Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zjawa

Powrót po dwóch latach. Kocham go, ale... nie rozumiem siebie.

Polecane posty

Moi drodzy, kochałam go bardzo, byliśmy razem dwa lata, rozstaliśmy się przez odległość, jego niepewność, problemy z depresją (praca daleko od domu). Bardzo cierpiałam, ale jakoś zaczęłam wychodzić na prostą. Odcięłam się od niego i ciężko pracowałam nad tym, żeby zapomnieć. I nagle on pojawia się znowu, rzucił pracę tam daleko żeby być bliżej mnie i mnie chce z powrotem! Kocham go nadal i może bym na to pozwoliła, ale... dowiedziałam się, że w międzyczasie on ma dziewczynę. Nie umiem tego przełknąć, powiedzcie mi czy ja przesadzam, przecież nie byliśmy razem, miał prawo.. ale mi serce pęka jak myślę o tym, że ja leżałam i wyłam tyle czasu, a on z kimś był, spał, dzielił łóżko, robił zakupy, spędzał czas... Czy ja przesadzam, czy powinnam to przełknąć, czy to że mi to wbija szpilę w serce to jest moja głupota? Pomóżcie, bo ja mam bajzel w głowie, nie wiem co się dzieje, facet którego kocham i o którym marzyłam zmaterializował mi się znów w życiu, a ja stawiam między nami ścianę!! Czy ja mam prawo tak czuć?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno się musisz głupio czuć, trochę to wygląda jakby tamta go zostawiła i z nudów wraca do Ciebie. Wiem, że go kochasz, ale wydaje mi się, że nie powinniście dawać sobie kolejnej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja mam teraz w głowie taki mętlik, kocham go i naprawdę marzyłam o tym od tak dawna, ale teraz jak już jest i chce tego samego... to ja mam wrażenie, że stoi za szklaną szybą, nie umiem się przełamać, jednocześnie kocham i go nie cierpię, tak bardzo mnie zranił, mam wrażenie że rozrywa stare blizny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, intuicja dobrze Ci podpowiada, że coś jest bardzo, bardzo "nie halo" w jego deklaracjach. Przez te dwa lata kochałaś go i sama sobie odpowiedz, czy kochając prawdziwie można być z kimś innym? Czy Ty myślałaś o innym? Czy była byś w stanie z innym uprawiać sex, mieszkać,planować przyszłość? On to potrafi, więc co to za miłość? Na pewno nie do Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Boże, i ja mam mu teraz powiedzieć, żeby spadał? Przecież ja marzyłam o tym, ja się nie pozbieram!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z nudow usnelam na tym temacie ojej 333 www.youtube.com/watch?v=Nrj0DpwIPD4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale szmata z ciebie, tak tak, wracaj do niego nadstawiać szpary znowu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyzywaj mnie proszę. Napisałam do obcych ludzi, bo potrzebuję spojrzenia z boku, myślałam ze zdurniałam, że przesadzam... No ale widzę, że jednak nie przesadzam. Boże, jak to mnie boli, już bym wolała żeby wcale nie pisał, żeby się już nie pojawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jestes durna i umrzesz durna, prawdziwa kobieta nie daje facetowi który zdradził ją z inną, nie jest jej warty, rzuć go i znajdź lepszy model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjawo, nie wiem ile masz lat, ani czego oczekujesz. Ludzie są na różnym etapie życia, jedni żyją ideałami, chcą związku z odwzajemnionej miłości inni zadowolą się układem z którego mają jakąś korzyść, bo myślą, że na miłość nie mają już szans. Jeśli szukasz prawdziwej miłości, to w związku z tym człowiekiem nie ma szans, jeśli wystarczy Ci układ to można się zastanawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby zdradził to by była inna gadka, nie zdradził, tylko... No właśnie, tylko poznał inną po jakimś czasie od rozstania, był z nią jakiś czas, zerwał... No, macie rację. Chyba mnie pogrzało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas sobie i jemu zadać pytanie : dlaczego się rozstaliscie? Co było tego powodem ? Ty kochalas i kochasz. Wiec wygląda na to, że on musiał Cię zranić i chcieć rozstania. Być może tamta go zostawiła lub potraktowała tak samo, jak on Ciebie. Zabolało i wraca na stare śmieci podciągnąć swoje ego. Do czasu ....aż ktoś kolejny zawróci mu w głowie. Faceci są prości, jeśli kocha to kocha. Nie pójdzie do innej. