mam dość lenistwa

Mam dość siebie. Nie potrafię wziąć się do roboty zawsze mam wymówkę w głowie mam tego dość tyle sprawa mam do zrobienia a nic mi się nic nie chce .chcę przezwyciężyć lenistwo wreszcie raz na zawsze... :/ chciałbym wreszcie móc siąść zrobić co do mnie należy a potem dopiero cieszyć się wolną chwila a tak to co zawsze wszystko na ostatnią chwilę robię bo "nie miałem czasu", a może wyrzucę komputer ?! bo strasznie mi zabiera czas wtedy kiedy np. muszę się uczyć albo pracować :/

tez postanowiłam się wziąć za siebie, jestem leniem, nic nie robie i rpzez to od lat stoję w miejscu. Ale koniec z tym, teraz każdego dnia wyznaczam sobie jakiś mały cel, czy to posprzatac jedną szufladę, czy to posprzątać szafkę w łazience. Codziennie coś, codziennie też ucze się po pół godziny angielskiego i codziennie jezdzę na rowerze. Trzeba się zmuszać na początku ale potem to wchodzi w nawyk.

ale nie znowu mnie dopada to w**********e lenistwo ... :/ i zawsze w kółko to samo.. od dziecka miałem niską samoocenę może to przez to nie potrafię ruszyć d**y żeby działać.. ja już sam nie wiem co robić .. czasami mam tak że robię ucze się pracuje ale większość czasu jest to lenistwo.... :/ tak tak... mówię sobie wezmę się do pracy wezmę się do życia a tu lipa ... :/ mam dość siebie....

jak coś zacznę robić to to rzucam bo myśle że dalej nie dam rady.. takie mam chore myślenie ... :/

jak coś zacznę robić to to rzucam bo myśle że dalej nie dam rady.. takie mam chore myślenie ... :/

biję się z własnymi myślami żeby coś robi byle nie siedzieć na łóżku i tym pieprzonym komputerze... nie wiem co mi się dzieje ... :/

ja już po prostu nie mam do siebie sił .. :(

ostanio coś mnie serce zaczyna boleć - efekt zbyt długiego siedzenia przed komputerem... może jak się coś poważniejszego stanie to sie obudze ( o ile nie będzie za późno)

Ja mam podobnie nic mi sie niechce stale mam w rece jakies urzadzenie z netem albo telefon albo tablet albo laptop... wiecznie wiem ze mam cos do zrobienia ale nigdy nie mam czasu zeby co kolwieg zrobic... nie sprzatam wszedzie balagan... a moja wymowka jest taka ze nie moge nic robic bo jestem zmeczona i musze odpoczywac

Boję się że przez lenistwo nie skończę szkoły :/ nie wiem czemu ale to silniejsze ode mnie :/

witaj w klubie ja też jestem wiecznie przez zycie zmęczony :/ i wiecznie mam 1000 wymówek :/

obyście się ocknęły z tego marazmu wcześniej niż ja, bo ja jestem po 30tce i przez to nicnierobienie mam beznadziejną pracę za grosze, mieszkam z rodzicami, jak mnie zwolnią to nie znajdę innej bo nawet głupiego angielskiego nie znam, nie znam się na niczym, nie mam zadnego fachu w reku. Dzis chcę to wszytsko nadrobić, robię sobie plan dnia, wyznaczam cele , każdego dnia coś robię a nie tak jak dotychczas ze wracałam z pracy i szłam spac a potem siedziałam cały wieczór na kafeterii. My marnujemy zycie, jest to straszne/

po 30 jest trudniej , aczkolwiek nie twierdzę że się nie da.. wszystko jest możliwe :-)

To nie my marnujemy życie tylko wszędzie kuszą nas laptopy telefony wszędzie jest pokazywane wygodnictwo życia ... a my głupi ludzie temu ulegamy.. wiadomo gorzej jest iść pod górkę ale do tego trzeba mieć samozaparcie. Sam wiem po sobie jak to się kończy : nie zdana matura, brak pracy, mieszkanie z rodzicami. Mało brakowało a skończył bym na ulicy ... :/ Wtedy się ocknąłem .. i tak za późno .. co tu dużo gadać . ... lenistwo lenistwem ale czas jest nieubłagalnie szybki.. i obyśmy potem nie żałowali zmarnowanych dni .. każdy trzeba mądrze i roztropnie wykorzystać .. sam to wiem po sobie :/

Nawet w katechizmie lenistwo jest uznane za grzech!!

Też jestem leniem i ciężko mi To zmienić. Raczej wolę poszukiwać przyjemności.

Ludzie! Jeśli teraz się nie ockniecie marnie skończycie !! :/