Napisać czy nie napisać? Chora na miłość

lepiej zadzwon.

ja bym nie pisała, bo skoro nie odpisał to najwidoczniej jest jakiś powód, ale może też ma jakieś swoje sprawy problemy...może napisz czy wszystko ok, coś w tym rodzaju?

tak w ogóle to te rady naprawdę sa idiotyczne, napisze, wyczuje że jej zalezy i co straci zainetresoanie,z powodu głupiej wiadomości.. to są rady odnoście niedojrzałych chlopców, a nie normalnych facetów którzy wiedzą czego chcą.. jeśli jest Tobą zaineteresowany to dalej będzie nawet jesli napiszesz tą druga wiadomość, jeśli, jest niezdecydowany albo coś kręci.. to wtedy cokolwiek byś zrobiła to i tak ta znajomosć zakończy sie fiaskiem prędzej czy później.

Zadzwonię do niego i co mu powiem? " Cześć, zauważyłam że mnie olewasz ale i tak jestem w tobie zakochana" Żenada. Tak czytam wasze wpisy ( jestem Wam bardzo wdzięczna za to, że piszecie co myślice na ten temat) i dochodzę do wniosku że się do niego nie odezwę, bo gdyby on faktycznie chciał to pomijając fakt, że jest bardzo zapracowany i do tego jeszcze się uczy znalazłby czas żeby napisać smsa. Widocznie nie czuje do mnie tego co ja do niego. No cóż, nie moge go do niczego zmusić. Nie ukrywam, że zżera mnie od środka, bo bardzo mi na nim zależy, ale nie będę się szmacić. Nie rozumiem po co on mi ciągle dawał do zrozumienia że mu zależy a potem urwał... ale widocznie to nie na moja głowę :)

rob co chcesz

w sumie mądra decyzja, ale jesli Cię tak to męczy że spędza sen z powiek, to lepiej napisz, dla własnego komfortu psychicznego będziesz wiedzieć, na czym stoisz przynajmniej. A też ile minęło dni odkąd on nie odpisał..? A co do tego, ze Ci tak słodził, to zawsze budzi moje podejrzenia jak facet tak na samym początku się zwraca kochanie kotku, tak jakby własnie chciał Cię, rozkochać podstępem i to było głównym jego celem. A gdy już to zrobił, i w jakis spoósb zobaczył że Ci zalezy, to osiągnał sukcec, połachtał ego, i do następnej.. tacy kolesie to gracze niewarci zainteresowania.. trafiłam na kilka takich w moim zyciu.. chyba najgorszy typ jaki mozna sobie wyobrazić bleeh

w milosci wszystkie chwyty dozwolone.

To nie dzwoń, tylko nie wiem, czy gorsza jest tęsknota, czy pokazanie, że zależy. A walka o znajomość to szmacenie się? Naprawdę? W jakich ja czasach żyję... Szkoda mi czasu.

Dla mnie sprawa wygląda w ten sposób, że : Twoj sms do niego mogłby by coś zmienić jeśli byc do niego ostatnia nie napisała. Wtedy mógłby milczeć z powodu, że np tym razem czeka na Twój odzew. Ale napisaś, on Ci nie odpisał. Dlaczego? Bo z jakiegoś powodu nie chciał. I to że teraz do niego napiszesz jeszcze jednego smsa prawdopodobnie nic nie zmieni na lepsze bo JAK ON BĘDZIE CHCIAŁ TO SAM SIĘ ODEZWIE I TAK I TAK

A walka o znajomośc ma moim zdaniem sens jeśli np miałby się prawo o coś na Ciebie obrazić, jeśli czymś byś go ewidentnie ze swojej winy uraziła itd, ale skoro nie zrobiłaś niczego co mogłabyś sobie w tej relacji zarzucić to moim zdaniem odezwanie się do niego niczego nie zmieni bo on nie chce pisać do Ciebie. Może kiedyś jeszcze napisze, ale narazie mu się najwidoczniej odechciało. Jak nie to nie poprostu, a nie odpisanie komuś jest dla mnie brakiem szacunku

ehh po tych wypowiedziach sama mam mętlik w głowie, z doświadczenia wiem, ze jak facet sie nie odzywa, to znaczy, że jest jakiś tego powód. I to prawda, jesli będzie mu zalezało, sam się odezwie, prędzej czy później.

no dokładnie, chyba, ze faktycznie zrobiłaś coś co mogło spowodować, ze ci nie odpisał wtedy, ale jak dla mnie facet po prostu stracił zainteresowanie, i to najprawdopodbniej wtedy, kiedy ty pokazałaś że ci zalezy, typowe, dla niedojrzałych pajacy..

Ostatni raz napisał do mnie 25 maja, od tego czasu cisza. Z tym kotku itp nie było od razu tylko po jakimś czasie, tak jak już sie ośmielił, bo on jest wstydliwy.. nie wiem czy jest takim pierwszym lepszym babiarzem, ale z ciekawości się dowiem, bo mamy dużo wspólnych znajomych... Ktoś sie zbulwersował jak napisałam że nie będę sie szmacić.. na ale taka jest prawda, że dziewczyna nie powinna sie narzucać.. Nie napisałam mu nic złego, w sumie odpisałam mu na smsa w taki sposób, że on nie miał co na niego odpisać, ale to nie zmienia faktu, że mógłby napisać głupie "Hej :) Co tam u Cb? " A tego nie zrobił, więc chyba nie powinnam sie starać skoro on nie chce. Widocznie ma mnie gdzieś.

daj sobie lepiej spokój, nawet jeśli ma jakieś problemy to skąd możesz o tym wiedzieć, powinien odezwać się sam.. Moim zdaniem olej.

jak mu zalezy to sie odezwie.

http://www.lovsy.pl/10277/wiesz_kiedy_naprawde_kochasz.html