Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zjawa

Powrót po dwóch latach. Kocham go, ale... nie rozumiem siebie.

Polecane posty

Od początku był to związek na odległość, on mieszkał daleko - poznaliśmy się jeszcze w naszym mieście, on pojechał do pracy daleko, już w tym czasie kiedy tam mieszkał rozpoczęliśmy związek, odległość była największym argumentem za rozstaniem. Ja miałam pracę tu, on tam, teraz on rzucił życie tam i przyjechał tu. On mnie rzucił, ja próbowałam go przekonać że się przecież kochamy, ale był tak dosadny w swojej decyzji, że uszanowałam ją i dla swojego spokoju i możliwości wyleczenia się odcięłam się zupełnie, urwałam kontakt i poprosiłam żeby to uszanował. Ale się nie wyleczyłam, kocham nadal. Nie rzucił mnie dla nikogo, nie byliśmy razem 2 lata, on gdzieś tam w międzyczasie kogoś przez chwilę miał z tego co wiem, sam powiedział. Przepraszam, jeśli niejasno to opisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleś szykuje sobie kolejną depresję na własne życzenie. Ta znów będzie mu ryć banię i wszystko się powtórzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu, on cie nie kocha. Brutalna prawda ale prawda. Co to w ogóle za teksty : zmądrzeliśmy. żałosne.Trzeba było powiedzieć tak ja zmądrzałam i dlatego cie żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ja bym dała żeby do mnie wrócił facet, a też minęy dwa lata od rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kobieto sama sobie robisz krzywdę. To nie jest miłość. Mieliście kontakt, przez ten czas? Z dnia na dzień rzucił pracę dla ciebie i wraca do waszego miasta dla Ciebie? Tak ci powiedział? A gdzie biały koń i wieża w tym wszystkim? Wiesz dlaczego rozstał się z tamtą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o nie zmądrzała, najgorsze są takie co beczą po nocach, facet nic o tym nie wie. A potem takie lalunie rozliczają facetów co zrobili po rozstaniu. Kocha haha, już jest obrażona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontaktu rok nie było wcale, znaczy nie odpisywałam na rzadkie wiadomości, które wysyłał. Po roku widzieliśmy się, do tej pory kilka razy. Zawsze kontakt z jego inicjatywy. Nigdy z mojej, nigdy. Nie wiedziałam że kogoś ma. Załamałabym się pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:37 opanuj się! Coś Cię ukłuła historia autorki. Co zostawiłeś dziewczynę, potem przebzykałeś tuzin innych i teraz byś chciał wrócić do pierwszej bo sią okazała najlepsza? Nie dla psa kiełbasa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem kanapke
,, Ale on mówi tylko, że nasza relacja jest wyjątkowa, ja jestem wyjątkowa, zaryzykował wszystko i przyjechał... i chce się pospotykać i zobaczyć, czy to zadziała, czy zmądrzeliśmy, czy umiemy się dogadać. Przecież mnie to obraża smutas.gif Słusznie, jak widzę...'' XXX Mam 40 lat i powiem Ci,ze boli Cie Twoja urazona duma.Tez bym tak miala,ale jesli jest uczucie daj mu szanse...❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała historię mojego kolegi. Możesz zdradzić skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę tak głupio na forum zdradzać... Miasto na S w Świętokrzyskim. Chyba nie chcę jakoś dokładniej podawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, jednak nie o nim mowa, on z mazowieckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jem kanapke
Leczyl ta depresje?Bardziej bym sie tym marwila. Znasz jego rodzine,znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jego dziewczyna pozwoliła mu wrócić? On kogoś miał w międzyczasie? Kocha ją? Poukładało im się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy warto opowiadać. Bo to dwoje innych ludzi. Ale nie, nie udało im się. Powiem, tak znam go bardzo dobrze i chciał do tamtej wrócić, bo wiedział ze ma do kogo, a nie chciał być sam, tak mi powiedział. Czy to pochwalam, nie. Sytuacja bardzo podobna do Twojej, ale ty decyduj. Ja bym nie wracała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:47 Ochłoń bo c***aranoja wali w dekiel. Ja życiu prywatnym nie mam takich problemów. Ale wiem kiedy budzą się ze snu tylko dlatego, że facet ma inną. To żadna miłość tylko gul jej skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wyjechał, też miał inną kobietę, ogólnie nakłamał, że to on zerwał, a było trochę inaczej. Ale jak mówię, to dwoje innych ludzi, nie znam tego twojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 14:03 nie widzę, by tu komuś gul skakał. Poza TOBĄ oczywiście!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnk
