Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wróciłem po zdradzie, ale jest źle

Polecane posty

Gość gość
Bo ta wredna była moją pierwszą miłością i ją najbardziej kochałem i znią planowałem założenie rodziny. Po tym doświadczeniu z nią już nie chciałem planować z żadną tego samego, narzeczoną lub zonę ma się tylko jedną. Z tą dobrą planowałem życie, ale na poczatku powiedziałem jej, ze ja ślubów nie uznaję, tylko życie na kocią łapę, zgodziła się, powiedziała, że najwazniejsza jest miłość, a nie papierek. Z żadną już ślubyu nie zaplanuję. Z tą wredną planowałem, chciałem dać jej wszystko, co najlepsze, przez 5 lat związku zdrowie straciłem, a i raz przyprawiła mi rogi, ale wybaczyłem, zapomnieliśmy o tym. Tyle, ile ja jej dobrego dałem, to chyba żadnej innej kobiecie już nie i co- nie doceniła tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może tą obecną czeka na oświadczyny właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BYć może, kiedyś coś mówiła- jeszcze przed tym rozstaniem, ze by chciała się choć zaręczyć. Ale to odpada z mojej strony, nigdy się nie zdecyduję na oświadczyny, nie biorę tego zupełnie pod uwagę, nie wyobrażam już sobie, bym się jakiejkolwiek kobiecie oświadczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona o tym wie, bo powiedziałem już wiele razy wprost, że uważam, że oświadczyny sa raz w życiu- tak samo jak ślub, ale ani jednego, ani drugiego nie przewiduję już nigdy. Po co, żeby więcej kłopotów z tym było, później rozwody i te sprawy. A tak, człowiek wolny może się komfortowo rozstać z drugim nawet po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli karzesz tą obecną i upokarzasz przez to że byłą była zła i wredna? Czemu winna jest obecna w tej sytuacji? Zgodziła się na kocią łapę bo cię kochała i ufała. Myślała ze jest tą jedyną i papierek nie zmieni tego. A ślub mój drogi to nie tylko związanie się czy planowanie rodziny. Biorąc z kims ślub zapewniasz też przyszłość tej drugiej osoby w pewnym sensie, zmieniacie status i jesteście zarejestrowani i zapisani jako rodzina. Jako instytucja i jedność która ma swoje prawa. Teraz to wygląda tak. Ona ci zaufała, pokochała nie chciała ślubów bo myslała że ty też ją kochasz, zgodziła się na ukłąd, a potem co ją spotkało? Odszedłeś do byłej, do tej z któą planowałes ślub, a ja zostawiłeś. Teraz wracasz i znowu zaopewniasz że ty jką kochasz że ty nie chcesz ślubów że ty nie uznajesz ale kochasz ją i przepraszasz. Nie widzisz jak to wygląda? Skąd ona może mieć pewność że za rok, dwa znowu nie pojawi się może tym razem jakaś inna kobieta która zawróci Ci w głowie i ty znowu pójdziesz... To jest trudna sytuacja, ty się ciągle tutaj wymawiasz brakiem czasu i tego jak cię była zraniła i jaki ty jesteś biedny bo ty jej dawałeś wszystko a ona nie doceniła, ale co ma z tym wspólnego obecna? MA Ci współczuć? Litowac i pocieszać Cię że ci się nie udało? Dlaczego ona obrywa za grzechy byłęj? Żalisz się, że ty pracujesz po 12 godzin, że każdy czas poświęcasz jej a jak ten czas wygląda? Co robicie? Nawet pracując 12 godzin na pewno masz jakies wolne, musisz coś zmienić, gdzies ją zabierać, na weekend chociaż teraz jest ciepło, musisz ożywić ten związek czymś czego wczesniej nie robiliście. Nic nie piszesz o jej zainteresowaniach, marzeniach czy w ogóle je znasz? Wuiesz jak sprawić je przyjemność? Wiesz jak spełnić jej marzenia te najmniejsze chociaż, gdzie by chciała pojechać, co by chciała zobaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinieneś dać jej spokój, skoro jasno stwierdzasz, że zaręczyny i ślub jest raz w życiu, zaręczyłeś się z wredną była i już limit się wyczerpał, nie chcesz robić sobie problemów bo zakładasz że wyjdzie źle i chcesz w przyszłości łatwiej się rozstać. Zobacz sam co Ty piszesz, nie widzisz tego? Ty jej nie kochasz. Ty chcesz mieć dobrze z nią, a nie chcesz zadbać o jej dobro. Pozwól jej odejść aby ktoś inny o te dobro zadbał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz w