Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu jestescie malo ambitni

Polecane posty

Gość gość

Zauwazylem ze ludzie bardzo malo oczekuja od zycia. Nie staraja sie. Wystarczy im srednie wyksztalcenie i praca za smieszne pieniadze do tego mieszkanie w blokach ewentualnie wynajmowanie jakiegos mieszkania. Z lenistwa ludzie nie dbaja o siebie, jedza byle co i wygladaja byle jak. Smutne to troche. Przeciez zycie macie tylko jedno, a ludzie przezywaja je byle jak i byle gdzie i byle z kim. przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa tez tacy ktorych zycie uczy ze wszystko czego oczekuja wczesniej czy pozniej obraca sie w perzyne :D poza tym wszystko ma swoja cene i nie kazdy ma mozliwosc te cene zaplacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko wymowki. Ludzie sa zwyczajnie leniwi i akceptuja zycie takie jakie jest. Proste i logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
wiesz , ale czasem ich życie do tego zmusza I to nie jest kwestia ambicji tylko wypłaty .. Jesli ktos ci placi niewiele , to masz w dupie te robote i wkladasz w nią całego serca .. Tylko robisz bo musisz , a nie dlatego ze chcesz. Ludzie dostosowują swoją ambicje do środkowiska w jakim żyją.. Wiesz jak ktos by mi płacił 15 tys miesiecznie za to zebym biegał po 60 km dziennie to bym to zrobił ale za 300 zł to mam to w czterech literach , bo nie chce mi sie ruszyć tyłka Zatem ambicja zależy też od tego ile ktos zaplaci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
jesli ktos ci placi niewiele , to masz w d***e te robote i nie wkladasz w nią całego serca , tylko dajesz z siebie 50 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czego oczekiwać od życia? zycie spedzic w pracy to jest ambitne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
wątpie zebym w tej chwili był wstanie przebiec 60 km w ciagu dnia przynajmniej z prędkoscia 10 km/h . To niemożliwe ale w ciagu 6 miesiecy treningow byłoby to osiągalne przebiec 60 km , czy maraton Ale do tych treningów nie zmotywuje mnie 500 zł .. wole siedziec w domu i nic nie robic niz dostawac 500 zl za ciezkie treningi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci ambitni uciekają z Polski tam gdzie można realizować własne cele. Polskę opanowały hordy biurokratycznych hien produkujących coraz więcej kłód pod nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawik, to sa zwykle wymowki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
zadne wymówki .. Rób za 3000 zł Jak przygłup mowie ci lepiej nic nie robić niz ruszac tylek za grosze i marnować swoj czas i swoje życie Mnie 3 tys by nie zmotywowało musiałbym miec gwarancje na pismie zarobków 15 tys zł . Wtedy bym sie wział za robote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zycie spedzic w pracy to jest ambitne? " x Ale ja nigdzie nie napisalem ze szczytem ambicji to spedzenie 1/3 zycia w pracy na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moralny charakter to bieda
Po co się wysilać jak rząd, firma, marża detaliczna kradnie 90% naszego wysiłku. Pozatym tylko na przekrętach i nielegalnych interesach można się naprawde dorobić, a nie każdy chce w to bagno iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry prawik ale jestes zwyczajnie leniwy i malo ambitny. Do tego masz mentalnosc biedaka. A tacy ludzie jak ty do konca zycia beda na przecietnym poziomie. To przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat etat nie jest zbyt ambitnym rozwiązaniem prowadzącym do niezależności finansowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
mentalnosc biedaka to ty masz .. Ja nigdy nie pracowałem od momentu jak skonczyłem studia nic nie robie i jestem szczęsliwy . .Czuje ze zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 137
Jakie mam plany na przyszłosC? Pracować nie wiecej niz 7 lat w życiu czyli do 67 roku życia , do emerytury chce przepracowac około 7 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość robol na etacie
powiem tyle, mam to gdzieś, wychodze o 17 i leje na wszystko, niestety dla mojego szefa dzień się nie kończy, tylko to 24/7 dla niego. Nawet jak ma 10X tyle kasy to co z tego jak uwiązany do firmy jak murzyn do kuli. Wole mniej zarabiać, ale mniej marnować czasu na to i nie mieć stresu i odpowiedzialności. Co mi z 10x tyle kasy jsk nie ma życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawictwo nie każdy ma tak bogatych rodziców jak ty , nie każdego rodzice mogą utrzymywać do końca życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość rząd to mafia
czym więcej zarabiasz tym większy % każdej PLN/€/£/$ oddajesz mafii rządowej. Nie ma logiki w zarabianiu więcej, i tym samym większego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość minimum starczy
życie za minimum jest najlepsze, bo jak cie wywalą za obijanie się to łatwo znaleść znowu coś za minimum. Problem pogoni za kasą jest stres, a ja nie lubie stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to prawda! Są ludzie którzy w latach 80tych jeździli do pracy tramwajem W latach 90 ur********* swoje pierwsze firmy produkcyjne a na początku nowego tysiąclecia zaciągali kredyty i dofinansowania unijne Dziś pospłacali kredyty i są ustawieni a ich dzieci pracują w ich rodzinnych firmach oraz nie muszą sie martwić o nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w doopie mam "ambicje" (narzucane nam od dziecka), oczekiwania innych i ich podziw żyję DLA SIEBIE :) ale dla ograniczonych umysłów to ciężkie do zrozumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można na to wszystko spojrzeć z drugiej strony :) Skoro życie mamy tylko jedno, to po co się dobijać w jego trakcie walką o dobra doczesne? Wiadomo, że ciężka tyra za minimalną, to nic fajnego, ale jeżeli to lekka praca, a komuś to pasuje, to czemu nie? Jedni są szczęśliwi z życia dzięki pławieniu się w bogactwie, inni podróżują, a inni piją browar pod blokiem i wszyscy mogą być tak samo zadowoleni. Pewnie, że ci spod bloku są najbardziej leniwi, ale co z tego, skoro im przyjemnie? Gdyby wszyscy byli ambitni, to chyba należałoby wprowadzić jakieś zawody, w których przegrani zostawaliby niewolnikami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami nie wystarczą ambicje. Czasami jest tak że rodzisz się z ambicjami i z nimi umierasz. Niczego nie udaje się osiągnąć bo wciąż masz przerost ambicji nad możliwościami. Jak zarządzać ambicjami-nie uczą tego w szkole:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh brak slow normalnie. eh Polacy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami to już nie kwestia ambicji ja starałam się długo coś osiągnąć, no ale tak od porażki do porażki i postanowiłam odpuścić, nie mam siły już więcej obrywać. mój limit sie wyczerpał dupa od lania spuchła. nie żyje mi się jakoś cudownie z tego powodu, bo nie tego oczekiwałam, nie takie miałam ambicje -1700 zł na ręke, wynajem etc ale nie mam potencjalu do mnożenia hajsu, umiejętności, dzieci i miłości :D i tacy jak ja też życja, może nie muszę ale są i jakoś muszą się przeturlać przez ten życiowy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×