Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

taka sytuacja w sklepie

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj bylam w osiedlowym sklepie, stoimy z moją 2,5 córka w kolejce przed nami 3 osoby w tym mama z synkiem okolo 10 letnim. Chlopczyk kaszle na cale gardlo, kicha w nasza stronę, wyciera się o rekaw, ewidentnie nie byl to np. katar sienny tylko pezeziebienie i to konkretne bo nawet jego mama do nas 'dzieci w przedszkolu to moment lapia choroby'. No wlasnie, szybko potrafią zlapac cos od siebie. Wiem ze z takim przeziebionym malcem powinno się siedzieć w domu ale rozumiem ze może np wracala od lekarza albo po prostu nie miala z kim zostawić. JA TO ROZUMIEM. ale wydaje mi się ze tak spore dziecko powinno wiedzieć żeby zatykac buzie przy kaszlu i tak dalej. Po kilku minutach kiedy jej syn dalej kaszlal, matka w nasza stronę z uśmiechem 'oj ale rozsiewasz zarazki na innych' wtedy powiedzielam delikatnie ze może powinna w takich sytuacjach zwracać na to uwagę żeby rączką buzie zaslanial bo jak sama twierdzi rozsiewa zarazki a ona do mnie ze jak mi się coś nie podoba to moge iść do innego sklepy. Owszem, moge ale to nie ja jestem wśród ludzi z chorym dzieckiem i to nie ja ironizuje kiedy jest taka sytuacja. Nie jestem typem matki trzymającą wlasne dziecko w kuli ale wydaje mi się ze dobrze postapilam. Wy zwracacie uwagę na takie lub podobne sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie zwracam uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie są strasznie drażliwi na swoim punkcie i nie cierpią, kiedy się im zwraca uwagę - szczególnie, kiedy sa to uwagi od osób obcych! Być może dałaś tej mamie do pomyślenia, że może rzeczywiście warto synka nauczyć kaszlu w dłoń czy - lepiej, bo dłoń się podaje - w łokieć, ale tego już go nauczy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znosze sutuacji kiedy dzieci ale tez dorosli kaszlaja lub kichaja i nie zasloniajabuzi albo nosa, widzialam kiedys szybe autobusu po kichnieciu kolesoa na nia... To kwestia kultury, zawsze zwracam uwage bo przez takich baranow tylko ludxie dookola sie zarazaja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co zakladasz drugi raz ten sam temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też bardzo drażni jak ktoś kaszle i kicha nie zasłaniając buzi lub chociaż odwrócić się można w stronę, gdzie nie ma innych osób. Ostatnio byliśmy na grillu u szwagierki i jej znajomego syn lat 4 właśnie kaszlal co chwile nie zasłaniając buzi. Wszystko szło na stół a jego matka nic. W pewnym momencie nie wytrzymałam i powiedziałam maluchowi żeby zasłanial buzię. Niestety ani matka ani mały nic sobie z tego nie zrobili...nic dziwnego skoro rodzice nie uczą to skąd ma młody wiedzieć...sama mam 2 dzieci i choć często zapominają o tym aby zasłaniać buzię to ja non stop od nich tego wymagam i powtarzam jak tylko widzę. Niestety nie tylko dzieci tak robią ( o zgrozo...) u mnie w pracy jest kobietą, która nigdy nie zasłania buzi. Możecie sobie wyobrazić na przerwie jak kuchnie przed siebie to się od razu jeść odechciewa.. Bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×