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wróciłabym do byłego. Jest tylu fajnych facetów, po co otwierać tą samą książkę drugi raz? Daj sobie szansę na poznanie kogoś nowego, poczucia tego dreszczyku emocji, u was będzie on przez chwilę, a później wszystko wróci do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozdłubał dawno zapomniany ból w takim razie, Boże cierpię od nowa. Czyli to, że stawiam tę ścianę, to reakcja prawidłowa. Boże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw to, daj sobie prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty miałaś depresję czy on? Praca za granicą czy w innym mieście, piszesz, że rzucił ją teraz by być bliżej ciebie. Czyli powrót z emigracji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu, intuicja podpowiada Ci, co jest dla Ciebie dobre a co złe. Ty się zastanów dlaczego dwa lata temu Cię zawiodła. Dlaczego straciłaś dwa lata na nieodwzajemnione uczucie? Dlaczego wcześniej trwałaś w związku z deficytami? Przecież musiałaś czuć wcześniej, że się oddala, piętrzy przeszkody by doprowadzić do zerwania. To się po prostu czuje i ucina znajomość! Instynkt samozachowawczy nie pozwoli rozwinąć się miłości do osoby, która jej nie odwzajemnia. Dlaczego u Ciebie nie zadziałał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro 2 lata temu cie nie chcial, olal cie, potem mial dziewczyne, z nią spal, ale im nie wyszlo, a teraz wraca do ciebie... bo innej nie znalazl, sorry to nie milosc, ja bym go nie chciala. gdyby cie kochal to by 2 lata temu cie nie zostawial i taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze warto dac sobie szanse,może tym razem będzie dobrze i będziesz szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jestem tego samego zdania. może gdyby mieli po 16 lat, ale u dorosłych osób tak nie ma. po ile macie lat autorko? wraca bo, nie obraź się, wie, że chętnie go przyjmiesz. nie wróciłabym, otrząśnij się i znajdź normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On miał depresję. Powrót z innego miasta, ale na drugim końcu Polski. Mamy po 27 lat. Macie rację, to nie jest miłość. Załamię się zaraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja wydaje sie być ciężka, ale nie jest. Rozumiem, ze ty wyjechałaś? Gdyby chciał pojechałby za tobą. Nie zrobił tego, żył. Znalazł inną, widać, z jakiegoś powodu im się nie ułożyło, dlatego chce wracać do ciebie, dziwna sytuacja. JA bym na to nie pozwoliła, o nie. Jesteś sama i dlatego tak to przeżywasz, czemu 2 lata się męczysz, wyjdź do ludzi poznaj kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję ci takiej sytuacji, to cholernie boli....wiem coś o tym, bo dalej przez to przechodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli go kochasz daj mu szansę, bo do końca życia możesz tego żałować ze nie spróbowała,ja bym oddala wszystko by mój były chciał do mnie wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odcięła się od niego i teraz p******i głupoty. Co miał siedzieć jak pustelnik do końca życia ? Lepiej byś się poczuła? Tak mu dobrze życzysz ? W nowym związku nie zawsze jest odrazu wielka miłość, ludzie dają sobie szansę, może coś się rozwinie. Dziwne, że pojawił się znów w twoim życiu. Nigdy więcej nie pojawił bym się w życiu kogoś kto mnie skreślił, odciął się. Facet powinien się opamiętać bo wdepnie w to samo g****o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrócie wygląda to tak Ty wyjechałaś, on nic z tym nie zrobił. Bawił się poznał kogoś. Ty jęczałaś 2 lata. Jemu nie wyszło. Więc wraca tam gdzie mu było wygodnie. Daj sobie spokój, znajdź kogoś kto cie pokocha, bo to moja droga miłością nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy ja rozumiem co piszecie... To nie jest pierwszy facet, który chce do mnie wrócić. Już poprzedni chciał, pogoniłam aż się kurzyło. Ale tego kochałam tak jak nikogo, umiałam się odciąć jak odszedł i nie robiłam z siebie idiotki, ale kochałam go cały czas i kocham nadal. Może gdyby on padł przede mną na kolana i przysięgał na wszystko, że kocha, nie przyszłabym po radę... Ale on mówi tylko, że nasza relacja jest wyjątkowa, ja jestem wyjątkowa, zaryzykował wszystko i przyjechał... i chce się pospotykać i zobaczyć, czy to zadziała, czy zmądrzeliśmy, czy umiemy się dogadać. Przecież mnie to obraża :( Słusznie, jak widzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamotałaś, kto wyjechał i uciął kontakt? Ty czy on bo to też jest istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To on Ją skreślił, a nie Ona jego! Skoro Jej nie chciał to się odcięła, bo jakie miała inne wyjście? Żebrać o uczucie??? No właśnie po co wraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×