Każda kobieta ma w sobie królewnę

Witam z moich doświadczeń z kobietami wynika, że każda ma w sobie coś z królewny. To znaczy, trzeba o nie dbać inaczej będą myśleć o głupotach. Kiedy o nie dbam, inicjuję wszystko, organizuję to co będziemy robić wszystko jest ok, jest oddana jak pies swojemu Panu, a kiedy rozluźnia się atmosfera, czyli zaprzestanę trzymać krótko zaczyna się gdakanie, marudzenie, myślenie o zdradach i takie tam różne... Może złe porównania ale zauważyłem to w każdej kobiecie oraz w innych związkach, które obserwuję. Mam 24 lata, proszę o opinie co o tym sądzicie :)

Każda kobieta jest inna. Na pewno musisz o nią dbac i szanować ją. Porównianie ''oddana jak pies swojemu Panu'' w ogóle mnie nie przekonuje bo co niby masz na mysli tak pisząc? Sprawa jest prosta, nie dbasz o kobiete znajdzie się taki kto zadba.. tak samo jest z facetami, jesli kobieta nie dba o niego znajdzie inna, która to zrobi... cała filozofia. Chcesz żeby kobieta Cię nie zdradzała? staraj się sprawić żeby była szczęśliwa. A jak będziesz ją kochał uszczęśliwianie jej nie sprawi Ci żadnego kłopotu wręcz będziesz robił to z wielka chęcią. Powinno być tak, że skoro Ty jesteś w porządku dla niej ona również jest dla Ciebie na tym polega partnerstwo a jakieś zamiary niecne traktowania jej jak królewny żeby tylko była oddana są dziwne. Jak się kocha to się po prostu robi tak żeby ktoś czuł się z nami dobrze a czym nam na to odpowie druga osoba to już zalezy tylko od niej.

KAŻDA CHCE BYĆ KRÓLEWNĄ NIE KAZDA JEST