życiu..... ona jest tego świadoma. Z Twoim podejściem to się nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do byłej, powiem Ci że jesteś totalnym kretynem, że do niej wróciłeś. Jej chodziło tylko o rozbicie twojego związku i nic więcej. Była wredna, traciłeś przy niej zdrowie, gdzie ty masz rozum człowieku. I udało jej się. Przejrzyj na oczy ta była to kawał kurwy, a nie kandydatka na żonę. Ty nie lepszy, ale masz szansę właśnie teraz założyć rodzinę jeśli ruszysz mózgiem. Założę się, że ta była dobrze wie co teraz dzieje się w twoim związku, a jej ego szybuje pod niebiosa. A ty jeszcze ją stawiasz jako jedyną kandydatkę na żonę. Ona nie dorasta do pięt twojej obecnej, może jej czyścić buty. Twoja po zdradzie nie zostawiła cię, nigdy nie znajdziesz lepszej kobiety. Właśnie ci udowodniła co to znaczy na dobre i na złe, nie będąc nawet twoją żoną. Zobacz co ona ci daje, a co ty jej. Jeszcze masz jakieś oczekiwania ? Pierwsza miłość to bajki i iluzje właśnie się o tym przekonałeś. A realne jest to co masz, dorośnij i wyciągnij wnioski. Powinieneś na rękach nosić obecną kobietę, a dajesz jej życie na kocią łapę, palnij się w łeb czymś porządnie. Gwarantuję Ci, że jak zrozumiesz kiedyś jaki jesteś teraz głupi, oby nie za późno to usiądziesz na glebę z wrażenia jaki jesteś malutki przy obecnej kobiecie. A ty się dziwisz, że tulić się nie chce, serio ? Ona nie jest wredna tylko właśnie ratuje ci dupę mimo bólu jaki jej zadajesz z czego nie zdajesz sobie sprawy. Jeśli to spierdolisz to już nie będziesz mógł do niej wrócić jak do byłej. Takie coś trafia się tylko jeden raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeejku ona naprawde do ciebie wrocila?!?! Sa takie glupie dziewczyny? Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróciła to wróciła. Cieszył się. Ale wiesz jak ona musi teraz się czuć ? To jest straszne z jednej strony zdrada a z drugiej strony miłość. Moim zdaniem w głębi duszy chciałaby się do ciebie przytulic ale z drugiej strony nie może. Wiesz jakie to musi być frustrujace ? Mój chłopak obecny maz tez odwalil numer. Nie aż taki straszny ale serce mi pekalo. Wrocilam fakt nie żałuje ale pamietam. Pamiętam po ponad 5 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy juz nie bedzie tak samo,bo zdrade mozna wybaczyc,ale nie zapomniec.Ja bym sie bala kazdego dnia,pozniejszy powrot,telefon..dlatego nie umialabym wybaczyc i zapomniec.Ale to moje zdanie i charakter..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kochasz jej i najlepiej byłoby jakbyś sobie poszedł.Przecież i tak zrobisz następny taki numer bo ona tylko do czegoś Ci służy.Jak tylko przestanie robić co Ty chcesz to bez zastanowienia pójdziesz gdzie indziej i zniszczysz wartościowego człowieka.Używasz jej jak narzędzia i nie potrafisz kochać.Smutne to,oj smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Gdyby była okazała się taka, jak deklarowała, to bym przy niej został, odnowił zaręczyny," i "wtedy zatęskniłem do tej, dla której to ja byłem najważniejszy, która robiła wszystko, bym był szczęsliwy i kochany, skakała wokół mnie," x Uczcie sie dziewczyny: takich śmieci nigdy sie nie przyjmuje. To po prostu emocjonalny wampir, egoistyczny s******l który zada kobiecie najgorszy ból byle tylko jego osoba byłz zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego egoizm najbardziej widac w wypowiedzi: Jednocześnie mówi, ze bardzo mnie kocha, ale nie zrobiłem jej rzecz najgorszą i muszę ponieść tego konsekwencje, a zaufanie buduje się latami. To ja mam czekać lata, by było między nami jak dawniej? Przecież przed rozstaniem było tak wspaniale, mówiła, że nigdy tak dobrego faceta nie spotkała, że jest ze mną najszczęśliwsza. Ja nie wiem, czy żałuję odejścia, chyba nie, bo bym się nie przekonał, że moja była się nie zmieniła i do końca życia miałbym żal, że nie spróbowałem ponownie. Jednym slowem - ja niczego nie zaluje a ona jest tylko przedmiotem ktory przypadkiem sie zepsul przy okazji mojego sprawdzania