schudłam odkąd odstawiłam całkiem słodycze

efekt lepszy niż po jezdzie na rowerze a też na nim schudłam, odstawiłam po prostu całkiem słodycze jedynie cole pije z 2 l dziennie ale waga i tak spada, ogólnie to mało jem nie mam już apetytu odkąd nie jem nic słodkiego

też chudnę jak odstawiłam słodkie

co z chlebem? Jesz??? A owoce?

jem chleb, wszystko jem tylko nie słodycze

A jesz tyle ile trzeba? tzn . uważasz z iloscią? Bo ja jak probuje odstawić slodycze to jem wszystkiego innego wiecej, głównie pieczywa. Ile czasu potrzebowałaś, żeby schudnąć po odstawieniu słodyczy?

nie patrze na ilość tego czego jem, wczoraj np. zjadłam tylko obiad i kolacje bez podjadania pomiędzy posiłkami, zauważyłam że odkąd nie jem słodyczy to w ogóle jem jakoś mało, pewnie one mi zapychały dzień bo jadłam ich sporo na początku może być trudno ale z czasem sie można przyzwyczaić do nie jedzenia słodkiego ja sie czuje lepiej jak nie jem tyle śmieci, można sobie np. wmówić że nie lubi sie słodkiego, dobra metoda jak hipnoza, minął miesiąc jak nie jestem żadnych słodyczy i schudłam sporo najbardziej z ud a na nich mi zależało, podobno słodycze odkładają sie na udach :p

ja tez staram sie ograniczac slodycze.. nie slodze kawy ani herbaty ... cwicze jezdze na rolkach biegam ... jeden krok blizej do figury która chce ;))

według mnie to radziłabym Ci jeść wszystko co chcesz a słodycze to raz od święta zjedz z jedną czekolade i tyle ale nie na codzień i myśle że schudniesz, chipsy, czekolada i inne słodkie jest bardzo tuczące jak podliczyłam kiedyś ile zjadłam kalorii przez cały dzień przez głupie czekolady to naprawde imponujące :o na normalnym żarciu tak nie przytyjesz jak po śmieciach

"podobno słodycze odkładają się w udach" boże tyle teraz magazynów o odchudzaniu a te dakej swojE. Jak nie słodycze co w udach siedzą to pitilenie jak schudnschudnąc tylko z brzucha.

ja tez schudłam,a ja jem słodycze i nieraz sporo,ograniczyłam chleb własnie,jem go ale nie tyle co kiedys,potrafiłam zjesc bez problemu bochenek dzinnie:(teraz 4 kromeczki na dzien góra albo 2 bułki,a nieraz to i w ogóle nie jem chleba,ja własnie po duzych ilosciac chleba tyłam

bochenek to dużo, ja chleba nie jem prawie wcale jak już to właśnie ze 2, 4 kromki i wszystko :p

jedzcie normalne posiłki, śniadania, obiady i kolacje ale nie w macu a słodycze to można ale raz na jakiś czas i schudniecie

2 litry coli?

no a co?

gratuluję! ja schudłam odstawiając ogólnie węglowodany. teraz niestety czuję ,że przybieram na wadze. pora odrzucić chleb i ziemniaki,no i ciasteczka oczywiście. ja sobie nigdy nie odmawiałam np.czekolady,ale tylko gorzkiej. w nieograniczonych ilościach jadłam też tylko produkty o niskim poziomie węglowodanów.

dwa litry coli? mnie to też zszokowało. ja piję colę dwa łyki w miesiącu,żeby się utwierdzić w przekonaniu jakie to niezdrowe i mimo wszystko niesmaczne. wiem ,że ludziom smakuje,bo mi też kiedyś smakowała,to jest ten fenomen coli niestety. w ogóle brzydzą mnie słodzone napoje,tym się nie da zaspokoić pragnienia.

Cola ma wiecej cukru od słodyczy.

może przesadziłam że dwa litry ale litr wypijam :p ogranicze też jej picie i zastąpie innymi napojami, ostatnio pije tyle coli bo raz że lubie i matka kupuje całe zgrzewki :D ale mimo że pije to schudłam, bardzo poprawiła mi się figura

trzeba być cierpliwym ogólnie, od roweru też sie dobrze chudnie trzeba tylko jezdzić 30 minut np. co drugi dzień ograniczyć słodycze bo to zguba i można jeszcze zastąpić kaloryczne jedzenie mniej kalorycznym, w ogóle powinno sie zwracać uwage na to co sie zjada, ja sie lepiej czuje niż wtedy gdy nie zwracałam na to uwagi

ja ogólnie to tyłam od słodyczy bo jadłam ich dużo a poza tym to jem mało normalnego jedzenia, jak ktoś je dużo chleba to ograniczyć chleb, to od czego sie tyje

to bardzo fajnie gratuluje 333 www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4