czy czasem macie ochotę powiedzieć coś obcej osobie?

ja np kiedyś siedziałam w autobusie za taką dziewczyną, która starsznie sie za każdym człowiekiem oglądała, a zwłąszcza za tymi za szybą, kręciła tą głową i obserwowała każdego jakby ją dopiero wypuścili do cywilizacji, była to raczej osoba zdrowa psychicznie tylk ostrasznie "lampiąca się" chciałąm jej powiedzieć że sobie zwichnie niedługo szyję i i czy uciekła z zoo :P

Tak mam nieraz ochotę powiedzieć : usmiechnij się ,ale wystarczy ze ja się usmiechne i nie trzeba juz nic mówić :)

Tak. Kochaj bliźniego swego bardziej niz siebie samego Dlaczego bardziej? Bo ludzie nie kochają samych siebie, nie szanują samych siebie i tak samo innych:(

Dobrze że nic nie powiedziałeś, takie komentarze to dno na ogół, no, chyba że są żartobliwe. x Nie cierpię, jak ludzie wtrącają się bez sensu, ładu i składu w cudze życie. Oczywiście co innego zareagować, kiedy widzimy, że ktoś bije dziecko, czy zwrócić uwagę palącej kobiecie w ciąży itp., ale co innego pouczać innych, że mają żyć w jedyny słuszny - nasz - sposób. x Jest taka przypowiastka o ośle. Ojciec i syn prowadzili osła przez miasto. Ludzie zaczęli się z nich śmiać, że mają osła, a dymają na piechotę, więc ojciec posadził syna na ośle. Kolejni przechodnie zaczęli szydzić, że synalek na ośle tyłek usadził, a stary styrany ojciec na piechotę dyma. Ojciec sam usiadł na ośle w miejsce syna, jednak wówczas ludzie zaczęli gadać, że biedny synek się męczy, kiedy to ojciec rozparty w najlepsze na ośle siedzi. Ojciec i syn usiedli więc na ośle razem, ale wówczas przechodnie podnosili wielkie larum, że okrutnie wykorzystują i męczą biedne zwierzę, zamiast iść na piechotę… x Wniosek z tego taki, że jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził ;) Nie należy się za bardzo przejmować opiniami innych, ale i ludzie powinni czasem się przymknąć i zmilczeć, zamiast próbować narzucać innym swoje jedynie słuszne zdanie, a w Polsce dość często to robią (uwielbiamy krytykować innych). x Ostatnio byłam świadkiem sytuacji, jak młoda dziewczyna chciała pomóc takiej starszej babie (ok.45+) wsiąść do tramwaju - miała taką charakterystyczną dla starszych pań torbę na kółkach (ani to ładne, ani praktyczne swoją drogą, no ale jak lubią niech noszą) i przez nią ciężko było jej wsiąść, bo oczywiście cholerstwo wypchane rzeczami ciężkie i nieporęczne. I co się stało? Otóż dziewczyna dostała solidny op*****l, który rozpoczął się od słów: "Co na mnie leziesz?! Łapy precz! Nie musisz się na mnie pchać!" a skończył się na "Bezczelna!!!!…." krzykniętym na odjezdnym zza zamykających się drzwi tramwaju… x Cóż, czasem lepiej nic nie mówić, niż kompromitować się takim zachowaniem :/

Tak ,chcemy żyć w pięknym świecie ,a sami nic nie robimy by był piękny :( życzliwość nic nas nie kosztuje, co zasiejesz to zbierzesz

ja mam ochotę powiedzieć za każdym razem jak menel jedzie tramwajem i wtedy tramwaj jedzie menelem.

Tylko by skomplementować jej piękno lub gust.

Czasem mam ochotę, zwłaszcza jak ktoś obok głośno przez komórkę nadaje ale cóż, nie chce mi się jego/jej przekrzykiwać :O

bardzo czesto mam ochote zwrocic uwage osobie palacej papierosy jak idzie przed mna, ja sobie wychodze na spacer i wacham smrody tytoniowe;/, na dodatek to jest nielegalne, chyba zaczne zwracac uwage, bo wlasnie wrazam ze spaceru i mialam taki incydent Ludziem nie trujcie nas!!!!!!!!!!!!

ja mam ochotę powiedzieć jak stare baby się przepychają w tramwajach i walą z łokci, szarpią i zahaczają mi o torbę np, jakby normalnie nie mogły przejść. mam ochotę powiedzieć jak siedzi sobie rząd młodych chłopaków a nad nimi stoją starsze osoby i żaden nie ustąpi tylko jakaś dziewczyna zawsze. Mam ochotę powiedzieć jak jakieś gówniary stoją w kilka i się chichrają na cały autobus albo obgadują bezczelnie na głos ludzi. Albo po prostu musze kupić sobie samochód i przestac jeździć komunikacja miejską.

O właśnie. Zapomniałem o peciarzach

Bardzo często mam ochotę powiedzieć jakiejś dziewczynie, że jest śliczna albo że coś tam w jej wyglądzie mi się podoba (jakieś ubranie, fryzura, to zależy). Facetom czasem też mam ochotę coś takiego powiedzieć. Jednak koniec końców zachwycam się po cichu, bo podejrzewam, że ludzie wzięliby mnie za jakąś wariatkę albo doszukiwaliby się w tym próby podrywu. Czasem mam też ochotę powiedzieć komuś żeby się przymknął, np. kiedy jestem w publicznym miejscu i ktoś przesadnie głośno rozmawia przez telefon albo między sobą - tak głośno, że zagłusza wszystko inne. No i rzadko, ale zdarzało mi się zwrócić uwagę, zazwyczaj jednak się też powstrzymuję żeby nie wdawać się w ewentualne niepotrzebne dyskusje.

ja kiedys jechałam tramwajem, upał straszny, stałam, więc otworzyłam sobie okno i się ciesze, że przyjemny wiaterek wieje mi na twarz i nie musze wąchac zapachów z tramwaju. Nagle zwolniło się miejsce ''pode mną''. Od razu podbiegł do niego gruby facet, spocony jak świnia i usiadł, potem wstał, zamknął mi okno przed nosem i opadł z powrotem na miejsce. Myślałam, że go pogryzę!!!! Jeszcze tak od niego smierdziało, że nie dało się wystac i przeszłam na druga stronę tramwaju. Ale wtedy miałam mu ochotę powiedzieć ''Tak zimno Panu jest? Bo czuć, że jednak ciepło''.