ma sie natychmiast naprawic upiorne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To właśnie mądra kobieta. Kocha go i robi to dla własnego spokoju, że zrobiła wszystko co mogła. Żeby mogła spokojnie odejść jeśli facet nie zrozumie do końca. Teraz sama ciągnie ten wózek. Zdrady mają różne oblicza. Beznadziejnemu dupkowi nie warto wybaczyć, ale ona widzi jakąś szansę. Wystarczy poczytać, psychologowie zawsze doradzają walczyć o związek. Chyba, że facet nie czuję żadnej skruchy, to nie. Jeśli para poradzi sobie z tym, związek jeszcze bardziej umacnia się. Warto iść na terapię jak ktoś sobie nie radzi. Ale bym chciał, żeby któraś tak mnie kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale KTO ma w tym wypadku walczyc o ten zwiazek skoro panu sie znudzilo po 3 miesiacach? Dziewczyna ma racje - koles bardzo ja zranil i nie potrafi przejsc nad tym do porzadku dziennego. A on wyjezdza z WYMAGANIAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo tak czy siak on tego swojego pisiorka wykładał tam gdzie obecna dziewczyna go nie wpuszcza bo pewnie się brzydzi. 3 mies to niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze ujdzie, ona bardziej brzydzi się jego postawy. I też wydaje mi się, że to prowo. Pisał dokładnie tak jak nie powinien się zachować, dokładnie odwrotnie. Tu chyba chodzi o coś innego, ktoś ma jakieś dziwne urojenia. Facet nie napisałby ile mam jeszcze czekać po zdradzie. Zbyt głupie, obecna partnerka nie byłaby z nim wcześniej. Wyssana z palca historia. Nie da się zakochać w idiocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty kotku masz czekać lata aż one się otworzy? Jakież to okrutne! Biedny misio nie wiedział że jak się leci do innej to się niszczy kobietę i związek. Dziwię się dziewczynie, jak bym takiego kijem od miotły nie dotknęła. fuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na miejscu Twojej dziewczyny , przyjęłabym cię z powrotem, pomęczyła psychicznie, za uraz jaki zrobiłeś, w końcu jak już by było całkiem fajnie, rzuciłabym cię dla innego. Sorry , ale ty masz czelność jeszcze narzekać, że dziewczyna nie daje ci się dotykać??? Co swędzi cię w gaciach, to może znowu polecisz do byłej? Po prostu nie wierzę...upokorzyłeś kobietę która cię kocha, przelałeś na nią wszystkie złe emocje (tak robią faceci, po zdradzie, powiedzą, przeproszą i po kłopocie, prawda?, a kto dostaje największy syf? -zdradzona dziewczyna). Trzeba było dać jej spokój, pocierpiałaby ale później by odżyła i była szczęśliwa z kimś kto ją szanuje, a teraz niby cię kocha, ale jest nieszczęśliwa, trwa w związku w którym męczy się psychicznie, bo nie wie czy słuchać serca czy rozumu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona wszystko dobrze wie, lepiej ogarnia od niego. Tylko daje mu czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ze swoją dobrą kobietą nie chcesz się wiązać na stałe to w*********j. Nie kochasz jej. Ty pokochasz i oświadczysz się tylko k****e która będzie cie zdradzać i poniewierac tobą. Twoja obecna nie zasługuje wg ciebie na ślub bo jest po prostu za dobra Przez co jej nie szanujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I uswiadom sobie to, ze ona odejdzie od Ciebie jak tylko znajdzie kogoś zainteresowanego jej osobą. Zgodziła się na powrót bo bała się zmian i samotności. Niedługo oswoić się z sytuacją ze dłużej już z Tobą być nie może (brak zaufania, brak seksu, wieczna obawa o to czy przypadkiem znowu nie stukasz byłej, życie na kocią łapę) i odejdzie do lepszej opcji. Kobiety nie są głupie. Kalkuluja co im się oopłaca. A ty nie masz jej nic do zaoferowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona mi już nie wierzy, pytała dziś, do której z innych byłych się wybieram, którym jeszcze zamierzam dac szansę. Jest złośliwa, stała się nie do wytrzymania! Wyprowadziła mnie dziś z równowagi. Wiem, ze skrzywdziłem, ale przeprosiłem, starałem się naprawić to, ale ona mi to uniemożliwia. Dziś sprowokowała mnie do awantury, pokłóciliśmy się, zastanawiam się nad odejściem, bo chyba lepiej być samemu niż się tak męczyć! Człowiek ma dobre intencje, chce naprawić to, że odszedł, a ona tego nie docenia i sama teraz robi wszystko, by mnie do siebie zrazić, bym miał niechęć do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brunetos244
