juz jest niedobra,nie poewieca czasu ,bo gdyby tak bylo,to przexiez dziecko supermamy nie placze,wiec ona temu winna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmanska wczoraj Za te wulgaryzmy w oczy tak by własnemu synowi wywalila w gebe ,żeby zęby łapał w powietrzu xx A jakby sie okazalo , ze ma jakies -dys lub adch ? :D Radzisz, a sama nie dajesz rady z wlasna corka.. a problem podobny :P Przywal córce, moze cie poslucha :D !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
ZADNE dys...., czy adhd ( bez "c" dyslektyku) nie objawia się wulgaryzmami rzucanymi w oczy drugiej osoby , tylko jest to efekt wygórowanej zuchwałości. Ja w drugim wpisie poradziłam tak na serio już jakbym postapila. Najpierw kurator , dozór ile się da i jak się da, ,który jak krowie na rowie przedstawiłby szczeniakowi jak jego perspektywy przyszłości się przedstawiają i nie owijałby w bawelne, a jakby to nie otrzeźwiłoby go , to jako ostateczna ostateczność ośrodek dla trudnej młodzieży , ale to już jest koniec końców. Albo by skorzystal z tej szansy odbicia się, albo przepadłby. To bylaby ostateczność ,kiedy nic innego by nie docierało jak i szczeniaka wola jak wykorzysta swoją szanse . Czy się odbije, czy poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska adhd -owe dzieci niestety tak właśnie pyskują i klną w wieku dojrzewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×