Zjawo faceci często odchodzą przez depresję niestety znam kilka przypadkow albo kilka wymowek. Nie sluchaj ludzi tutaj bo kazdy jest ciotka dobra rada. Kazdy patrzy przez pryzmat siebie, wlasnego doswiadczenia i wlasnych obserwacji ale nikt z nas nie zna kazdego przypadku i nie widział wszytskiego na tym swiecie. Odpowiedz sobie na pytanie czy jestes w stanie mu zaufac, czy jestes w stanie zaryzykowac znowu bo ryzyko niestety jest ale tez jest cos do zyskania... Nie zawsze pary jak sie zejda to jest porazka. Sama znam takie ktorym sie udalo i sa szczesliwsze niz na poczatku. Sprobowali innych partnerow i zrozumieli ze prawdziwa milosc czuja do siebie i po latach znowu sa razem, planuja slub i dzieci. Znam tez przypadki, że w ogole nie wyszlo facet znowu porzucil a kobieta znowu plakala. Teraz decyzja nalezy tylko do Ciebie. :) Zrob tak zebys nie zalowala, ze cos w zyciu przegapilas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wrócił na stare śmieci, do siebie do domu i zaczyna się z Tobą spotykać na nowo. Co było powodem rzucenia pracy i powrotu do rodzinnych stron Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnk
A i jeszcze jedno, jesli chcesz sprobowac zwroc uwage na depresje i postaw warunek zeby zaczal sie z niej leczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja rozumiem że inna historia... Ciężko mi bardzo jest, boję się, że cokolwiek zrobię, będę bardzo żałowała. Że niby lepiej żałować, że się zrobiło... No ale czy ja zniosę to jak po raz kolejny nie wyjdzie? Już byłam na prostej do wyzdrowienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nich problem był trochę większy, bo mieli dziecko. On wyjechał za granicę, poznał inną, rozstali się..ale jak pisałam, chciał wrócić, bo wiedział, że ma do kogo. I jeszcze dziecko w tym, znajomym mówił, że wraca do dziecka, bo rodzina bo to bo tamto, ale do niej nic nie czuje. Oj czego on jej tam nie mówił, ale nie dziewczyna nie wróciła do niego, teraz ma już innego faceta. Dziwnie brzmi ta historia, ale zastanów się czy zwyczajnie jak ktoś pisał wyżej nie ruszył cie gul, a miłości tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnk
Kochana to juz wiesz tylko Ty czy jestes w stanie sie poswiecic czy sie boisz. Zadaj sobie pytanie, stan przed lustrem popatrz sobie w oczy i powiedz ''tak jestem w stanie albo ''nie chce znowu przechodzic przez pieklo i wole nie probowac'' To ciezka decyzja ale pamietaj tylko Ty znasz rozwiazanie nikt inny z tego forum. Pamietaj rowniez, ze ani Ty nie jestes taka sama jak bylas ani on... to bedzie juz inna relacja bo ludzie wracaja do siebie ale nie tacy sami jacy odchodzili. To ze z nim bylas nie znaczy ze historia bedzie taka sama. Przez te dwa lata nabyliscie obydowje innych doswiwdczen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie gul? Ja nie planowałam powrotu bo to nie ja zostawiłam, tylko on mnie. Ja nie wiedziałam przez ten czas co u niego, jak odzywał się starałam dla własnego dobra nie wypytywać, na fejsie też nie było widać żadnej dziewczyny... Byłam przekonana, że jest sam, więc nie jest to gul. O tym, że jakaś była, dowiedziałam się teraz, jak mi powiedział że "tamta to nie byłaś ty". A więc ktoś był. Dopiero teraz to wiem i teraz zastanawiam się, czy ja jestem w stanie to przełknąć. Stąd ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie wracała, cieszyłabym się, że temat zamknięty, i jak tu pisali dzieci z tego nie ma hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce się pospotykać i zobaczyć czy zadziała? Czy jesteście dorośli itp ? :-))) Fajna miłość z jego strony nie ma co ! Facet ma walczyć i koniec. Normalny facet walczy i nikt mi nie powie, że nie ! Droga Zjawo, ocknij się. Spotkać się możesz ale trzymaj uczucia na wodzy. I otwórz się na nowe znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"tamta to nie byłaś ty". Ot romantyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ktoś Ci wcześniej napisał, żebyś się zastanowiła dlaczego od czterech lat babrzesz się w emocjach bez przyszłści. On Twoich uczuć nie odwzajemnia! Chyba każdy z nas się kiedyś zauroczył bez wzajemności, ale nikt takich emocji nie hoduje przez cztery lata!! Nie zastanawiaj się nad nim, lecz nad Sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×