nie mam biustu i czuje sie niekompletna

nawet nie mam malego. jestem plaska jak deska. zero kobiecosci. nawet jak przytyje to go nie widac. nie radze sobie z tym. jest cieplo, wszystkie dziewczyny maja piersi i ladnie wygladaja a ja nie. jestem wybrakowana. najgorsze jest to ze juz nie urosna, mam 21 lat. nie wiem co mam zrobic by sie tak kiepsko nie czuc. poradzcie co mam robic...

a ci.pke masz?

po prostu bądź sobą

Haha poszukaj sobie geja

Urosną jak urodzisz dziecko, możesz tez znaleźć pedofila co lubi płaskie klaty

zrób sobie implanty i już. Akurat brak biustu jest łatwy do ogrnięcia, nie przesadzaj!

Ja zauważyłam ze faceci lgną to tych szczuplutkich naewet jeśli sa plaskie.Byle żeby nie była gruba.

a ile masz w biuscie i pod biustem? Jaką masz różnice miedzy tymi wymiarami?

bo i tak licza sie tylko tyłki .... Przecież jak babe sie bierze na pieska to mamy do czynienia z pupą, nie z piersiami Dlatego nasi przodkowie mają w genach zapisane , że tylek jest najbardziej pociągajacą częscią ciała

To prawda , największy wpływ na atrakcyjnosć fizyczną kobiety mają pośladki http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c4c045f2b739ac7f.html

bez biustu da sie przeżyć , bez fajnego tyłka niestety jest porazka

Bez biustu jest tragedia.

Najbardziej pociągająca jest szczupła ale nie chuda sylwetka z figurą klepsydry i średnie pełne piersi , dziewczynki właśnie maja prostą sylwetkę i 0piersi, a samice luvbią najbardziej zdrowe płodne samice

mam 1,5cm różnicy. Ja jestem wysoka i szczupła, brakuje tylko biustu. Może zrobie, ale sie boje troche.

Biust się tak strasznie nie liczy. Jak jestes wysoka to pewnie masz super figure, długie szczupłe nogi i nimi możesz się chwalić. Ja nie dośc, że nie mam cycków to jestem niska i mam krotkie nogi, więc do kitu..

przerombane