Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałem się w mężatce. Czy mam szansę?

Polecane posty

Gość gość

Właściwie to kochałem ją na długo przedtem niż wyszła za mąż, tylko nigdy nie miałem śmiałości jej tego wyznać. Po szkole średniej nasze drogi się rozeszły, ale ciągle śledziłem ją na nk, fb i pytałem o nią znajomych. Miesiąc temu spotkaliśmy się przypadkiem w rodzinnej miejscowości, poszliśmy na kawę. Nadal jest piękna, nadal elokwentna, nadal mamy tysiące wspólnych tematów. Dawne uczucie odżyło. Spotkaliśmy się jeszcze kilka razy, np.w parku z jej dzieckiem. Pytałem delikatnie o jej męża to powiedziała tylko, że mają teraz trudny czas i nie chce o tym rozmawiać. Uszanowałem to, ale od kuzynki, która jest pielęgniarką wiem, że Asia (imię zmienione) często trafiała na IP z różnymi obrażeniami i mówiła, że spadła, potknęła się , itp. Czy powinienem powiedzieć, że wiem, że on ją bije? Jak jej dać do zrozumienia , że na mnie może liczyć, że ja jej nie zawiodę i będzie jej przy mnie lepiej ? Proszę, ja naprawdę kocham tą kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi nic nie poradzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź przy niej . Ale broń Boże nie naciskaj na nią i nie osaczaj miłością. Bądź cierpliwy a sama Ci zaufa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ona sama moze cos zrobic ze swoim zyciem, w tej chwili mozesz byc tylko odskocznia od jej problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja chce być kimś więcej niż odskocznią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli uporzadkuje swoje sprawy i bedzie wolna, moze bedziesz kims wiecej. Teraz mozesz tylko byc obok. Ale to Twoje zycie zrobisz co zechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj od niej, jak jej facet sie dowie o tobie ze smalisz do niej cholewki to ci twarz oklepie a ona sie z nim pogodzi i znow beda kochajaca sie rodzina... do kolejego pobicia, ups upadku ze schodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby jej nie odpowiadalo to malzenstwo to by sie z nim rozwiodla. Tak, latwo mowic. Ale by tak zrobila, nie szukajac wymowek. Moja mame tez zaczal bic maz gdy bylam malym dzieckiem, to mu podziekowala po kilku miesiacach. I dziekuje jej za to, bo teraz pewnie bylabym skrzywiona przez patole osoba. A nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż dzięki za rady. Szkoda, że woli takiego idiotę, ja mam dla niej duży szacunek, jej dziecko też bym traktował dobrze. Żałuję, że wcześniej nie powiedziałem jej co czuję. Dziś znowu idziemy na kawę i ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze chce sie rozwieść a on ja zastrasza,zmusza do zostania,szantażuje,grozi samobójstwem.Takie typy wiedza jak kobiete zatrzymać .Jeśli sie nie dogadają to podejrzewam ze rozwodu szybko nie dostanie.Założy sprawę a on przyjdzie na pierwsza potem.L4wysle. Wiem moja siostra juz 3lat walczy o rozwód i jest problem jak jedna strona chce a druga nie chce to sie moze ciągnąć latami.Ona bez rozwodu,z nim kłótnie,ty będziesz naciskał na rozwód i po jakims czasie wszystko sie posypie,on wam nie da spokoju.Musielibyście wyjechac gdzieś ale to tez nie jest łatwe,kazdy ma pracę,obowiązki.Bardzo trudna sytuacja ale nie bez wyjscia,wymaga tylko dużo cierpliwosci,miłości i zrozumienia.Jak to prawdziwa milość to wytrwacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badz blisko niej, ale nie naciskaj. Jesli masz szczere intencje, to z czasem Ci zaufa. Najlepiej jakby miala jeszcze wsparcie dobrej kolezanki, siostry czy psychologa, ale jak ma Ciebie, to juz duzo. Ona na pewno bardzo boi sie odejsc a tamten gosc ja manipuluje i szantazuje, wiec nie jest latwo odejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zakochałem się w mężatce. Czy mam szansę?" jak to czytam to az mnie boli :( .... jestem kobietą hetersekualną ... reszty nie bede tłumaczyć bo wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amy82
A ja jestem mezatka ktora kocha meza i kocha rowniez przyjaciela. Nie zawsze wszystko jest biale lub czarne. Ja bym nie odeszla jednak od meza, nigdy, chyba...zeby mial zly charakter i mnie bil..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×