Przeczytałem wątek Na wstępie zanim zapomnę chciałbym napisać że pomimo że to forum jest zasyfione różnymi głupotami i głupimi ludźmi to jednak cenie je za to że można tutaj się nauczyć sporo na czyichś błędach. Jak czytałem opis tej twojej dziewczyny która cie tak kochała i była taką ciepłą dla ciebie osobą to aż zrobiło mi sie smutno że tak to się potoczyło w waszym życiu. Wielka szkoda, to byłby naprawdę udany związek, miałbyś wspaniałe życie z tą kobietą, jednak popełniłeś błąd a czasu nieda się odwrócić. Miało być jak jest. Jestem chłopakiem który planuje mieć wiele kobiet w życiu ale gdyby trafiła mi się tak wspaniała dziewczyna jak ta twoja to miałbym dylemat. Ciężko o taką chyba. Na twoim miejscu bym się z nią rozstał i dał szanse sobie i jej na szczęście. Ona tego nie zapomnie. I dziękuje za ten temat, gdy kiedyś znajde się w podobnej sytuacji bo prawdopodobnie też zostawie swoją przyszłą dziewczynę, to już nigdy do niej nie wróce. No chyba że trafi mi się taka wymarzona laska jak twoja... wtedy będe musiał poważnie skonfrontować czy warto trwać przy moich marzeniach o wielu kobietach czy zrezygnować z nich na rzecz tej jednej. To nie będzie łatwe, obym nie trafił na tą jedyną. No i powodzenia żeby się stało jak najlepiej dla was obojga. Kurcze stary.. dałeś plame z tą panną, ale może znajdziesz podobną kto wie, wszak wszyscy zasługujemy na szczęście :) Pozdro 600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz naprawić to naprawiaj, a nie jojczysz, że nie naprawiło się sama. Zdrada, porzucenie - to sprawy ciężkiego kalibru, wiele dziewczyn by cię za to skreśliło na starcie, jak tu napisały. Może najpierw się sam zastanów, czego chcesz. Jak chcesz z nią być "na zawsze" to musisz pracować, pracować, pracować - dłużej niż 3 miesiące. Jak nie chcesz, to daj jej spokój. Powrót z podkulonym ogonkiem i ******ie na przeprosiny nazajutrz to nierealny scenariusz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Podziwiam kobietę.W życiu bym cie nie przyjęła. Widać że jesteś nie stały w uczuciach i skaczesz z kwiatka na kwiatek.Tylko patrzeć jak znów pójdziesz do poprzedniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu, nie karmcie trola. Przecież to prowokacja. Nie istnieją, aż tak beznadziejni faceci, choć zazwyczaj nie grzeszą wspaniałomyślnością :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ona była bardzo dobra dla mnie. Była moją kobietą i przyjaciółką, starała się, robiła dla mnie wszystko. Przyznam, że zauważyłem to dopiero, gdy ją opuściłem. Wczesniej robiła to wszystko, ale ja traktowałem to normalnie, jako coś, co mi się nalezy i że ma się starać i mnie kochać- bo to normalne. Ale powrót do byłej pokazał mi, ze nie miałem tego przy niej, dopiero wtedy zauważyłem, że ta kobieta była wyjątkowa w swoich uczuciach. MIałem po tej byłej jeszcze kilka kobiet i tylko ta potrafiła tak pokazać, ze mnie kocha. Ona by mi dała wszystko, co najlepsze, zawsze powtarzała, ze dla niej ja jestem najważniejszy i dla mnie wszyustko, bym był szczęsliwy. Nie wiem, czy będzie jak kiedyś, chyba nie, bo ona zmieniła się o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjaanddddaaaaa
Jak ja nie lubie takich debilnych facetow....jak sie troche rutyny do zwiazku wkradnie albo znudzenia to mu sie nagle stare sentymenty wlaczaja....mam wrazenie ze takie osoby sa uzaleznione od motylkow w brzuchu i nie potrafia na dluzej przejsc do nastepnego etapu zwiazku--z takimi nie ma przyszlosci-mialam do czynienia z takim delikwentem i never again dziekuj***ardzo szkoda nerwow i czasu-autorze mam nadzieje ze twoja luba pojdzie po rozum do glowy i cie oleje raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×